Więc czym jest DeviantArt? W teorii, jest to portal na którym artyści mogą publikować swoje prace i oglądać pracę innych artystów. Jak to działa naprawdę? Hosting screenów, wysypisko pseudo-artystów i artystek po jedenaście lat każdy, MS Paint w najgorszym wydaniu, grupy fetyszystów, pornografia i problemy psychiczne. Brzmi zachęcająco? Z grubsza tak. Wyposażcie się w wybielacz do oczu bo to co się tutaj pojawi może być już nieodzobaczone. Z oczywistych powodów pornografii tutaj nie ujrzycie i nie narzekać, i tak są od tego znacznie lepsze strony ale udało mi się zebrać wiele złych rzeczy, jako że to pierwsza część, zacznę dość delikatnie.

Czemu krytykuje?

Mam wrażenie, że słowo “hejt” stało się zbyt modne w internecie. “Hej narysowałem rysunek, oceńcie :D!” po czym następuje odpowiedź “ale to jest narysowane na kartce w kratkę, ma złe proporcje i jest brudne…” co widzimy dalej? “Bosze! Nie hejtuj, jezu to muj styl!  Ej nie wiem jakie copic’ki kupić ://” Bycie artystą z grubsza polega na odbieraniu ocen i opinii, nie zawszę zachwalanie pod niebo, bywa, że pojawi krytyka – też mam prawo by wystawić swoją – hejt to bezpodstawna nienawiść by nienawidzić. Jeśli pod obrazkiem jest napisane “zabij się ty kupo fekaliów, jesteś kupą fekaliów” to jest to hejt. Jednak gdy jest napisane “ten obrazek jest tragiczny” jest to krytyka. Nie wiem czy “artyści” których pracę tu zamieszczam… przeżyją moją krytykę. A muszę dać adnotacje kto stworzył poniższe wątpliwe dzieła. Nazwy “artystów” są w nazwach plików. Jeśli ktoś chce dać “łoczał” to powinien sobie poradzić. Zaczynajmy den.

Ktoś był tak dumny ze swojej pracy, że dał nawet swój podpis. Nais, szkoda, że ot niewątpliwe dzieło jest okropnie niestaranne. Anka przypomina tutaj trochę atomówkę, bez zarysów palców, brak nosa, włosy przypominające pompon i ten niestaranny obrys. Dodatkowo z ucha wychodzi jej Tibbers. Good (y).

Na stronie była wielka ramka reklamująca, że “ta praca została wykonana z pomocą “Autodesk cośtamcoś” przyznam, że zrobili tym sobie świetną reklamę. Co do Blitza… ygh. Gdyby nie podpis pomyślałbym, że to teletubiś z “XD” na twarzy – to serio tak wygląda. Punkty za … próbuj dalej.

Hell’a nope! Nope.avi. To wygląda bardzo biednie. I skoro cały obrazek miał być tak ultra symetryczny to czemu korona na głowie LB jest tak strasznie krzywo? Ygh… Na stronie artysty jest więcej ów jakości “ikonek”? Które w niektórych przypadkach są całkiem dobre – więc ten wybryk na górze to po prostu przykład braku staranności. Spróbuj następnym razem trochę się przyłożyć kimkolwiek jesteś artysto. 

Nie, nie trzeba zamieszczać tutaj watermarka, założę się, że nikt tego nie będzie chciał ukraść. Jestem prawie pewny tho’ Znów przykład niestaranności. W internetach nie brakuje przykładu jak rysować dłonie z wielu perspektyw, a nawet są specjalne tutoriale jak wygląda dłoń trzymająca broń. Tak samo dużo jest poradników do rysowania głowy. Więcej staranności.

Będę miał koszmary, ja to czuje. Ta twarz!? Co z nią jest? Lux! Śmigol? Jesteś z nami? Lux! Żyjesz?! Co ci się stało w twarz? Czy Garen cię znów pobił?! To “coś” jest chyba wyrednderowanym modelem 3D na którym ktoś namalował twarz według własnego pomysłu czy fantazji. Niech autor wyobrazi sobie swoją matkę/dziewczynę/żonę/przyjaciółkę z taką twarzą, następny krok: Jaką wystawiłbyś chorobę? Mamy chyba tutaj fana władcy pierścieni, ale mimo to nie powinno się krzyżować Śmigola z Lux – po prostu nie.

Idę po wybielacz do oczu, to co pojawia się na dA potrafi zniszczyć. Rada dla was “zamykajcie kłódkę” if u kno’. Jakie jest Wasze zdanie o tych niewątpliwych dziełach? Dajcie znać w komentarzach i do następnej części. 

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]