Wielu ludzi wciąż ma problem z odnalezieniem się w nowym świecie Paladins, który pojawił się wraz z patchem CB23. O co tu chodzi? Co on właściwie zmienia? Ta recenzja (mam nadzieję) wyjaśni Wam wszystko 🙂
Co zostało zmienione?
Zacznijmy od tego, że Hi-Rez, studio odpowiedzialne za stworzenie Paladins, postanowiło nieco przerobić listę trybów gry. Usunięty został tryb Payload (och, czyżby był totalnie niezbalansowany i rzadko grywany?) oraz Survival (tylko na parę dni). Capture & Siege został zaś odwrócony o 360º i kopnięty na dokładkę. Teraz nazywa się on Capture & Payload.
Więcej o tym trybie w artykule poniżej (klik w obrazek 🙂 ):
Co sądzę o tym trybie? Wg mnie jest lepszą wersją starego Capture & Siege, ponieważ rozgrywki trwają teraz znacznie dłużej, co bezpośrednio przyczynia się do większej ilości zdobywanego golda i expa. Wcześniejszy Siege był bardzo wytrzymały, a gdy przychodziło do obrony swojej bramy to nie wiadomo było czy atakować przeciwników czy machinę. Teraz problem ten został rozwiązany w dość przyjemny sposób. Nikt nie wygra nawet jednej rundy grając samemu. Zgranie drużynowe to podstawa, potrzebna do przepchania wózka z materiałami wybuchowymi. W dodatku czyni to rozgrywkę bardziej emocjonującą, ponieważ wielokrotnie zdarzało mi się z drużyną obronić bazę, podczas gdy Payload był zaledwie 2 metry od celu, a przeciwnicy mieli na zegarze całe półtorej minuty!
Oprócz nowego trybu gry wprowadzony już został (prawdopodobnie na stałe lub dłuższy czas) sklep z Burn Cards. Ale o nich napiszę w oddzielnym artykule. Jeśli chodzi o mapy to usunięte zostały tymczasowo Serpent Temple oraz Outpost, dostępne na starym trybie Payload. Wielka szkoda, ponieważ Serpent Temple była dość ładna. Jednak wg mnie największą zmianą w CB23 jest zauważalne przerobienie decków oraz dodanie nowej postaci – Drogoza, którego opis możecie znaleźć klikając w obrazek poniżej:
Balans postaci
Teraz przechodzimy do największego syfu, który zafundował Hi-Rez wszystkim graczom Paladins, mianowicie do balansu postaci. Obecnie, wg opinii wielu ludzi, najlepszymi championami są:
CASSIE
Nasza kochana łuczniczka dzielnie utrzymuje jedną z najwyższych pozycji w tabeli bohaterów już od kilku miesięcy, jak nie od początku closed beta. Pomimo paru nerfów ta rudowłosa piękność zabije każdego, jeśli tylko odpowiednio przeciwnika zdystansuje, co nie jest trudne, mając dwa skille z knockbackiem i odskok.
PIP
“Awww, jaki uroczy futrzak <3” nie zdążył wymówić do końca jeszcze nikt. Niech Was nie zwiedzie jego słodycz. Potrafi skutecznie pozbawić życia kilku przeciwników na raz, dzięki potężnym auto atakom i silnej kontroli tłumu na ulcie. Jeśli zbudujesz Pipa pod heal to możesz zasiąść przed ekranem z drinkiem, popcornem i grać stopami, ponieważ takiego drugiego sukinsyna nie ma na razie w Paladins.
EVIE
Urocza, prawda? Nic tylko rzygać tęczą i… własnymi wnętrznościami. W najnowszym patchu jest to tz. broken champ. Dlaczego? Oprócz przepotężnych auto ataków i dużej mobilności, Evie posiada również dzięki karcie sporego heala, podczas zamiany w bryłę lodu. To sprawia, że praktycznie nikt oprócz drugiej Evie nie da rady pokonać jej w walce jeden na jednego!
A teraz przejdźmy do postaci niemal niegrywalnych:
FERNANDO
Buff na zasięg auto ataków? Ok. Buff na attack speed? Czemu nie. Mocny buff ulta? Chętnie! Powiem Wam tylko, że Hi-Rez może sobie to wszystko wsadzić w cztery litery, ponieważ obecnie Nasz urokliwy rycerz z hiszpańskim akcentem nie uratowałby księżniczki w opałach. Mała mobilność i bardzo niski damage sprawiają, iż jest to champion na minus.
BUCK
I nareszcie. Apogeum geniuszu w balansowaniu postaci ze strony Hi-Rez. Studio wielokrotnie otrzymywało skargi od graczy na tę postać ze względu na jej zajebistość w najczystszej postaci. Postanowili więc dać Buckowi nerfa na roota, żeby trwał krócej. Potem otrzymał lekki nerf na auto ataki. Ale w patchu CB23 przestali się bawić i wgnietli championa z rubinem w czaszce w ziemie. Teraz ta postać nie jest w stanie nawet pokonać kogoś w walce jeden na jednego, a co dopiero pomóc drużynie w otwartej walce! Poza tym jakbyście się czuli, gdyby odebrali Wam sporo obrażeń z auto ataków, 50% odległości skoku i najlepsze karty pod heal?
Zdradzę Wam w sekrecie, że Buck był moim ulubieńcem. Pisząc teraz o jego nerfach i bezużyteczności rozdrapałem rany, które Hi-Rez zadał mi w dniu wydania patcha CB23. Dlatego zakończę w tym momencie część 1 mojej recenzji. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem, a wręcz przeciwnie. Wkrótce zamieszczę kontynuację tego artykułu, w którym opiszę Burn Cards oraz zmiany w deckach! Trzymajcie się 🙂
[latest_posts category=”paladins” count=”6″]