Sezon jest już bliżej końca niż początku, a niedługo potem – rozdanie nagród. Czy na sali znajduje się ktoś, kto jeszcze walczy z przeciwnościami losu? Jeśli tak, to zamierzam dzisiaj wyjaśnić kilka rzeczy, które prawdopodobnie mogą Wam się przydać, by wbić swoją wymarzoną dywizję.
SoloQ czy DuoQ?
Zazwyczaj, jeśli porządnie dostajecie po dupie, to zaczynacie szukać pomocy u kolegów, do których macie zaufanie i jesteście przekonani, że posiadają komplet odpowiednich umiejętności, by wspomóc Was w walce z debilami. Niestety, Riot zastawił na DuoQ pewne pułapki, byleby graczom nie było nazbyt dobrze. Jeśli nawet wygrasz grę ze swoim duo partnerem, to dostaniesz mniej punktów niż za samodzielną wygraną. Analogicznie, przegrywając z nim, stracisz więcej punktów, niż kiedy będziesz grał w pojedynkę.
Towarzyszący Lidze stres
Jak już wspomniałam na początku – przy zbliżaniu się końca sezonu, użytkownicy są o wiele bardziej podatni na stres, ponieważ każdy chce uzyskać to, na co w jego rozumowaniu zasługuje. Zanim więc zaczniesz wymagać od innych, musisz doprowadzić siebie do stanu wyciszenia i nie mieć parcia na wygraną. Czasem po prostu dobrze jest napić się wody, czy posłuchać swojej ulubionej muzyki przy przeglądaniu śmiesznych obrazków z Internetu. Przyjmując zasadę, że każda porażka uczy nas czegoś nowego, na pewno zajdziesz o wiele dalej, niż przy każdym razie krytykowaniu i obrzucaniu się mięsem z innymi.
Przerwa!
Jeśli dalej frustrujesz się przy grze, to czasem należy z niej zrezygnować choć na dzień lub dwa. Najlepiej w tym czasie zająć się obowiązkami domowymi bądź szkolnymi, by następnym razem, jeśli zasiądziesz do komputera i odpalisz LoL-a, nie mieć na głowie innych spraw i w stu procentach będziesz w stanie całą swoją koncentrację przerzucić na rozgrywkę.
O jakich porach warto grać?
Godzinami szczytu nazywam moment, w którym młodzież wyszła już z gimbazy i zjadła naszykowany przez mamusię obiadek. Od godziny 16 do 21 nie ma naprawdę co grać, ponieważ zazwyczaj o tych porach jest najgorsze zbiorowisko dzikusów bez manier. Jeśli jesteś rannym ptaszkiem, to staraj się grać właśnie w godzinach porannych; jeśli zaś nocnym markiem i nie straszny Ci brak snu – wybieraj godziny w środku nocy. Zazwyczaj o tych porach grają już tylko ci najwytrwalsi gracze, którym najbardziej zależy, zatem powinno obejść się SoloQ bez zbędnych trolli czy AFK-ów.
Na koniec mogę Wam jedynie życzyć powodzenia i najszybszego wyjścia z kryzysowych sytuacji. Wszystkiego dobrego w weekendowych rankedach! 🙂