W kolejce rotacyjnej w poprzednim tygodniu padło na Legendę o Królu Poro. Tryb wzbudza mieszane emocje. Tak jak piszecie w komentarzach, są osoby, które go uwielbiają, jak i znajdą się ci, którzy nienawidzą wszystkiego co z tym związane (choćby samych ARAM-ów). Jednak nie chodzi tutaj o rozmowę o tym, czy tryb warto lubić. Faktem jest to, że zabawa ma pewne błędy. O co właściwie chodzi?

Jak zapewne większość z Was wie na tym trybie gracze posiadają inne czary przywoływacza. Są to “Rzut Poro” i “Do Króla!”. W tym przypadku skupimy się na rzucie, który po trafieniu w przeciwnika umożliwia doskoczenie do niego. Wtedy widzimy charakterystyczną animację lotu większego Poro, w którego zamienia się bohater. Jak za chwilę zobaczycie, w przypadku Shaco pojawia się pewien błąd, ponieważ bohater staje się niewrażliwy i znika. Brzmi dziwnie? I takie też jest. Zobaczcie sami:

Legenda o Królu Poro: Niewrażliwy Shaco

Jak widać YouTuberzy zawsze wyłapią błędy i zaraz się nimi podzielą. Jednak trudno byłoby uwiecznić każdy błąd, który pojawia się na tym trybie. Sama zauważyłam parę razy np. laser Lux, który nie zadał obrażeń (pisaliśmy o tym tutaj: klik). Czasami bywało, że jakaś umiejętność innej postaci trafiła i również przeciwnikowi nic się nie stało (jednak czat zawrzał). Niestety trudno wskazać, czy był to jednorazowy błąd, czy coś poważniejszego.

A jak jest u Was? Zauważyliście jakieś dziwne błędy grając w Legendę o Królu Poro? Zdarzyło Wam się uderzyć kogoś i nie zadać mu obrażeń? A może przez takie błędy uszliście z życiem? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach.

[latest_posts category=”leagueoflegends” count=”9″]

Źródło: klik.