TSM na Mistrzostwach Świata, jak dobrze wiemy, równie dobrze mogłoby nie być. Radzili sobie źle, a cały region amerykański wygląda aktualnie dość słabo. Pewnie widzieliście (a jeśli nie, to przypomnimy Wam zaraz) wywiad z Dyrusem kończącym swoją karierę. Oto link, ale uwaga! Dużo emocji:

Cóż, okazuje się, że nie tylko on odchodzi. Rezygnuje również Santorin i Lustboy. Santorin- rozumiem, źle mu szło, był krytykowany bardzo często, nie wnosił wiele do gier, niewidzialny jak Evelynn. W swoim oświadczeniu napisał, że zamierza zająć się streamowaniem i nauką. Zakładam, że odejście nie było jego decyzją, a raczej jest wynikiem chęci naprawy TSM – żeby wygrywać na scenie międzynarodowej, trzeba mieć pięciu graczy, a nie czterech.

Trochę bardziej zdziwiło mnie odejście Lustboya – może nie jest już na takim poziomie, na jakim był, ale to nie on wydawał mi się największym problemem TSM. Miał trochę kłopotów, ale nie takich, jak Dyrus czy Santorin. Sytuację trochę rozjaśnia jego oświadczenie. Deklaruje, że odchodzi ze względu na uraz ramienia oraz zmęczenie grą. Nic dziwnego, że nabawił się urazu, skoro musiał carry’ować WildTurtle. To według mnie dobre powody, pamiętajcie jednak – nie są całą prawdą! Nigdy nie zdradzają wszystkiego. Szkoda, bo sama chętnie poznałabym jakieś pikantne szczegóły zza kulis.

Brakuje tylko odejścia WildTurtle, a będziemy mieli prawdziwe Team Solo Mid. I w sumie nowe ADC też by im nie zaszkodziło…

Wydaje się, że TSM jest dość mocno zdesperowane, jeśli chodzi o szukanie nowego junglera, topera i supporta. Nic dziwnego – za miesiąc zacznie się IEM San Jose, a mało jest teraz dobrych freelancerów. Kontrakty smaczków takich jak Rush i Impact kończą się dopiero w listopadzie i to 5 dni przed San Jose. Potrzebują kogoś natychmiast, żeby drużyna mogła ćwiczyć. Co zdecydowali się zrobić?

Otwartą rekrutację. Podali formularz na swojej stronie [klik!] i czekają na zgłoszenia kandydatów. Może ktoś z Was złoży podanie?