League of Legends r.

Samobójstwo 13-letniego gracza League of Legends

Choć zazwyczaj staramy się poprawiać Wasze nastroje lub nie wpływać na nie w żaden negatywny sposób, tym razem niestety przychodzimy z dość przykrą informacją, ale i pewnym ostrzeżeniem.

Rzadko zdarza się, by gra bezpośrednio doprowadziła do czyjejś śmierci (może w przypadku Pokemon Go było to wyjątkowo częste, jednak LoL nie przyczyniał się raczej do takich tragedii). Tym razem jednak – jako cała społeczność graczy Ligi, którym był również wspomniany w tytule nastolatek – musimy pożegnać Gustavo Dettera, 13-letniego chłopca z Brazylii.

img_4335_

Gustavo został znaleziony w sobotni wieczór przez swojego kuzyna. 13-latek dosłownie powiesił się przed komputerem na linie od worka bokserskiego. Zdążono go przewieźć do szpitala w São Vicente. Jego stan był na tyle ciężki, że konieczna była zmiana placówki na tę w Ana Costa Santos. Niestety chłopca nie udało się uratować – zmarł w niedzielę po południu.

Wspominałam też, że chciałabym Was przy tej okazji ostrzec. Choć na pozór nie wydaje się to odpowiedni moment, to jednak jest on całkowicie adekwatny. Dlaczego?

Rodzina Gustavo podejrzewa bowiem, że jego śmierć miała związek z tzw. grą w omdlenie. Kuzyn chłopca zdradził, że 13-latek bawił się z kolegami w “wyzwania” rozstrzygane w League of Legends. Przegrany otrzymywał specyficzne kary – miał doprowadzić do takiego zadławienia jakimś przedmiotem lub podduszenia, aby doprowadzić się do stanu omdlenia, silnych zawrotów głowy lub euforii. Co jest straszne – wszystko działo się za pośrednictwem komunikatorów internetowych z włączoną kamerką! Tak również było w sobotę – Gustavo przegrał, otrzymał karę, a chłopcy patrzyli. Nie był to pierwszy raz, jednak w pewnym momencie koledzy zorientowali się, że nastolatek wydaje się zbyt słaby. Poprosili więc kuzyna o sprawdzenie jego stanu. Rodzinie udało się ocucić Gustavo i ok. 22:40 przewieziono go do szpitala, ale o 5:30 już zmieniono placówkę. Niestety nie udało się go uratować – chłopiec zmarł. Czy gra wynikała z mody, fascynacji, presji tłumu, może po prostu głupoty? Nie wiadomo – nie jesteśmy w stanie tego ocenić, nie znając Gustavo osobiście.

menino_

Co jeszcze bardziej przeraża, gra w omdlenie jest popularna nie tylko w Brazylii – choć tam zjawisko to występowało szczególnie często i niegdyś w szkołach nawet stosowano specjalne programy ostrzegawcze dla rodziców. Jest to niestety o tyle niebezpieczne, że zmniejsza dopływ krwi do mózgu, co może spowodować jego trwałe uszkodzenie, ale też – jak w przypadku Gustavo – śmierć. Czasu już nie odwrócimy, pozostaje nam tylko pożegnać naszego brazylijskiego przyjaciela z Ligi – ale pamiętajcie o tym, żeby we wszystkim – nie tylko w kontekście “gry w omdlenie” – myśleć. Niektóre zabawy mogą doprowadzić do tragedii…