Nie, to nie żart – kiedy np. Blitz czy Thresh osiągną maksymalny zasięg na swoich hookach, to dzieje się coś dziwnego: mamy wrażenie, jakby ich przyciągnięcia były wręcz oszukane.
Niestety nie jest to wymysł “bronzowych wojowników” czy osób ze słabym pingiem – w Lidze istnieje coś takiego, co zwiększa szanse na przyciągnięcie:
Tzw. lollypopping – jeżeli skillshot, np. hook, nie trafi nikogo przez cały czas “lotu” umiejętności, to na końcowej pozycji umiejętność “sprawdza”, czy nie ma w pobliżu jakiś celów do przyciągnięcia.
Wygląda to mniej więcej tak, jak na poniższym obrazku (tak bardzo mniej więcej).
Żeby nie było – tutaj macie źródło
Most missiles in League of Legends have lollypopping – if they didn’t hit anything, they check in a circle at end pos for targets
— Daniel Z. Klein (@danielzklein) 1 września 2017