r.

Skuteczna gra na toplane bez Teleporta

Jak grać z innym Summoner Spellem na topie?

Ogólna zasada w naszych czasach brzmi – toplaner zazwyczaj bierze Teleporta. Właściwie, brak TP na toplane może spowodować w skrajnych przypadkach flame od sojuszników jeszcze przed rozpoczęciem meczu, właśnie z powodu tego oczekiwania. Teleport daje drużynie nieco większe utility poprzez umożliwienie topowi pojawienie się w dowolnym miejscu, szybkiego dołączenia do teamfightów o objective’y oraz zaatakowania z nieprzewidzianego miejsca.

 

To jednak wnosi pytanie: jak można stworzyć przewagę dla drużyny jako toplaner bez TP? Pamiętajmy przecież, że jeszcze stosunkowo niedawno gracze League widzieli toperów prawie wyłącznie z Exhaustem albo Ignitem. Jeśli jakieś metody działały kiedyś, to być może da się ich także użyć (z powodzeniem) w obecnych czasach! Celem tego artykułu jest przypatrzenie się temu, jak grać na tej linii, nie używając tego najpopularniejszego spella.

 

IMG_1619_thumb

 

 

Potencjał do zabijania i przeżywalność

Jeśli wymienimy TP na Ghosta, Barrier albo Heala, dajemy sobie dużo więcej przeżywalności, niż ma jej przeciwny toplaner (zakładając, że posiada on Teleport). Przykładowo, Ghost daje Ci kolejne narzędzie do ucieczki, gdy Flash jest na CD, a Ty jesteś bliski śmierci od 1v1 lub właśnie dostajesz ganka. Ghost może być także użyty ofensywnie, co wpłynie na lepsze zgranie z Twoim junglerem i jego gankami, a także pozwoli Ci dogonić przeciwnika, by zadać ten jeden ostatni cios. Jeśli weźmiemy Ignite albo Exhausta, Twój potencjał do zabicia wroga bardzo wzrośnie. Te zaklęcia może i nie dają praktycznie nic Twojej drużynie (przynajmniej przed teamfightami), ale za to dają bardzo dużo TOBIE, co z kolei możesz przełożyć na przewagę drużyny w późniejszych chwilach (o ile wygrałeś linię, oczywiście). Wszyscy wiemy, co zazwyczaj się dzieje, gdy toplanerowi uda się zabić przeciwnika (zwłaszcza, gdy mówimy o kimś pokroju Irelii).

 

Kontrola wizji

Skoro nie masz TP, to każda śmierć na linii będzie karać Cię dużo dotkliwiej, jako że sam powrót trwa dłużej. Z tego właśnie powodu musisz uniknąć nadmiernej liczby śmierci, a dość łatwo można to osiągnąć przez wardowanie. Na obrazku poniżej zauważysz trzy różnokolorowe punkty. Czerwone oznaczają miejsca, w których powinieneś kłaść wardy PRZED ściągnięciem pierwszej wieży. Ganki ze strony wroga z innych miejsc są raczej niemożliwe (z wyjątkiem krzaków na linii)… przynajmniej na razie. PO ściągnięciu pierwszej wieży (ale przed drugą) warto zainteresować się niebieskimi miejscami na obrazku. Dzięki nim będziesz w stanie z wyprzedzeniem zauważyć ganki junglera i midlanera. Ostateczne białe kółko to oczywiście scuttler, którego kontrolowanie powinno być priorytetem przez cały mecz – to zapewni Ci jeszcze większe bezpieczeństwo. Stawiaj różowe wardy w oznaczonych miejscach wtedy, gdy uznasz to za najbardziej stosowne.

 

Odpowiednie momenty na wywieranie presji

Bez Teleportu będą chwile, kiedy zostaniesz jedynym mieszkańcem Wysepki Toplane. Zdarzy się tak, że Twój przeciwnik przeteleportuje się gdzieś, by pomóc w walce albo zabezpieczyć objective, pozostawiając Ci wolną rękę. To idealna sytuacja, by pushować topa – i to mocno (zwłaszcza, jeśli wiesz, gdzie jest przeciwny jungler). Nie ma sensu gonić przez pół mapy, żeby dobiec do głównego oponenta – pojawisz się tam o wiele zbyt późno, by wnieść cokolwiek sensownego w tamtym miejscu. Zamiast tego, lepiej zaznaczyć chwilową “dominację”, ściągając wieżę lub dwie, a może nawet kradnąc buffy z jungli (o ile oczywiście tam są). Ukarz boleśnie przeciwnika za skorzystanie z Teleporta swojego toplanera, zamiast miotać się dookoła jak kurczak bez głowy i dając wrogom osiągnąć swoje cele za bezcen.

 

Mentalność na linii

Jako toplaner bez Teleporta będziesz pewnie odczuwać większą presję, by wygrać linię. Spróbuj jednak myśleć o tym w ten sposób, że wygranie linii w takiej sytuacji to coś, co MOŻESZ, a nie MUSISZ zrobić. To drugie podejście może łatwo wytrącić Cię z równowagi (psychicznej) po jednej pomyłce. Pamiętaj, Twoim głównym celem jest ukaranie przeciwnika za teleportowanie się (a jeśli możesz mu przerwać Teleport, ZRÓB TO!).

 

W dodatku, pamiętaj, że laning kiedyś się kończy. Kiedy tylko zaczynasz pukać do drzwi ich bazy, warto raczej skupić się na rotacjach i pomaganiu drużynie w pełnej krasie – prawdopodobnie obijanie wież inhibitorowych spowoduje szybką wizytę kogoś z drużyny przeciwnej. Nadal powinieneś skupiać się na kontrolowaniu wizji oraz kradnięciu jungli, gdzie tylko się da, ale trzymanie się sojuszników w końcu stanie się dla Ciebie najważniejsze, zwłaszcza, że nie masz Teleporta.

 

Skorzystajcie z tych rad, a pomogą Wam one nie tylko zawładnąć Wysepką Toplane jako własną, ale pozwolą też pokazać swoją obecność w meczu i rozwinąć teren w królestwo… WASZE królestwo.

 

 

Źródło: blog Team Dignitas