Mógłbym pokusić się o stwierdzenie, że dzisiaj meta jest dosyć zbalansowana. Na każdej linii jest wiele postaci, które są grywalne. Istnieją jednak tacy bohaterowie, których play rate nie przekracza 1%… Co to oznacza? Że postacie są widywane rzadziej niż raz na sto gier! Poniżej przygotowałem zestawienie kilku takich postaci, a poza tym omówię pokrótce, dlaczego są one tak rzadko wyciągane.

Trundle

Uwielbiany przez wszystkich troll z wielką pałą. Na całe szczęście to ścierwo jest już niegrywalne Jego play rate oscyluje na granicy 1%… Co sprawia, że jest on tak rzadko wybierany na topa, o jungli nawet nie wspominając? Możliwe, iż dzieje się tak przez to, że Trundle ma zbyt samodzielny styl gry oraz zbyt mało pomaga w trakcie teamfightów. Co prawda potrafi on sam zabić nawet nafeedowanego Renektona, jednak nie posiada żadnych obrażeń AoE, tak jak postacie, które są aktualnie najczęściej wybierane, jak Darius, Galio czy Gragas. Istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że mały rework przywróci go do gry (mały, to znaczy podobny do zmian Vel’Koza podczas Reworku Magów).

Corki

Potężny strzelec, najlepszy pilot, postać, która była jedną z lepszych podczas ostatnich mistrzostw świata… A nie, czekajcie, to nie ten sezon… Corki jest niezwykle specyficzną postacią. ADC, który posiada jednocześnie obrażenia fizyczne, jak i magiczne, bardzo ciekawy skillset oraz jest dość mobilny (jak na pilota przystało lol). Przez pewien czas w tym sezonie był nawet jednym z lepszych miderów. Jednak teraz tak jakby wyparował… Co się stało? Całkiem możliwe, że jego play rate, który nie przekracza nawet 0,5%, jest oparty na wymogu grania AP postaci na midzie. Ponadto grane teraz są postacie, z którymi nasz Pilot z Piltover nie daje sobie rady, jak Kassadin, Orianna czy Syndra. Możliwe, że małe wzmocnienie jego statystyk bądź danie mu większej szansy na przetrwanie ulta Syndry przywróci go do gry.

Volibear

Nasz mały niedźwiadek jest kolejną postacią, której play rate sięga ledwo 1%. Volimiś jest postacią, która według wielu nie ma żadnej mechaniki. Biegniesz na kogoś, żeby go przerzucić za siebie, ugryźć w tyłek i poklepać łapkami. Koniec wymiany. Dlatego uważam, że to właśnie jego skillset nie jest zbytnio w mecie (kiedykolwiek był?). Więc, jak dla mnie, powinien on znaleźć się na liście postaci do zreworkowania zaraz po Evelynn.

Urgot

Tutaj miałem największe problemy, żeby napisać cokolwiek. Pewnie to dlatego, że skrycie mainuję Urgota (ale cśś…) i przyjemnie mi się nim gra. Ale do rzeczy… Głównym problemem Urgota jest jego zasięg. Z jednej strony jest to ADC, który ma mniejszy zasięg autoataków od Vayne, z drugiej – samonaprowadzające Q ma ogromny zasięg. Ponadto we wczesnych fazach gry ciężko u niego z maną oraz jest strasznie niemobilny. Do tego można dodać jego duże hitboxy… Mógłbym tak wymieniać długo. Nie warto wspominać, że pomógłby tutaj rework, ponieważ za kilka patchów będziemy mogli obejrzeć Urgota w nowej odsłonie. Czy będzie tak OP jak Poppy czy Galio po reworku?

Udyr

Nasz zmiennokształtny kolega swojego czasu był królem jungli. Jego świetność niestety przeminęła. Co prawda próbowano go ożywić różnymi buildami, ale działało to tylko przez kilka patchów. Aktualnie jego play rate jest niemal równy 1%. Moim zdaniem Udyr nie jest w mecie, ponieważ, tak samo jak w przypadku Volibeara, ciężko tutaj mówić o jakiejkolwiek mechanice. Ponadto brakuje mu możliwości doskoczenia do wroga, jak można to zrobić, grając np. Lee Sinem bądź Elise.

Oczywiście są to tylko niektóre przykłady. Jest mnóstwo postaci, które są widywane do 3 razy na 100 gier, jednak chciałem omówić postacie, które widujemy wyjątkowo rzadko. Co sądzicie na temat właśnie takich zapomnianych postaci?