Zobaczmy sami, co nam Riot przygotował w dzisiejszym patchu:
- PREMIA DO OBRAŻEŃ STWORÓW: Jeśli średni poziom Twojej drużyny jest wyższy od poziomu przeciwnika, Twoje stwory zadają 10% dodatkowych obrażeń wrogim stworom. Jeśli łącznie przejmiecie więcej wież niż drużyna przeciwna, siła obrażeń rośnie o 10% za każdą wieżę więcej od tych posiadanych przez wroga.
- AMOK: Jeśli średni poziom Twojej drużyny jest co najmniej o 3 poziomy większy od przeciwnika oraz jeśli udało Ci się przejąć 2 lub więcej wież w danej alei, Twoje stwory na tej alei zadają o 90% silniejsze obrażenia wrogim stworom.
- ZMNIEJSZENIE OBRAŻEŃ STWORÓW: Jeśli średni poziom Twojej drużyny jest wyższy niż poziom przeciwnika, wrogie stwory zadają Twoim stworom obrażenia mniejsze o wartość: (różnica w liczbie wież x różnica poziomów) + 1. Ta liczba nie może być mniejsza niż 1.
- ZAKUCI W STAL: Jeśli średni poziom Twojej drużyny jest co najmniej o 3 poziomy większy od przeciwnika oraz jeśli udało Ci się przejąć 2 lub więcej wież w danej alei, Twoje stwory na tej alei otrzymują od wrogich stworów obrażenia słabsze o 7 pkt.
Snowball hard or die tryin’!
Co te zmiany mogą oznaczać dla samej gry? Powiem wprost – moim zdaniem, jest to najbardziej rewolucyjna zmiana w całym gameplayu League of Legends! Wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy na temat pchania lub freezowania linii, kontrolowania fal minionów oraz odcinania przeciwnika od farmy, stało się nieaktualne.
Musimy stale kontrolować średni poziom naszej drużyny oraz liczbę zniszczonych wież, aby móc przewidzieć, jak zachowają się stwory na linii. Daje nam to olbrzymi potencjał do wczesnego pushu, a jak wszyscy wiemy – push = win. Bohaterowie oparci na split pushu mogą wrócić do łask, gdyż zmniejszony początkowy pancerz sprawi, że będzie można niszczyć wieże wcześniej! Najgorsze w tym wszystkim jest to, że linia będzie stale pchała się sama i drużyna przegrywająca zmuszona będzie grać pod ciągłą presją!
Jest też inny scenariusz – przegrywający gracz będzie mógł łatwiej freeznąć linię blisko swojego turreta i dzięki temu spokojniej farmić oraz wrócić do gry. Jednak jeżeli w mid game cała drużyna będzie do tyłu, to uważam, że powrót do gry będzie bardzo trudny! Ciężko się aranżuje walki drużynowe, kiedy wszystkie nasze linie są pchnięte.
Co to oznacza w praktyce?
Na znaczeniu zyskają postacie, które łatwo mogą odepchnąć nacierającą fale. Dokładnie tak – Xerath, Ziggs, Lux, patrzę na Was! Jeszcze większa presja na Barona Nashora – stwory przeciwnika nie będą w stanie nawet na chwilę powstrzymać naszych ulepszonych minionków! Bardzo prawdopodobne, że wróci meta na wcześnie snowballujących się championów takich jak: Zed, Talon, Irelia, Renekton. Wczesny push będzie niesamowicie bolesny, a dodatkowo wieże będą dawać naszym sojusznikom jeszcze więcej złota!
Jednak czego boję się najbardziej, to bot lane Mordekaiser i Zilean. Ci dwaj bohaterowie na linii nie mają najmniejszego problemu, aby zyskać przewagę dwóch poziomów nad przeciwnikiem! Dodatkowo, ADC mają problem, aby na początku farmić pod wieżą, więc gracze zmuszeni grać na taki bot lane mogą być zupełnie pozbawieni CS-ów. Jedno jest pewne – bardzo zmieni to grę. Boję się, że może być dużo więcej meczów skończonych za szybko. Wciąż mam jednak nadzieję, że moje przypuszczenia okażą się mylne i nie odczujemy tego tak bardzo podczas gry. Jak będzie? Zobaczymy w sezonie 6!
