League of Legends r.

Viego, Zniszczony Król – biografia

Opublikowano biografię Viego.

Krótka biografia

Viego, niegdyś władca dawno utraconego królestwa, zginął ponad tysiąc lat temu, gdy jego próba przywrócenia żony do życia spowodowała magiczną katastrofę znaną jako Zrujnowanie. Przekształcony w potężnego, nieżywego upiora, którego torturuje obsesyjna tęsknota za swoją nieżyjącą już od wieków królową, Viego stał się Zniszczonym Królem. Kontroluje śmiercionośne Harrowing, przemierzając Runeterrę w poszukiwaniu czegokolwiek, co może kiedyś ją przywrócić do życia, i niszcząc wszystko na swojej drodze, ponieważ Czarna Mgła wylewa się bez końca z jego okrutnego, złamanego serca.

Pełna biografia

Niewielu wie o królestwie na wschodzie, daleko za morzami, którego nazwa została pochłonięta przez ruiny opiewające jego brzegi. Jeszcze mniej wie o jego głupim, młodym władcy, którego zranione miłością serce doprowadziło do jego zniszczenia.

Teraz jest poważnym zagrożeniem dla każdego. Imię tego mężczyzny brzmiało i nadal brzmi „Viego”.

Viego, drugiemu synowi wcześniej panującego króla, władza nigdy nie była pisana. Zamiast tego wiódł życie pełne komfortu, przez co był beztroski i egoistyczny. Kiedy jednak jego starszy brat niespodziewanie zmarł, Viego, który nie posiadał ani zapału, ani zdolności do rządzenia, nagle znalazł się na tronie.

Nie okazywał zainteresowania swoim stanowiskiem, dopóki nie spotkał biednej krawcowej, Izoldy. Tak bardzo spodobała mu się jej uroda, że młody król się oświadczył. Tak oto jeden z najpotężniejszych władców tego czasu ożenił się z chłopską dziewczyną.

Ich romans był czarujący, a Viego, który rzadko okazywał zainteresowanie kimkolwiek innym niż on sam, poświęcił jej swoje życie. Ta dwójka była nierozłączna — rzadko kiedy chodził gdziekolwiek bez Izoldy, zawsze hojnie obdarowywał swoją królową i nigdy nie odwracał od niej uwagi, kiedy była obecna.

Sojusznicy Viego byli rozwścieczeni. Nie byli w stanie zainteresować go władzą, a gdy naród zaczął się rozpadać przez jego wątpliwe rządy, niektórzy spiskowali w tajemnicy, by zakończyć jego panowanie, zanim się ono tak naprawdę rozpoczęło. Tymczasem wrogowie jego narodu dostrzegli okazję do ataku. Żmije zaczęły krążyć.

Tak więc pewnego dnia na Viego został podniesiony zatruty sztylet zabójcy. Jednak król był dobrze chroniony i sztylet nie trafił — drasnął jednak Izoldę.

Toksyna zadziałała szybko, a Izolda popadła w zgubne męczarnie, podczas gdy Viego mógł jedynie patrzeć z przerażeniem, jak stan jego żony pogarszał się coraz bardziej. Pełen wściekłości i rozpaczy wydał każdą ostatnią monetę w swoich kasach, próbując ją uratować.

Ale to wszystko było na nic. Izolda zmarła w łóżku, a Viego pochłonęło szaleństwo.

Jego poszukiwania antidotum stały się desperackie, szalone. Nie mogąc pogodzić się ze śmiercią żony, każdy skarb królestwa, każdy skrawek bogactwa został złożony w ofierze na rzecz próby przywrócenia jej do niego. Gdy ziemia popadła w ruinę, Viego ukrył się z ciałem Izoldy, ogarnięty nienawiścią i gwałtownością.

Potem nadszedł dzień, w którym dowiedział się o tajemnicy Błogosławionych Wysp, o ich wodzie, która leczyła wszelkie dolegliwości. Wraz ze swoją wielką armią najechał siłą na spokojny kraj, zabijając wszystkich, którzy stanęli mu na drodze, aż w końcu przekroczył jego wewnętrzne sanktuarium i zanurzył żonę w błogosławionej wodzie. Miała do niego wrócić, bez względu na zniszczenia, jakie wyrządził. Bez względu na cenę.

I tylko na jedną chwilę zrobiła to.

Izolda powstała jako przerażający upiór cienia i wściekłości, a w swoim bólu, w swoim gniewie, w zmieszaniu na skutek wyrwania ze śmierci podniosła zaczarowane ostrze Viego i pchnęła go w serce. Magia wód i starożytnego miecza zderzyły się, a energia komnaty wybuchła, rozrywając Wyspy i zatrzymując wszystko, czego dotknęła, w stanie świadomej, koszmarnej nieśmierci.

Ale Viego nic z tego nie pamięta. Jego kraj popadł w zniszczenie, wielkie narody powstawały i upadały, a z czasem nawet jego imię zostało zapomniane… aż w końcu, po upływie tysiąca lat od jego śmierci, Viego powrócił. I tym razem nie zawiedzie.

Jego umysł jest wypaczony przez tę samą niebezpieczną obsesję, którą posiadał za życia. Niewzruszona, obłąkana miłość Viego napędza każdy jego czyn, każde jego pragnienie i każde jego okrucieństwo. Zabójcza Czarna Mgła wylewa się swobodnie ze złamanego serca Viego, wyrywając życie ze wszystkiego, czego dotknie, a on wykorzystuje Mgłę do przeczesywania świata, aby w jakiś sposób przywrócić Izoldę do jego boku.

Legiony upadną przed nim tylko po to, by znów powstać w jego służbie, kontynenty zostaną pochłonięte przez żywą ciemność, a świat zapłaci za każdą chwilę szczęścia, którą ukradł starożytnemu władcy pokonanemu przez wszechogarniającą miłość. Nie obchodzi go zniszczenie, które powoduje, dopóki nie zobaczy ponownie twarzy Izoldy.

Rządzi strachem.

Jego miłość jest wieczna.

I dopóki Izolda do niego nie wróci, wszyscy upadną przed Zniszczonym Królem.