Jak wiadomo, obecnie każda z drużyn może zbanować 3 postacie. Łącznie daje nam to 6 banów na 131 bohaterów, czyli około 4,6%. Riot wspominał o możliwym zwiększeniu tego odsetka, a teraz... się wycofuje?
RiotGhostcrawler przyznał, że zwiększenie liczby banów do 10 łącznie (po 5 na drużynę) ma kilka zalet:
- każdy gracz mógłby wybrać postać do zbanowania
- zwiększenie różnorodności postaci przez łatwiejsze wyeliminowanie banalnych lub nazbyt dominujących picków
- potencjalne uczynienie ciekawszym obserwowanie wyborów bohaterów w grach (zwłaszcza e-sportowych)
- mniejsza motywacja w używaniu picków jako dodatkowego bana (“wezmę Yasuo, żeby wróg go nie wybrał”)
Jest też parę wad:
- obecnie champion select trwa już i tak wystarczająco długo – Rioter przyznał, że może w ogóle należałoby skrócić czas w lobby
- jeśli będziemy stale zwiększać liczbę banów, w pewnym momencie stanie się to głupie (wyobraźcie sobie 30 banów) – w końcu wraz z powstającymi bohaterami ciągle pojawi się ten sam argument, że więcej postaci, a banów tyle samo
- większa liczba banów mogłaby zupełnie wyłączyć z gry niektóre wyspecjalizowane kompozycje (np. “protect the Kog”) – dotyczy to zwłaszcza rozgrywek e-sportowych, ale też tych z wyższych dywizji, gdzie dość łatwo domyślić się, przeciw komu gramy (mowa tu o Masterze i Challengerze)
- większa liczba banów wyłączyłaby z gry niektóre charakterystyczne picki (np. Anivia Froggena, mainowani bohaterowie)
Rioter podsumował:
W projektowaniu gier nierzadka jest konieczność zmagania się ze sprzecznymi celami (jak uczynienie champion selectu odpowiednio szybkiego, ale i interesującego). Musisz po prostu zdecydować, który cel jest ważniejszy lub stworzyć nowe rozwiązanie, które pogodzi oba.
Innymi słowy – na razie zwiększenie liczby banów nie jest niczym pewnym.
[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]