Na początek wyjaśnijmy czym dokładnie jest LoL wiz. Jak widać na poniższym wideo, po zainstalowaniu tego programu; w grze, tak jak i w ekranie ładowania umożliwia on podglądnięcie statystyk innych graczy. (Trochę taki LolKing wgrany bezpośrednio do klienta)
Zobaczmy teraz film prezentujący możliwosći lol wiza:
Widzimy, że sam program nie oferuje nic więcej, niż mogą nam dać strony oferujące “wgląd” w statystyki. Czasem nawet, może się okazać że strony zapewnią nam lepsze, szybsze i bardziej szczegółowe informacje! Ale dobra, jednak wygoda jest znakiem naszych czasów i zawsze lepiej jest wcisnąć dwa przyciski, niż męczyć się z szukaniem swojego meczu gdzieś w internecie.
Wydawało by się że sprawa jest jasna, Ci którzy lubią wygodę, ściągną sobie programik, a Ci którzy potrzebują bardziej szczegółowych statystyk będą szukać po internetach. NOPE.
Częstym argumentem osób posiadających Lol wiza jest fakt; że ich komputer nie znosi zbyt dobrze tabowania się pomiędzy lolem a zakładkami przeglądarki. Jednak sama aplikacja potrafi całkiem pokaźnie obciążyć słabsze komputery/laptopy wpływając na FPS i samą stabilność urządzenia! Dlaczego tak się dzieje? Bo żeby uruchomić wiza potrzebujemy mieć najpierw overwolfa który już w niemalże legendarny sposób słynie z crashowania/spadków wydajności komputera/problemów z pingiem.
Sam wiz też nie zawsze działa idealnie, może się zdarzyć że samo ładowanie zajmie wieki, a kiedy się zakończy otrzymamy tylko częściowe informacje na temat kilku zawodników.
Co w tym wszystkim jest najgorsze? Podacie swój e-mail podczas logowania i spodziewajcie się codziennej paczki listów wciskającym wam magiczne sposoby na powiększanie banana – znane większości jako ordynarny spam.
Podsumowując, nie chcemy abyście źle odebrali ten tekst; jeżeli tylko macie taką ochotę, wypróbujcie lol wiza. Tym bardziej że został zaaprobowany przez Riot. Tylko zróbcie to świadomie, znając wady i zalety takiego rozwiązania.
Do zobaczenia w Lidze przywoływacze!