League of Legends r.

TARIC I GÓRA TARGONU

Taric pojawił się na stronie eventu związanego z Górą Targonu!

Rework Tarica – poprzednie informacje:

Rework Tarica!

Taric pojawił się na stronie Góry Targonu! Klik!

Taric jest Aspektem Protektora, obdarzonym niezwykłą mocą strażnikiem życia, miłości i piękna na Runeterze. Zniesławiony za porzucenie swoich obowiązków i wygnany z Demacii, swojej ojczyzny, wspiął się na Górę Targon, aby znaleźć odkupienie, ale zamiast tego odkrył wyższe powołanie pośród gwiazd. Taric Tarcza Valoranu, przepełniony mocą starożytnego Targonu, stoi na straży, aby chronić ludzi przed spaczeniem Pustki.

Miał być dzielnym obrońcą Demacii, a jego życie miało skupiać się na bezinteresownym poświęceniu się ideałom króla i kraju. Mimo że zawsze uważał się za protektora, nie widział potrzeby ograniczania się lub określania, kogo lub co ma chronić – czy był to ideał, dzieło sztuki lub życie nieznajomego. Każda z tych rzeczy mogła być uznana za godną. Każda mogła być postrzegana jako piękna.

Większość rówieśników Tarica skupiała się na wojennych aspektach walki (czymś, co jemu przychodziło naturalnie i bez wysiłku). Młodego wojownika pociągały delikatne rzeczy, które nadawały życiu cel, a nie wieczne podboje w imię ojczyzny i korony.

Takie myślenie mogło być postrzegane jako zdrada, szczególnie w kontekście zajmowanego przez Tarica stanowiska w demaciańskim wojsku, jednakże on postanowił poświęcić się, by zrozumieć proste prawdy miłości, piękna i życia, aby móc stać na ich straży. Taric, podziwiany przez wszystkich, wykorzystywał swoje nienaganne maniery oraz wrodzony urok, aby radzić sobie z większością problemów, a w rzadkiej sytuacji, gdy zawiodły, mógł liczyć na swoje zdolności w posługiwaniu się młotem i mieczem.

Gdy jego zrozumienie stawało się coraz pełniejsze, Taric często opuszczał treningi walki, aby przechadzać się po lesie w poszukiwania rzadkiego zwierzęcia, przegapiał musztry, by przesiadywać w tawernach i słuchać ballad w wykonaniu bardów, i opuszczał spotkania batalionu, aby jeździć konno i podziwiać nocne niebo. Wiedział, że na swój sposób ćwiczy równie gorliwie i uważnie, co jego towarzysze, jednakże nie było to tak postrzegane przez przełożonych Tarica.

Spokojny charakter, lekceważenie rozkazów oraz brak zainteresowania patriotycznymi obowiązkami w końcu doprowadziły do konfliktu Tarica z osobami u władzy – rodziną, królem, a szczególnie z długoletnim przyjacielem Garenem. Podczas gdy prości mieszkańcy uważali Tarica za szarmanckiego łotra, Garen widział w nim osobę, którą był naprawdę – mężczyznę, który miał potencjał na zostanie jednym z największych bohaterów Demacii. Fakt, że Taric kręcił nosem na swoje przeznaczenie oraz kraj, denerwowały Garena.

W końcu nawet były przyjaciel nie mógł go dalej chronić i kariera wojskowa Tarica zaczęła się sypać. Kolejne degradacje spychały go coraz dalej od serca Demacii, aż w końcu mianowano go dowódcą niewielkiego oddziału rekrutów, którego zadaniem było strzeżenie nieistotnej, zrujnowanej fortecy mieszczącej się na granicy. Po tygodniach spędzonych na sterczeniu w deszczu i błocie, bez żadnego widocznego zagrożenia, Taric pozwolił swoim ludziom spać, a sam udał się do pobliskiej świątyni, aby podziwiać jej architekturę.

Gdy światło poranka rozświetliło zarośnięte sale świątyni, Taric postanowił wrócić i sprawdzić, jak się mają jego podwładni. Przywitał go widok masakry. Żołnierze zostali zarżnięci podczas snu, a na ich zwłokach widoczne były ślady pozostawione przez potwornych drapieżców z Pustki.

Taric zawiódł swoich ludzi, kraj, i co sprawiało mu najwięcej bólu, narzuconą sobie misję ochrony życia.

Zhańbiony powrócił do Demacii, gdzie został zdegradowany i skazany przez Garena na Koronę z Kamienia – ceremonię, podczas której, zniesławiony żołnierz musi wspiąć się na Górę Targon, co wszyscy uznają za wyrok śmierci, ponieważ tylko kilku śmiertelników przeżyło wspinaczkę.

Mimo że Korona z Kamienia z reguły była używana przez zhańbionych, aby uciec z Demacii i rozpocząć nowe życie na wygnaniu, Taric postanowił odpokutować swój błąd i wyruszył w stronę olbrzymiej iglicy Góry Targon.

Kilkukrotnie wspinaczka prawie go wykończyła, fizycznie oraz psychicznie, ale Taric przezwyciężył ból, wspomnienia popełnionego błędu, duchy jego martwych podwładnych oraz inne rzeczy, którymi testowała go góra.

Gdy Taric zbliżał się do szczytu, musiał zmierzyć się z niezliczoną ilością przeplatających się rzeczywistości, z których każda przedstawiała przerażające wizje. Ujrzał nieskończenie wiele losów, jakie mogły spotkać tych, których nie miał kto chronić w chwilach kryzysu. Ujrzał Alabastrową Bibliotekę spowitą płomieniami i mimo to rzucił się w sam środek piekła, aby wydobyć tomy poezji Tunga. Ryczał z gniewu, gdy widział, jak członek Mroźnej Straży rzuca się w przepaść, aby uratować spadającego jelenia. Przed czarnymi bramami Noxusu padł na kolana, gdy ujrzał zmasakrowane ciało Garena, zawieszone jako ostrzeżenie. Między Tarikiem i jego przyjacielem stała cała potęga Noxusu. A mimo to bez żadnego wahania, Taric uniósł tarczę i przegnał wszystkich stojących przed nim. Po zdjęciu Garena z bramy, młody wojownik ruszył do Demacii, wiedząc, że jeżeli wróci, czeka go egzekucja. Gdy szedł, spojrzał w górę i zakrwawione pola Noxusu zamieniły się w wypełnione gwiazdami niebo nad Górą Targon.

Taric ukończył wszystkie próby i został uwolniony od iluzji. Stał na szczycie góry i nie był sam.

Przed nim stała istota o sylwetce mężczyzny, wyglądająca, jakby była stworzona z samej nocy. Jej rysy stworzono z gwiazd. Taric był zaskoczony tym, jak znajoma mu się wydaje.

Mówiła głosem tysięcy szeptów, które przeszywały Tarica niczym górski wiatr. Mimo że nie rozumiał wymawianych słów, doskonale wiedział, co istota zamierza.

Nazywała się Protektorem.

Będąc pod wrażeniem determinacji Tarica, istota uznała upadłego bohatera Demacii za godnego awatara i obdarowała go swoją eteryczną mocą. Protektor mówił o rzeczach, które Taric znał przez całe życie, oraz o obowiązkach, do których nieświadomie przygotowywał się każdą podjętą decyzją, dzięki której dotarł na szczyt góry.

Gdy szepty Protektora zamilkły, Taric usłyszał ostatnie ostrzeżenie: Zostanie Tarczą Valoranu, o którą będą rozbijały się fale wyjącego szaleństwa, ocean kłów, pragnących pożreć wszystko, potworności zrodzone z Pustki.

Narodzony na nowo i obdarzony mocą i celem, Taric chętnie przyjął pozornie niemożliwe wyzwanie i teraz poświęca się swoim nowym obowiązkom – byciu obrońcą całego świata.

Opublikowano jego historię i dodano go do spisu bohaterów. Zaglądajcie po kolejne informacje na bieżąco. Dziś powinny także zostać ujawnione skilla Tarica na PBE!

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]