Na górze można zaobserwować podział bohaterów na klasy oraz podklasy. Dzisiaj będzie o tankach i ich podziale, na Vanguards i Wardens.

Zanim jednak do tego przejdziemy, warto zwrócić uwagę na znaczenie słowa “tank” w słowniku gracza. Wielu graczom nadal sprawia problem rozróżnienie czystego tanka od postaci, które są po prostu wytrzymalsze od innych. Tank jest postacią, która jest zdecydowanie najbardziej wytrzymała z Waszego teamu, zadaje znikome obrażenia, ale nadrabia to niezłym CC. Mogą zainicjować teamfight albo obronić w razie konieczności mniej wytrzymałych członków drużyny. Nie składają nic ofensywnego, czysta defensywa. Postaci, które są “tanky”, nazywamy ogólnie Fighters. Są to postacie, którym brakuje konkretniejszego CC, więc muszą zbudować przynajmniej jeden przemiot ofensywny, aby być przydatnym.

Vanguard vs Warden

Te subklasy są względnie nowe, Rito wprowadziło podział na podklasy parę miesięcy temu. “Vanguardzi” to agresywne tanki; ich mocny engage sprawia, że przeciwnik musi mieć się na baczności z pilnowaniem squishaków na tyłach. Zazwyczaj mają spore, obszarowe CC. “Wardeny” to z kolei postacie bardziej nastawione na obronę, mogą chronić tyły i utrzymywać je przy życiu dzięki swojemu single-target CC.

Vanguardzi

Malphite

Okruch Monolitu jest najlepszym przykładem. Jego niesamowity engage z ulta oraz dobre użycie E oraz Q może wykluczyć przeciwnych carry nawet z całego teamfightu. Jest niezwykle skuteczny przeciwko przeciwnikom korzystającym z AD dzięki swojemu W, które daje do 35% zwiększony pancerz.  Niestety, na linii nie jest już taki mocny, a cooldown na ulcie może skutecznie odebrać mu miano “przydatnego”.

Sion

Nieumarły Niszczyciel jest bardzo silnym lanerem. Może obijać wroga z dystansu dzięki swojemu E, które redukuje pancerz. Konsekwentnie, w teamfightach pomoże swojemu AD carry zniszczyć tanków wroga. Ult Siona pozwala mu roamować całkiem efektywnie oraz inicjować walkę z dużych odległości. Kolejnym jego plusem jest pasywka z W, dzięki której można nieźle nastackować HP, jeżeli CS to dla gracza nie tylko shooter 😉 Najgorszym scenariuszem jest zostanie z tyłu z farmą, bo ma względnie mało bazowego HP. Jego CC z ulta i Q jest potężne i dzięki nim może wysolować co słabsze cele, ale są to skille łatwe do unknięcia. Pasywka umarlaka jest jedną z ciekawszych w grze, bo pozwala odmienić przebieg walki nawet po śmierci tanka. Zrobienie tripla czy chociażby obicie do końca inhibitora po śmierci jest dość satysfakcjonujące.

Nautilus 

Tytan Głębin jest postacią, która moim zdaniem mieści się do obu subklas. Ma mocny engage dzięki swojemu ultowi, a jego Q pozwala na wyłapanie squishy targetów. Dodatkowo, w środku walki może włączyć tarczę z W, która chroni za do 17% maksymalnego HP, co sprawia że ciężko go zburstować. Ult oraz Q mogą być też użyte do peelowania, tak samo jak przydatna jest w takich sytuacjach jego pasywka.
Jego głównymi słabościami są duże koszty w manie oraz brak engage’u kiedy chybi z Q.

Wardeni

Maokai

Spaczony Drzewiec jest bardzo silnym peelerem dzięki odrzuceniu i spowolnieniu ze swojego Q oraz rootowi z W. Może zmniejszyć przyjmowane obrażenia dla swojego teamu o 20% do 10 sekund i oddać trochę tego damage’u przeciwnikom, kiedy ult się skończy. Jest całkiem tankowy, co zawdzięcza pasywce, która pozwala się uleczyć po następnym ataku, kiedy w jego obecności zostało rzucone 5 umiejętności. Jego słabością jest mierny teamfight kiedy ma ulta na cooldownie.

Poppy 

Strażniczka Młota jest w ścisłej czołówce najlepszych tanków w grze i to nie bez powodu. Zadaje mocny, procentowy damage z Q, rozwalając zarówno innych tanków jak i squishaków. Jej W pozwala na zatrzymanie wszystkich skoków, zrywów itp. oraz zwiększa jej prędkość poruszania się, co pozwala na doskonały peel oraz tower dive’y. Nie można też zapomnieć o sporych odpornościach, które podwajają się na low HP. Jej E pozwala na oszałamianie przeciwników lub odsuwanie ich od swojego AD carry. Ult za to zależnie od kaprysu może służyć do podrzucenia przeciwników na chwilę w miejscu lub posłaniu ich w chole stronę ich bazy. Dodajmy do tego jeszcze zasięgowy harass i sporą tarczę z pasywki; to wszystko robi z Poppy bardzo dobrą postać (gdzie te czasy kiedy była uważana za troll pick?). Nie ma obecnie żadnych słabości, które można cyklicznie wykorzystać poza atakowaniem jej kiedy tarcza z pasywki zejdzie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że i wtedy jest strasznie trudna do zabicia.

Shen

Oko Zmierzchu jest ostatnim tankiem w tym zestawieniu i jest dosyć oryginalny. Jest tankowy w porównaniu do innych postaci w LoL-u, ale porównując go z innymi tankami, jest całkiem słaby pod względem statów (niski bazowy pancerz, tak samo zdrowie i odporność na magię). To jego pasywka robi go bardziej tankowym, dając mu tarczę po użyciu umiejętności. Jego Q wzmacnia autoataki, a kiedy jego duchowe ostrze przejdzie przez przeciwnika, zadaje jeszcze większe obrażenia i dostaje dodatkową prędkość ataku. Dzięki temu jest całkiem niezły w pojedynkowaniu się z innymi tankami. Jego W tworzy sferę, która blokuje autoataki wycelowane w niego lub jego towarzyszy. Dobre wyczucie czasu na tej umiejętności pozwala ochronić przed masą obrażeń. E natomiast sprawia, że skacze w przód, tauntując trafionych przeciwników.
To co sprawia, że jest wyjątkowy, jest jego ult dający mu możliwość wywołania presji na całej mapie, teleport do przyjaciela  dając im też sporą tarczę. Jego słabością jest wyjątkowy styl gry. Jeśli Shen źle ugra użycie pasywki i Q, jest całkiem squishy.