r.

Wywiad z MissAgą!

Chcesz zacząć streamować? Nie ma problemu. Wystarczy tylko odpowiedni sprzęt, pewność siebie i zdecydowanie. To według Agi przepis na udany strumyk. Oto nasz pierwszy poważny wywiad dla How2Play.

MissAgaA oto jej TWITCH i FACEBOOK! Jeśli nie macie innego pomysłu na spędzenie reszty swojego nędznego życia, to możecie tam zajrzeć.

Moja przygoda z LoL-em, czyli wywiad z MissAgą

Filip: Kiedy zaczęła się twoja przygoda z LoLem?

Aga: O Jezu… To już z pięć lat będzie. Pięć lat w tym sezonie będzie mijało. Ja pamiętam, że wtedy, jak zaczynałam grać, to wychodziła Shyvanna. Widziałam ją na ekranie logowania i wyobrażałam sobie: “o, na pewno, jakbym miała tego championa, to bym dobrze grała”. [śmiech] Jak sprawdzałam, to Shyvanna wychodziła jakoś na końcu pierwszego sezonu, czyli zaczęłam grać właśnie pod koniec pierwszego sezonu. Ale wtedy dopiero wbijałam level. Wiem, że wbiłam tą trzydziestkę w drugim sezonie, jakoś pod koniec drugiego sezonu. Nie grałam wtedy rankedów, bo się bałam strasznie, bo “o Boże, rankedy, taka poważna sprawa!” i zaczęłąm rankingowe grać dopiero od trzeciego sezonu.

Bartek: Jaka jest twoja ulubiona linia?

A: Mainuję supporta, ale można powiedzieć, że dopiero od piątego sezonu. Supportem wyszłam do diaxa. Wcześniej grałam i na midzie, i na AD Carry. Do dzisiaj też gram i na midzie, i na AD Carry na jakiś moich smurfach, ale na głównym koncie staram się grać na supporcie i najlepiej sobie tam radzę.

F: A jaki jest twój ulubiony champion?

A: Ulubionym chyba będzie Morgana, chociaż czasem się zastanawiam, czy nie Janna. To jeśli chodzi o supporty, bo moim takim ulubieńcem, którym lubię chodzić i mordować, jest Viktor. Viktorem uwielbiać grać, uwielbiam zabijać ludzi, tylko niestety, jak gram na diaxach, to nie za bardzo mi idzie na midzie, więc nim po prostu nie gram. Przeważnie na smurfach morduję Brązy.

B: Pamiętasz swoją pierwszą pentę?

A: Pierwszą miałam chyba Vayne… To było na ARAM-ie. Nie wiem, nie pamiętam. Wiem, że na rankedach miałam bardzo często Jinx i to nawet na streamie.

F: Jaki twoim zdaniem jest najpiękniejszy skin?

A: Najpiękniejszy skin, Chryste Panie. To teraz mi pytanie zadaliście. Musiałabym postacie zobaczyć… Hm…

F: A z tych mainowanych championów?

A: Znaczy tak. Z Morgany to tą cierniową bym wybrała, ona mi się najbardziej podoba. Nie wiem… Tego Viktora też bardzo lubię. No i bardzo ładnym skinem jest ten superskin do Ezreala, on też jest bardzo fajny. O, tego, którego nie mam. Janna za drugi sezon. [śmiech] Nie, to tak ciężko powiedzieć, musiałabym sobie sprawdzić. O, ładna jest też MF-ka… O, wiem, właśnie! Hecarim Arcade! Naprawdę byłam zajarana, jak wyszła i od razu sobie ją kupiłam, i rzeczywiście bardzo bardzo, bardzo ładny skin. No i jest chyba jednym z ładniejszych. Nawet nie ta MF-ka, tylko Hecarim, bo jak on sobie biegnie, to za nim ta tęczowa powłoczka jest.

arcade hecarim poro

B: Następne pytanie brzmi: jaki jest najbardziej dziki plejs, jaki pamiętasz?

A: Można go zobaczyć w Bronzowych Myślach. [śmiech]

F: Co sądzisz o nowym systemie draftu i wprowadzeniu Heralda na Summoner’s Rift?

A: Ten Herald jest całkiem w porządku, ja do niego nic nie mam. Spoko, że go wprowadzili. Coś się tam więcej dzieje na topie i górnej dżungli dzięki niemu. A co do nowego wyboru bohaterów, nie podoba mi się trochę to, że za długo to trwa. Cały wybór postaci z banami i tak dalej mógł się kiedyś zmieścić w trzech minutach. Teraz to niestety wygląda tak, że czasami potrafi on trwać nawet po pięć czy sześć minut, a jeszcze na końcu ktoś nie zalockuje i cię wywala. I znowu musisz czekać. Dochodzi do tego jeszcze kolejka, gdzie ja nieraz czekam po dziesięć, piętnaście minut, jak gram o trzeciej w nocy. Plus sam wybór postaci i zaraz wychodzi ponad dwadzieścia minut, a kończy się na tym, że gra trwa krócej, bo osiemnaście minut. Riot mógłby to jakoś usprawnić, żeby wszystko to szło po prostu szybciej. Mogliby nad tym pomyśleć. A tak to wszystko jest OK. Każdy sobie wybiera linię i jest mniej trolli.

B: Kiedy zaczęłaś swoją przygodę z Twitchem?

A: Będzie już troszkę ponad rok streamowania. To jakoś był koniec listopada, początek grudnia dwutysięcznego czternastego roku. Ja mam kanał na YouTubie i tam też nagrywałam coś z LoL-a. Kuzyn z bratem mówili: “ej, weź zacznij streamować.”. Ja wtedy nawet nie miałam komputera do tego streamowania i nie zaglądałam na Twitcha. W sensie wiedziałam, że jest takie coś, ale za bardzo się tym nie interesowałam, bardziej siedziałam na YouTubie. Aż w końcu zaczęłam wchodzić i strasznie mi się spodobało. Stwierdziłam: “o nie, ja muszę zacząć streamować.”. W końcu uzbierałam na ten komputer, kupiłam i dopiero wtedy się to wszystko zaczęło. Dosłownie tydzień po kupieniu komputera poleciał pierwszy stream. Byłam bardzo dobrze przygotowana, nastawiona, widziałam, jak inni to robią i wiedziałam, że tego chcę.

F: Jakie masz relacje z widzami?

A: Z moimi widzami ja mam relacje bardzo dobre. Bardzo się z tymi ludźmi zżywam. Dobrze pamiętam, kto jest kim, kto kiedy co powiedział. Jeżeli ktoś był chociaż raz na moim streamie i się dłużej odzywał, to ja go pamiętam. W sensie mam pamięć wzrokową i zapamiętuję nicki. Z paroma widzami mam nawet bardziej niż bardzo dobre stosunki, bo spotkałam ich na żywo, a nie tylko w internetach. Mamy też grupę, Wyznawcy Sivir i tam są dopiero jazdy. [śmiech] Tam się poznajemy jescze lepiej. I ten kontakt z widzami mi się najbardziej w Twitchu podoba. Na YouTubie tego nie ma. Tam wrzucasz jakiś materiał i czytasz komentarze, ewentualnie komuś odpisując. To wszystko jest bardziej płaskie, nie dzieje się na żywo. Nie można się bardziej zżyć. Masz tyle tych widzów, że nawet ich nie poznajesz. A tutaj, jak ktoś cię o coś zapyta na czacie, to ty na żywo na to odpowiadasz. Masz z tą osobą lepszy kontakt. Dlatego mi się streamowanie bardziej podoba, jest bardziej prawdziwe, bardziej żywe. Na YouTubie wszystko jest wpisane w scenariusz. Nie ma się co oszukiwać, tam wszystko jest wyreżyserowane i odgrywasz tylko swoją rolę. Na Twitchu tego nie ma.

B: A planujesz jakieś spotkania z widzami?

A: Teraz się wybieram na IEM-a, więc tam spotkam wiele osób. Ale tak, żeby coś organizować, to jeszcze za wcześnie. Mam jeszcze za mało tych widzów. Ale na IEM-ie rzeczywiście będę, w Gdyni też był Gdynia Game Festival i tam też się z paroma osobami spotkałam. Jeżdżę czasem na takie imprezy, więc można się tam ze mną zobaczyć.

B: Co sądzisz o polskiej scenie LoL-a na Twitchu?

A: No są ci streamerzy, którzy włożyli bardzo dużo pracy w ich streamy, dlatego są tak znani, jak są. U nich na popularność wpłynęło też to, że zaczęli bardzo wcześnie, dopiero jak Twitch zaczął się rozwijać. To też daje dużą przewagę, bo jest mniej konkurencji. Tak samo te osoby, które zaczynały na YouTubie na początku tego serwisu, to wiecie, ile oni mają teraz widzów. Jak ktoś zaczął w dobrym momencie, to potem ma po prostu łatwiej. Polska scena LoL-a… Ci ludzie są spoko, ja ich widziałam PGA. Najśmieszniejsze jest to, że na żywo wydają się zupełnie inni niż w kamerce. Na to zawsze bierzcie poprawkę, bo np. myślałam, że kilku streamerów jest grubszych, a na żywo to chude szkapy są. [śmiech] No właśnie, jak się mówi, że kamerka pogrubia, to jest prawda. Nie będę już mówiła, o kogo tu chodzi, ale myślałam, że kilku jest rzeczywiście przy sobie, a jak ich zobaczyłam, to figura normalna. Innych streamerów też oglądam. To nie jest tylko tak, że ja sobie sama streamuję i nie interesuję się nikim innym. Ja lubię ich oglądać, więc jeśli ja ich lubię, to czemu inni ich nie powinni lubić.

twitch-logo1F: A jakie jest twoje zdanie na temat zarabiania na platformach typu Twitch czy YouTube?

A: Ja sądzę, że trzeba zarabiać. Temu się poświęca bardzo dużo czasu. Ja, na przykład, wczoraj streamowałam chyba siedem godzin. Przez ten czas mogłabym pracować na normalnym stanowisku. W tym momencie nie ma takiej opcji, żeby na tym nie zarabiać, bo jeśli nie będzie z tego pieniędzy, to przestanie się to podobać. YouTubie jak i Twitch pożerają ogrom czasu. Nawet przygotowanie i zmontowanie filmiku, czy chociażby siedzenie przed tym streamem zajmuje go bardzo dużo. Mimo tego, że można to robić chodząc do szkoły i wchodzić tylko w weekendy, to nie będzie wtedy streamowanie czy wrzucanie filmików regularne. Jeśli ktoś chce systematycznie streamować lub wrzucać filmiki na YouTuba, to niestety nie może mieć innych zajęć. A jak nie masz innych zajęć, to nie masz się za co utrzymać, więc najlepiej jest połączyć stream lub kanał na YT z zarabianiem, żeby to było i nasze hobby, bo to jest za***iste, robimy to, co lubimy, i dodatkowo możemy się dzięki temu utrzymać. Człowiek nie będzie całe życie suchego chleba jadł. Musi być kwestia tego zarobku, bo inaczej nie ma rady. Co by było, gdyby sobie ktoś właczył streama na godzinę? No to jedną rundkę by zagrał i zaraz musiał kończyć. Ale jezeli ktoś chce streamować więcej, to musi coś na tym zarobić. Za coś trzeba żyć.

B: Ostatnie z tej serii. Masz jakąś ulubioną drużynę ligi zawodowej League of Legends?

A: TSM (Team SoloMid). Chociaż bardziej jestem fanką samego Bjergsena. Tam gdzie Bjergsen, tam i ja. [śmiech] Ale bardzo się cieszyłam, bo przyjechali na IEMa w tamtym roku. Ostro im kibicowałam, mam ich wszystkie autografy, mam zdjęcie z Dyrusem. Lubię ten team i to jemu najbardziej kibicuję. Wiadomo, kibucuję też naszym, Jankosowi i Vanderowi. Prawdziwą fanką to jestem TSM, ale jakby Bjergsena przenieśli, to bym już TSM nie lubiła. [śmiech] To by pewnie tak wyglądało.

team solomidF: Reszta pytań zależy od ciebie. Mamy tutaj parę spoza Twitcha i LoLa.

A: No, nie ma problemu. Pytajcie.

F: Zacznijmy od tych ciekawszych. Wiemy, że lubisz seriale. Ale jaki jest twój ulubiony?

A: To akurat jest bardzo ciężkie pytanie, bo ja mam bardzo dużo seriali na pierwszym miejscu mojej listy. Na pewno “Supernatural”, “Przyjaciół”, “The Leftovers”, “Daredevil”, “Breaking Bad” to są te seriale, które wszystkim się podobają. Ale chyba najbardziej jestem związana z serialem “Supernatural”, ponieważ mam nawet tatuaż na karku z tego serialu i najdłużej ten serial oglądam. Mimo tego, że nie jest może na wysokim poziomie, tak jak wszystkim się podobał “Breaking Bad”, ale z tym jestem najbardziej zżyta.

F: A ukochany zespół muzyczny i kawałek tego zespołu?

A:Przeważnie słucham indie rocka. A z zespołów to lubię Arctic Monkeys. Później będzie Marilyn Manson, który od gimnazjum się za mną ciągnie. Z kawałków to będzie “mOBSCENE” Mansona. Z Arctic Monkeys to będzie całą płyta, którą ostatnio wydali. (“AM”) Jest jeszcze kilka tych zespołów, ale najbardziej to właśnie te dwa.

B: Czy interesujesz się mangą lub anime?

A: Nie. W ogóle się tym nie interesuję. Oglądałam tylko “Death Note”. Raz tylko to… anime? Bo ja nawet nie wiem, kiedy mówić “anime”, a kiedy “manga”. Boję się, że się pomylę i spuszczą mi wpi***ol. [śmiech] “Death Note” oglądałam przez przypadek, bo trafiłam an jeden odcinek na YouTubie, strasznie mi się fabuła spodobała i obejrzałam całość. Potem mnie wcale do tego nie ciągnęło, więc w ogóle się na tym nie znam. Jak ktoś chce, to spoko. Ja wolę obejrzeć serial, gdzie są normalni ludzie.

death noteF: No, w przypadku “Breaking Bad” to nie koniecznie normalni.

A: Ale ludzie. Realni ludzie. Jeśli już, to wolę sobie obejrzeć, nie wiem, “Młodych Tytanów”. [śmiech] Już wolę Cartoon Network sobie obejrzeć, niż to anime. Nigdy mnie to nie chwiciło, ta kultura, i nigdy się tym nie interesowałam.

 

F: A skąd masz takie zamiłowanie do zwierząt? Bo zwierzaków masz łohoho…

A: Ja tak mam od dziecka. Przyszedł do mnie Lucek i go głaszczę. Mama zawsze lubiła zwierzęta. Miałam kiedyś króliki, potem zaczęły się psy. Jeździłam jeszcze rok temu na wystawy, bo mieliśmy hodowlę i dlatego teraz mam ich tak dużo. Teraz już się tym trochę zmęczyłam, bo na wystawy jeździłam od dwunastego roku życia. Później w roku średnio jakieś pięć wystaw miałam. Po całej Polsce jeździłam. Nawet czasem sama wsiadałam w pociąg i jechałam do Łodzi czy do Poznania w wieku szesnastu lat, bo bardzo to lubiłam. Ja do zwierząt zawsze rękę miałam, ale teraz pieski są tylko dla mnie i nie muszę ich wcale wystawiać.

B: A ile ich masz?

A: Teraz mam sześć psów. Plus kota i dwa gekony. I to chyba wszystko.

B: Chyba. [śmiech] I ostatnie pytanie. Jeśli miałabyś opisać siebie w trzech słowach, jakie słowa by to były?

A: Wulgarnych pewnie nie mogę… [śmiech] Na pewno szalona, ruda… Pier***nięta bym dodała. [śmiech] To by najlepiej pasowało. Albo, o, z podejrzanym poczuciem humoru. Nie każdy moje poczucie humoru może zrozumieć i ja określam jako podejrzane. Chociaż ruda? Nie wiadomo, może za rok już nie będę ruda. [śmiech]

B: To dziękujemy bardzo za udzielenie nam swojej osoby.
A: Nie ma problemu.

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]