League of Legends r.

Czy Ornn będzie grany na Worldsach?

Kiedy nowa postać wychodzi w okolicach aktualizacji, na której rozgrywane będą Mistrzostwa Świata, wielu graczy zadaje sobie pytanie, czy jest szansa na zobaczenie owego bohatera w rękach zawodowców. Niestety, Rioterzy wolą nie podejmować ryzyka i rozwiązują wszystkie potencjalne problemy, całkowicie wyłączając nowego championa z rozgrywek. Czy Ornn ma szansę wbrew zasadom wkręcić się na imprezę?

ornn banner

Odpowiedzi na to pytanie udziela Meddler w swoim regularnym cyklu przemyśleń dotyczących rozgrywki:

Pytanie o dostępność Ornna na Worldsach pojawiało się ostatnio dość często. Jest to problem, nad którym cały czas debatujemy, jednak zawsze dochodzimy do wniosku, że nowy bohater nie powinien być grany na jakichkolwiek mistrzostwach. Jego wyjście na Rift to zaledwie kilka tygodni od kluczowego dla profesjonalistów patcha (7.18), a same umiejętności są na tyle wyjątkowe, że potrzeba czasu, by właściwie ocenić ich wpływ na rozgrywkę. Chodzi tu przede wszystkim o ulepszanie przedmiotów dla członków drużyny. Spodziewamy się, że prędzej czy później Ornn ujrzy światło sceny profesjonalnej, jednak chcemy mieć pewność, że do tego czasu będzie w 100% dopracowany.

Ornn musi poczekać

Jak widać, Riot nie zamierza ryzykować. Woli spokojnie poczekać, aż gracze ocenią siłę nowego bohatera i przywykną do nowości, które wprowadzi on do rozgrywki. Poza tym nie sądzę, by prosi zdążyli nauczyć się wykorzystywać potencjał nowego bohatera w ciągu najbliższych tygodni. To również są ludzie i tak samo jak my nie będą bogami każdej nowej postaci od pierwszej gry. Warto też wspomnieć o błędach, które często towarzyszą ligowym świeżakom, nawet do kilku aktualizacji po premierze. Czasem są to małe glitche i problemy z animacją, a czasem Wilk pożera niewidomego w całości:

Nie znaczy to oczywiście, że koza z ulta Ornna miałaby zoneshotować cały enemy team, jednak czasem warto jest się wstrzymać z nowościami. Nie chcemy przecież widzieć, jak prosi muszą z przymusu banować jednego bohatera, by mieć szansę na wygraną (ekhem, Nidalee 2016)…


A co Wy myślicie o podejściu Riotu? Zgadzacie się z tym, że nowi bohaterowie powinni mieć trochę czasu na to, aż gracze ich poznają? A może wolelibyście od razu widzieć nowości w rękach zawodowców i patrzeć, jak bardzo nie potrafią tym czymś grać? Piszcie w komentarzach!