League of Legends r.

Wyższa dywizja bez mechaniki prosów – to możliwe?

Co zrobić, by lepsza dywizja była nie tylko marzeniem, ale również rzeczywistością? Podobno nie trzeba być dalekim kuzynem Fakera, żeby zdobyć wyższe dywizje. Ile w tym prawdy? Jakie trzeba podjąć kroki?

Nie każdy geniuszem się urodził i nie każdy się nim staje – wiem to z doświadczenia. Jednak braki można nadrobić ciężką pracą! Tak, można dorównać zawodowcom, jeśli tylko włożymy w to odpowiednio dużo wysiłku i pracy. Nie tylko Rock Lee osiągnął swoje marzenia, Ty też możesz!

Postanowienie + upór = lepsza dywizja?

By to osiągnąć, trzeba poznać 3 sfery LoL-a. Trzy płaszczyzny, na których działamy podczas każdego meczu. Są to kolejno:

  • Wybór postaci
  • Komunikacja w grze
  • Podejmowanie decyzji

Tutaj trzeba zaznaczyć, że wybranie opcji “Fill” nie oznacza automatycznie Supporta. Tak samo, Mid lane nie jest niemożliwy z tej opcji. Pamiętajcie też, że obecnie można grać nawet z czwórką znajomych, jednak są pewne ograniczenia dywizji. Wracając do wyboru postaci, jest tu klika czynników, które warto omówić:

  • Meta
  • Wiadome
  • Drużyna
  • Elo

Ważny jest wybór postaci będącej w mecie. Nie sugeruję tu bynajmniej, że bohaterowie spoza mety nie dają rady. Mogą zadziałać równie dobrze, jednak meta po coś istnieje. Jest ona wyznacznikiem najsilniejszych picków, a to zmienia się w każdym patchu. Jeśli idziecie tą drogą, musicie śledzić zmiany i być na bieżąco.

Tak jak w równaniu matematycznym, w grze są pewne wiadome i niewiadome. W tym przypadku wiadome to postacie, które znacie dobrze i którymi czujecie się pewnie. To jest ważne! Wybierając postać, którą gracie od miesięcy macie większe szanse na wygraną, niż gdy zdecydujecie się na grę topowymi postaciami w danej mecie. Można pomyśleć, że sam sobie przeczę, bo w poprzednim akapicie napisałem coś odwrotnego. Nic bardziej mylnego! Jeśli znacie na wylot Dianę Diana_MIN, to w 8 przypadkach na 10 wygracie linię, bo znacie ograniczenia i możliwości tej postaci. Poradzicie sobie o wiele lepiej, niż grając Malzaharem Malzahar_MIN.

bronze_elohell

Ważnym czynnikiem jest również drużyna, bo warto zawsze spojrzeć, czego w niej brakuje. Postaci w grze jest 131 i czy trzeba tanka, czy kogoś z CC albo leczeniem, zawsze się coś znajdzie. Jeśli odpowiednio uzupełnicie braki w drużynie, macie większe szanse na wygraną w late game. Niespodzianka: tankami też można zadawać kosmiczne obrażenia! 🙂

Ostatnią rzeczą, którą trzeba wziąć pod uwagę jest elo, na którym gramy. Mówiąc bardziej nowocześnie – MMR. Na poziomie Brązu i Srebra nie istnieje coś takiego jak meta, toteż nikogo nie zdziwi AP Carry zamiast Supporta albo AD Cassiopeia Cassiopeia_MIN. Na tym poziomie są dwie zasady:

  • Nie ma żadnych zasad.
  • Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie.

Na wyższym Silverze można się już spodziewać zalążków współpracy w drużynie, więc można dostosować swój pick do teamu. Żadne zagranie nie jest jednak nieczyste: grając leśnikiem możecie gnębić jedną linię i gra najpewniej skończy się w 9 osób (ludzie łatwo się łamią i wychodzą albo idą AFK).

Co do komunikacji, mam dla Was dwie rady. Pierwsza z nich brzmi “Nie mów nic na czacie“. Każda, nawet najszczersza uwaga może zaboleć Twojego sojusznika i skutkować opuszczeniem przez niego gry albo trollowaniem. Nie warto też podejmować zaczepki i prowokować kłótnie. Gracze skupią się na udowadnianiu swoich racji, zamiast na grze albo obrażą się i zepsują resztę gry. Jeśli trudno Wam to przychodzi, przesuńcie czat poza okno albo wpiszcie w nim /mute all. Dzięki temu możecie skupić się na grze. Drugą radą jest: “Kochaj swój team“. Może to brzmi radykalnie, ale tak nie jest. Jeśli Sona Sona_MIN zasłoni Was przed R Caitlyn Caitlyn_MIN, okażcie wdzięczność. Napiszcie jej coś w stylu “Dzięki, Skarbie!”. To sprawi, że poczuje się ważna w grze i będzie się starać jeszcze lepiej. Tak działa psychologia, która wbrew przekonaniom, czasami do czegoś się przydaje.

Ostatni punkt programu to podejmowanie decyzji. Najtrudniejsza część do opanowania. Nie zawsze walkę możecie wygrać i nie zawsze weźmiecie barona bez strat. Musicie nauczyć się oceniać sytuacje i podejmować właściwy wybór. Jeśli boczne linie się mocno spychają pod bazę przeciwnika, a Wy szukacie walki na midzie, trzymajcie przeciwników tak długo jak się da. W końcu ktoś z nich będzie musiał iść bronić wieży, a dla Was to sygnał do ataku. Jeśli schodzisz z mida na bota i zabijacie wrogów, a ich dżungler jest z drugiej strony mapy, bierzcie smoka. Jeśli według Was to zły pomysł, spróbujcie wziąć wieżę albo przynajmniej popchnąć linię w stronę przeciwników, zanim wycofacie do bazy. Zabicie barona, gdy cały przeciwny team żyje i jest niewidoczny na mapie to beznadziejny pomysł, który może przegrać grę. Za to, jeśli enemy stracili leśnika albo ich ADC poszedł sfarmić bota, możecie myśleć o walce 5v4. W każdym przypadku ważna jest również decyzja o pozycjonowaniu. Innym rodzajem decyzji jest, czy walczyć 1v1. Jeśli gracie supportem stworzonym jako stuprocentowe wsparcie, walka z ThreshemThresh nie będzie mądrym wyborem. Dopiero brak many u Strażnika Łańcuchów daje Wam żółte światło (mimo wszystko, warto się zastanowić przed podjęciem walki).

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]