Co będzie kluczowe na początek – zobaczcie na pewnie zmiany Red buffa, które miały miejsce w patchu 6.9 i 6.24:
Patch 6.9 (rework magów):
Obrażenia w czasie: 4 x poziom po 1,5 sek. i 3 sek. ⇒ 2 + (2 x poziom) po 1,5 sek. i 3 sek.
NOWE:
Teraz zadaje dodatkowe obrażenia przy nałożeniu lub przedłużeniu działania oraz nakłada lub przedłuża efekt obrażeń w czasie.Spowolnienie: 10/15/25% na poziomach 1/6/11
Patch 6.24
Okres trwania zwiększony do 120 sekund, począwszy od pierwszego zdobycia buffa.
USUNIĘTO:
Draśnięcie przy trafieniu: Podstawowe ataki nie zadają już draśnięcia obrażeń czerwonego wzmocnienia przy trafieniu (ale wciąż nakładają i odświeżają efekt)
Ten efekt one-hit z Reda naprawdę pomagał ADC – pozwalał zadawać do 38 nieuniknionych obrażeń za jedno trafienie i 2x 38 nieuniknionych obrażeń w rozłożonych w czasie. Lucian dla przykładu mógłby przy dobrych wiatrach nałożyć one-hita około 12 razy z jego regularnym zagraniem kite na tanku. Jeżeli tak by się stało, zadałby aż 456 nieuniknionych obrażeń. Ale już się nie stanie, ponieważ zostało to usunięte i Lucian nie zada nawet 76 nieuniknionych obrażeń od Reda.
To samo jeżeli chodzi o Ezreala, to był dla niego naprawdę duży nerf, ponieważ jego Q aktywowało obrażenia on-hit Reda. Wielu ADC, którzy polegają na AS i kupujący masę itemów pokroju Huragana lub Widmowego Tancerza, otrzymało naprawdę sporego nerfa. Co smutniejsze, Riot osłabił ogólne obrażenia – wcześniej można było na 18 poziomie zadawać 72 obrażeń(4×18) zamiast 38, które mamy teraz (2+2*18)
Teraz dobrze jest przyjrzeć się sprawie Luciana jeszcze raz – przez to, że został osłabiony Red, Lucian został naprawdę mocno osłabiony, co pogorszyło jego sprawę jeszcze bardziej. Cały czas jego win ratio jest najgorsze w swojej klasie – 44.84%.
Znając Riot, chciano osłabić jedynie tych junglerów, którzy za szybko czyścili junglę. Niestety – naprawili jedną rzecz, a zepsuli drugą. Czy jest jakieś rozwiązanie tego? Pewnie tak – czy Riot się tym zajmie? Tego nikt nie wie.
Co o tym sądzicie? Czy to naprawdę nerf dla ADC, czy tylko “przejściowe” kłopoty?