League of Legends r.

O buffach dla Vladimira!

Witajcie, Hałtuplejerzy! W tym artykule poruszę dość delikatną kwestię buffów dla Vladimira - czego możemy się jeszcze spodziewać ze strony Riotu, a także jaki jest stan obecny. Zapraszam do czytania!

Patch 7.2 – pogrom Jayce’a, Camille i oczywiście drobne wzmocnienie dla Księcia Krwi. Dlaczego drobne? Może przypomnijmy sobie na początek, co ono zawiera…



  • Atak podstawowy zwiększony do 55 z 52
  • Transfusion [Q]
    • AP ratio zwiększone do 60% z 55%
    • Bazowe obrażenia zwiększone do 80/100/120/140/160 z 75/90/105/120/135
    • Zwiększone obrażenia Krwiożerczego Pędu zmniejszone do 85% ze 100%

Pięknie, ale…

Czy +5% AP ratio dla Q, (maksymalnie) + 25 pkt. suchych obrażeń RÓWNIEŻ DLA Q, + 3 pkt. do AA i znerfienie dodatkowych DPS-ów z pasywki nie jest aby zbyt małym przyrostem mocy?  Gdy patrzy się na “wielkie usprawnienia”, to widząc tam 3 dodatkowe punkty bazowego AD, większości zwyczajnie chce się śmiać…

Vladimir to nieustannie leczący się mag, który obecnie jest raczej dość niszowym wyborem…

Istnieje bardzo cienka granica sprawiająca, że raz jest pentakillerem, a raz plameczką krwi, która przegrywa nawet w walce przeciwko wrogiej Jannie… Dzieje się tak oczywiście za sprawą olbrzymiej przeżywalności i obrażeń (brak jakiegokolwiek zasobu, takiego jak mana czy energia, to tylko szczegół).

Jednakże sprawa najważniejsza – czy Riot przestał już w tej chwili zmieniać Vlada? Otóż nie!

Na Reddicie niedawno powstał MALUTKI shitstorm, w którym to jedna strona (gracze) śmieje się ze wspomnianego wcześniej buffa, a druga (Rioterzy i przypadkowe osoby) zapewniają, że to nie koniec pompowania siły w Edwarda Nożycorękiego! Co więcej, kochany wujek Meddler informuje, że już teraz testowane są różne warianty wzmocnień w celu transformacji, wliczając w to zmiany we wszystkich umiejętnościach!

Moim zdaniem trzeba odpowiednio przerobić Vlada – tak, aby nie stał się pogromem (podobnie jak po reworku klasy magów). Dodatkowo nie można zapominać, że Riot ma na głowie przyszły rework Galio, który z pewnością zajmuje sporo czasu. Mówiąc prosto z mostu – nie można liczyć na zmiany sprawiające, że nagle wszyscy rzucą się na wspomnianego championa niczym Owsiak na pieniądze…

A jak Wy widzicie obecną sytuację Krwistego Żniwiarza?  Czego Waszym zdaniem brakuje mu do czystego i zbalansowanego gameplayu? A może ciągłe leczenie jest zbyt OP? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!