League of Legends r.

Poradnik dla junglerów – Volibear cz.2

Hucznie wraca na How2Play seria poradników do junglerów! Mieliście kiedyś dylemat, jaką postacią iść na tą wymagającą mózgu i skilla pozycję? Volibear jest jedynym słusznym wyborem!

Jungle

Nie każdy może sobie zdawać z tego sprawę, ale gra w jungli jest kluczowa. To od dzielnego pogromcy bezbronnych potworów zależy, czy szala zwycięstwa będzie po ich stronie. Jest kilka typów junglerów, ale skupimy się na razie tylko na dwóch – jungler, który jest wszędzie, a zarazem nigdzie oraz jungler, który nie wystawia nosa spoza lasu. Co łączy te dwa typy? Jedynie nazwa.

Jungler, którego niema, a jest wszędzie, to najlepszy, na jakiego możecie trafić. Pomaga na liniach mających niemały kłopot z przeciwnikiem, swoją obecnością odstrasza oraz pilnuje swojej części lasu… przeciwnika również. Jednym słowem: John Rambo. Ten drugi to z pewnością składa Devourera. A przynajmniej w większości przypadków tak jest. Leśnik siedzi wśród krzaków i potworów do 30 minuty, aby wyjść i bronić spushowanego Nexusa – bo nie pomagał. Dlatego też przedstawię Wam poradnik do kilku leśników, dzięki którym będziecie bardziej Rambo, niż mniej! Zaczynajmy!

Volibear – Ryk Gromu

Już sama nazwa tego miśka na sterydach brzmi kozacko, a to pierwszy krok do zdominowania gry swoją obecnością. Przerośnięty zwierzak wzięty żywcem z bieguna północnego, który konsekwentnie idzie po swoje, czy to się podoba enemy teamowi, czy nie. Wszystko się sprowadza do tego, jak twardzi jesteśmy i czy mamy jaja, aby pokazać przeciwnikom, że ich miejsce jest w bazie. Jak tego niedźwiedzia grizzly ujarzmić? Przekonaj się sam!

Volibear_1

Volibear to kolejny champion, który nie ma żadnego doskoku do przeciwnika. Jednak to tak zaprojektowany bydlak, który z palcem w czterech literach jest w stanie dogonić przeciwnika, poczęstować go serią na twarz i pokazać jej, że jeżeli nie chce drugiej rundy, to niech nie wystawia nosa poza bazę. Tankowy jungler, z dużymi obrażeniami… czego chcieć więcej? Przy nim nie ma określonego schematu walki, idziesz i zabijasz wszystko co się napatoczy pod twoją wielką, owłosioną łapę. Jednak, jak się prezentują umiejętności naszego białego misia?

Volibear.Wybraniec_Burzy.png Umiejętność pasywna Volibeara to jedna, chora regeneracja zdrowia. Jeżeli ktoś ośmieli się na nas podnieść rękę i trochę nas oklepać, pasyw przywraca nam stracone HP i jesteśmy temu drugiemu zrobić kuku.

Volibear.Pędzący_Grom.png Q! Pęd, szarża, sprint po fragi. Misiek rozpędza się na określony czas, biegnie na czterech łapach z jednym celem, złapać przeciwnika, zrobić mu helikopter i rzucić nim o ziemię. Co za siła! Gdy podczas pędu złapiemy wroga, Volibear, przerzuca go za siebie i wtedy przeciwnik ma jedną opcję, BŁAGAĆ O LITOŚĆ!

 Volibear.Szał.png W! Volibear otrzymuje nieznaczną premię do szybkości ataku i sprzedaje na japę wroga serię. W momencie jak przeciwnik otrzyma trzy pancze to Misiek jest w stanie ugryźć i zabić na śmierć wroga.

Volibear.Donośny_Ryk.png E! Potężny ryk w wykonaniu Volibeara oznajmia wrogom, aby się nie pokazywali mu na oczy. Sama umiejętność potrafi spowolnić przeciwników, przy okazji zadając im obrażenia magiczne, a moby w jungli najzwyczajniej w świecie fear’uje.

Volibear.Szpony_Gromu.png R! Jedna, wielka burza z piorunami! Volibear wpada w taki szał widząc zniewagę jego osoby przez wrogów, że przyzywa grom z ‘niewiadomoskąd’ i razi prądem wszystkich. Przez kilka sekund jesteśmy w stanie słać pioruny w potwory i przeciwników (błyskawica z łap tego przerośniętego niedźwiedzia może się odbić do 3 najbliższych wrogów)

Gankowanie

Proste jak budowa cepa. Znając już zastosowanie naszych umiejętności możemy ich spokojnie użyć i być pewnym tego, że wróg będzie wąchał kwiatki od spodu. Mając pewność, że mamy wyczyszczoną wizję przeciwnej drużyny siedzimy w ukryciu i czekamy, aż jakiś pajac będzie chciał tę sytuację zmienić, stawiając warda. Wbiegamy w niego z rozpędu przy pomocy naszego Q, dalej spowalniamy go rycząc przy pomocy naszego E i autoatakujemy koleżkę, aby w rezultacie ugryźć go w dupsko. Można też inaczej. Wbiegamy na linię jak do siebie i łapiemy tego złego, robimy nasze wombo combo zawarte wyżej i jesteśmy w podobnej sytuacje. Kwestia, czy lubicie się bawić z przeciwnikiem, czy bawić w jakiegoś tam tajniaka. Kille są Wasze – wszystkie, ale czasami można coś oddać sojusznikom.

Build

Nasz ekwipunek zależy od sytuacji w jakiej znajduje się nasza drużyna i jacy bezbożnicy zapragnęli stanąć z nami w szranki. Wybór należy do was!

bulid.voli

Masterki/Runy

Bez nich to jak bez ręki… albo łapy, więc łapcie tych, których osobiście używam i nie narzekam.

voli.masterki

i runy:

voli.runeczki

 

Piszcie w komentarzach swoje propozycje championów w lesie, których chcielibyście taki niekonwencjonalny poradnik! 

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]