O ile wyzywanie kogoś od noobów ze względu na ustawienia kamery jest nieco krzywdzące, o tyle moje własne śledztwo wykazało, że grając z kamerą odblokowaną, faktycznie trzeba ogarniać o wiele więcej rzeczy!
IOGraph prawdę Ci powie
Pewien bardzo sprytny programik o nazwie IOGraph według twórców służy do tworzenia “nowoczesnej sztuki” podczas pracy przy komputerze. Ja postanowiłam wykorzystać go jednak do badań nad League of Legends. Efekt? Zdumiewający.
Zagrałam dwa mecze na boty – pierwszy z zablokowaną kamerą, drugi z odblokowaną. Jak możecie się domyślić, efekty bardzo się od siebie różnią…
Powyższy wykres to niecałe 40 minut gry z kamerą zablokowaną. Widać, jak zjeżdżam myszką na mapę i sklep. Czarne kropki powstają w momencie zatrzymania myszki i nie ruszania nią przez chwilę.
Na tym wykresie już widać, że LoL był odpalony w oknie i to z odblokowaną kamerą, prawda? Dojeżdżanie do ekranu, najeżdżanie na mapę i suwanie kamerą w górę i dół linii wymaga o wiele więcej ruchów myszką.
Z mojego śledztwa wynika więc, że gracze, których kamera jest odblokowana, wykonują o wiele więcej ruchów kursorem – tylko czy to jest wyznacznikiem dobrej lub złej gry?
Bonusowo: Łapcie jeszcze wykres z jednej gry w osu! W nagłówku za to widzicie 10 minut meczu w Hearthstone 😉
[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]