r.

Riot Games wydaje oficjalne oświadczenie ws. cenzurowania Hong Kong Attitude

Zamieszki w Hongkongu, koniec Blizzarda, Mei z Overwatcha, copypasta, którą zbanujecie Chińczyka i przejęzyczenie castera z Riot Games, które o mały włos mogłoby zniszczyć imię firmy w oczach graczy.

Zamieszki w Hongkongu

Prodemokratyczne protesty w Hongkongu trwają już od wielu tygodni. Rozpoczęły się w czerwcu 2019 r.

Chińska Republika Ludowa to kraj, którego ustrój jest określany jako republika socjalistyczna (tzw. “państwo socjalistyczne”). Warto to zapamiętać przy dalszej lekturze.

W dużym skrócie sytuację Hongkongu można porównać do tej z Krymem, Rosją i Ukrainą. Hongkong to miasto-państwo znajdujące się w Chinach; dawna kolonia brytyjska. Od momentu wcielenia do Chin Hongkong zachowywał pewną autonomię… do czasu, gdy propekińscy przedstawiciele tamtejszego rządu coraz bardziej zaczęli ją naruszać. Oliwy do ognia dolało uchwalenie ustawy, która pozwoliła władzom Hongkongu m.in. na transfer podejrzanych do Chin kontynentalnych. To właśnie wtedy tysiące ludzi wyszło na ulice miasta.

Zamieszki, bójki, naruszanie integralności cielesnej ze strony policjantów, stosowanie armatek wodnych i dronów. Oraz uchwalony specjalnie z okazji protestów zakaz zasłaniania twarzy…

Polityczna wojna ma miejsce nie tylko offline.

Protestanci używają wszystkich możliwych źródeł masowego przekazu – tagów w mediach społecznościowych, filmów na YT, streamów, a nawet gier multiplayer (tak, włącznie z League of Legends). Firmy muszą na to reagować. Z jednej strony władze Hongkongu każą im milczeć, z drugiej – odczuwają presję swoich fanów, którzy jak najbardziej popierają demokratyczną wolność Hongkongu.

Hongkong. Źródło zdjęcia

Dla wielu osób Blizzard się skończył

Chung “Blitzchung” Ng Wai to jeden z profesjonalnych graczy Heartstone’a. Brał udział w Hearthstone Grandmasters, arcymistrzowskiej lidze Hearthstone’a, której twórcą jest firma Blizzard Entertainment. Po grze udzielił wywiadu, w którym wystąpił z założoną na twarz maską przeciwgazową i goglami – wyposażeniem kojarzonym z hongkońskimi protestantami.

Podczas wywiadu wypowiedział w języku mandaryńskim: “uwolnijmy Hongkong, rewolucję naszych czasów“. Wywiad oraz stream skończyły się po chwili.

Jak się okazuje, był to wystarczający powód do zbanowania gracza przez Blizzarda. Jego konto zostało zawieszone na rok, a dotychczasowe wygrane zostały mu odebrane [źródło].

Temat bana Blitzchunga stał się niezwykle popularny na Reddicie. Gracze nie zgadzają się z decyzją firmy, która w ten sposób wyraziła jednoznaczne poparcie dla działań rządu chińskiego. Niektórzy dopatrują się w tym ukłonu w kierunku Tencentu, chińskiej firmy posiadającej 5% udziałów w Blizzardzie. Warto wspomnieć, że Tencent przejął Riot Games w 2011 roku.

[OC] A quick look at today’s Reddit storm. from r/dataisbeautiful

#BoycottBlizzard stało się niezwykle popularnym hasztagiem na Twitterze. Gracze namawiają do usuwania swoich kont z gry, nieopłacania abonamentów, niekupowania gier ani niczego, co jest związane z Blizzardem. Zachęcają, by przestać grać w produkcje Blizzarda.

Blizzard zanotował również spadek wartości na giełdzie. Deklaracje graczy naprawdę są wcielane w życie.

Źródło: https://www.marketwatch.com/investing/stock/atvi

Overwatch i Mei

Jedna z bohaterek Overwatcha, Mei, pochodzi z Chin. Historia świata Overwatcha czerpie ze świata offline – akcja gry ma miejsce w zrobotyzowanej przyszłości Ziemi.

Rząd chiński jest znany z tego, że nie ma skrupułów z zakazywaniem niewygodnych treści. Takim banem został objęty m.in. Kubuś Puchatek, który za bardzo przypomina prezydenta Chin, Xi Jinpinga [źródło]. W podobnej sytuacji był serial South Park, który zażartował z tej sytuacji oraz tej dotyczącej Hongkongu [źródło].

Połączmy oba fakty wraz z bojkotem na Blizzarda. Wynik?

Gracze przeprowadzili zmasowaną akcję polegającą na tym, że popularyzują (kłamliwą) informację, że Mei popiera wolność Hongkongu. Sprawę pogarsza fakt, że jedna ze skórek bohaterki jest inspirowana chińskimi motywami. Mei staje się “symbolem wolności Hongkongu”. Jeżeli rząd chiński to zobaczy, gra Blizzarda zostanie zbanowana w Chinach. Warto dodać, że jest tam niezwykle popularna.

Jak zbanować gracza z Chin?

Wystarczy jedna copypasta. Internet w Chinach jest filtrowany, a dostęp do niego – kontrolowany, przez co szybko można odciąć kogoś od sieci. Ta copypasta to zbiór słów, które są wykrywane przez filtry i mogą spowodować bana na czyimś koncie.

A copypasta that causes China to ban the site with said pasta from r/copypasta

Hong Kong Attitude w League of Legends

HKA to drużyna, która wygrała finały regionalne LMS 2019, tym samym kwalifikując się do fazy Play-In Mistrzostw Świata 2019. Dzięki zwycięstwu z Isurus Gaming zakwalifikowali się do grupy A Worlds 2019. Razem z Hong Kong Attitude w grupie A znajdują się G2 Esports, Griffin i Cloud9. Zdecydowanie nie są oni faworytem graczy w kwestii wyjścia z grupy.

Zakwalifikowanie się drużyny, która ma w nazwie “Hong Kong”, do największego wydarzenia e-sportowego na świecie w grze, która w tym roku obchodzi swoje 10-lecie i prawdopodobnie zapowie nowe gry, to olbrzymi interes w obliczu obecnych protestów mieszkańców Hongkongu. Gracze mają duże nadzieje, że posiadana przez chiński Tencent firma nie zdyskwalifikuje drużyny wyłącznie ze względu na nazwę. HKA stało się pewnego rodzaju symbolem. Symbolem, który może być potraktowany podobnie do sytuacji z e-sportowcem z Hearthstone’a.

Dotesports zwróciło uwagę na jeden z klipów z Twitcha, na którym caster wypowiada się w temacie drużyny po grze HKA z Isurus Gaming. Używa formy “Hong Kong”, ale po chwili poprawia się na “HKA”. Spekulowano, że Tencent zabronił casterom stosować pełną nazwę drużyny i kazał ją skrócić do HKA.

Oficjalne oświadczenie Riot Games:
“nie cenzurujemy”

Oświadczenie opublikował rioter Ryan Rigney, znany jako Riot Cactopus. Zrobił to za pomocą swojego Twittera.

Jak się okazało później, było to zwykłe przejęzyczenie. Rioter sprostował sytuację kilka wypowiedzi później.

Aby wyjaśnić to tak dokładnie, jak to możliwe, nie mówimy nikomu, aby unikał mówienia „Hongkong”. Wolelibyśmy, aby zespół był nazywany jego pełną nazwą. Były z tym również pewne nieporozumienia wewnętrzne i staramy się to naprawić.

Ryan Rigney dodał, że rozumie, z jaką wrażliwością podchodzą do tego ludzie w związku z wydarzeniami, które mają miejsce w Hongkongu. Przeprosił, informując, że zespół powinien lepiej przygotować casterów na takie sytuacje. Temat jest wyjątkowo drażliwy. Każde przejęzyczenie może zaowocować setką artykułów na ten temat.

Hongkong czy Hong Kong?

Przy okazji – powinno pisać się Hongkong czy Hong Kong?

Mając na myśli…

  • drużynę e-sportową (Hong Kong Attitude, HKA) – Hong Kong,
  • miasto-państwo: Hongkong.

Forma angielska to “Hong Kong”, polska – “Hongkong”.

Zapisy w artykule są zgodne z powyższym. Kiedy piszemy o “Hongkongu”, mamy na myśli miasto-państwo, kiedy o “Hong Kongu” – drużynę e-sportową.

[SJP]

[Źródło 1] [Źródło 2]