Stephanie o jej związkach z Seraphine
Treści przedstawione z tej części pochodzą z relacji Stephanie.
Gracze mają wiele problemów z Seraphine – głównie ze względu na jej sposób wprowadzenia, na lore… Pewna dziewczyna, Stephanie, podzieliła się jednak swoją historią, która – jak twierdzi – jest związana z bohaterką.
Mój problem z Seraphine jest dużo bardziej osobisty. Mój problem z nią jest taki, że myślę, że jest ona inspirowana mną. I myślę tak nie bez odpowiednich podstaw – byłam w krótkiej relacji z pracownikiem Riotu na początku 2019 roku.
Stephanie opisuje, że w marcu 2019 roku zaczęła rozmawiać z rioterem przez Tindera. Na potrzeby tekstu nadała mu imię John – nie są to jednak jego prawdziwe dane. Ich relacja trwała trzy miesiące, a osobiście spotkała się z nim dwukrotnie. Przez ten czas relacja nabrała charakteru romantycznego.
Kobieta skończyła szkołę, pofarbowała włosy na różowo, przeprowadziła się do Kalifornii i zaczęła pierwszą pracę. Rok po tym, jak przestali rozmawiać, w League of Legends pojawiła się różowowłosa, optymistyczna dziewczyna, która właśnie zaczęła pracować nad realizacją swoich marzeń.
Stephanie podkreśla, że nie chodzi tylko o tak ogólne podobieństwo – Seraphine ma być do niej podobna w wielu bardziej szczegółowych kwestiach: imieniu (Stephanie – Seraphine), rysunkach, kocie, wielu zdjęciach, kolorze włosów, kolorze oczu, kształcie twarzy, pochodzeniu.
John miał wspomnieć, że Stephanie zobaczy pewną niespodziankę związaną z K/DA w okolicach jej urodzin – które są 19 września. Wtedy pojawił się tweet z informacją o powiązaniach Seraphine z K/DA.
studio time ? pic.twitter.com/6gtzezo8HA
— Seraphine⭐? (@seradotwav) September 19, 2020
Pod koniec relacji Stephanie napisała esej na temat Piltover i Zaun (a jak wiemy, to z tym regionem jest związana Seraphine), którym podzieliła się z rioterem. Wtedy drugi raz zaprosił ją do Los Angeles, do siedziby Riotu. Wydrukował tam ten tekstu i oprawił w ramkę, a także podzielił się nim z innymi pracownikami – bez pozwolenia autorki.
Kobieta wyjawiła też, że nie jest to jedyna inspiracja nią w League of Legends. Jej ulubioną bohaterką jest Ahri, a rioter miał przedstawiać pomysły na skórkę do tej postaci, również opierające się na Stephanie. Pracownik Riotu miał zdradzić Stephanie, że zasugerował “e-girlowy” czy “dziwaczny” skin dla Ahri, bazujący na jej osobie.
John miał nieformalnie być zaangażowany w tworzenie pierwszych skórek K/DA i zapowiadać, że wpłynie na projekt (choć w tym miejscu historia jest nieco zastanawiająca – pierwsze skórki K/DA zostały przecież wydane w 2018 roku, a nie 2019). Stephanie twierdzi też, że dostawała od Johna grafiki z nią jako K/DA Ahri. Mężczyzna miał mówić, że są to ilustracje, które stanowiły bazę projektu.
Stephanie i John często grali w League of Legends. Dziewczyna żartowała, a John miał mówić: “musimy to dodać do gry”. Podobno prosiła, by tego nie robić.
Stephanie poinformowała, że zatrudniła adwokata i rozważa pozwanie Riotu.
Co na to Riot?
Treści przedstawione w tej części pochodzą z oficjalnego oświadczenia Riotu dla prasy i tweetów byłej rioterki Stellari.
Riot Games przekazał swoje oficjalne stanowiło w tej sprawie:
Seraphine została niezależnie stworzona przez Riot Games i nie była inspirowana żadną jednostką, w tym panią Dorris [jest to nazwisko Stephanie – dop. red.]. Ponadto pracownik, do którego odwołuje się pani Dorris, opuścił Riot ponad rok temu i pracował w dziale i roli, które nie miały żadnego wpływu na proces tworzenia postaci.
Wszystkie informacje na temat sprzeniewierzenia traktujemy bardzo poważnie i natychmiastowo zbadaliśmy sprawę pani Dorris, gdy tylko otrzymaliśmy list z zarzutami od jej prawnika w zeszłym miesiącu. Potwierdziliśmy, że jej twierdzenia o byciu bazą Seraphine są pozbawione podstaw, przekazaliśmy to jej prawnikowi i zaprosiliśmy do dalszej dyskusji. Wciąż czekamy na odpowiedź.
Na ten temat wypowiedziała się także Stellari, która pracowała w zespole tworzącym skórki (odpowiadała m.in. za pierwsze skórki K/DA), była rioterka:
Nikt z zespołu tworzącego bohaterów/skórki nie brałby pod uwagę miłości losowego riotera i nie używałby jej jako bazy do decyzji biznesowych wartych miliony dolarów. To denerwujące, że jakiś gość z Riotu próbował zmylić ją [Stephanie – dop. red.] na temat tego, co mógł zrobić.
Stellari stwierdziła także, że “John” nie tylko w nieodpowiedni sposób potraktował dziewczynę, ale też złamał NDA. Przy okazji wyjawiła, że Seraphine jest inspirowana inną postacią: żoną Riot Jaga (Stellari, Jag i jego żona są przyjaciółmi), który tworzył Seraphine – dotyczy to jednak jej osobowości i osobistych cech, a nie wyglądu czy innych szczegółów. Nie jest to jednak bezpośrednie przełożenie jej na bohaterkę w grze.