Nerfy są chyba najbardziej przykrą rzeczą dla wielu graczy. Riot zamiast równać w górę uwielbia sprowadzać dobre postacie do poziomu bezużyteczności. Przyjrzymy się temu jacy bohaterowie zostali najbardziej pokrzywdzeni przez twórców gry
Zobacz również:
- Reworki – czy to ma sens?
- League of Legends – good old times czyli retrospekcja – wycofane mechaniki oraz umiejętności
- Stary dobry trzeci sezon
- Stary dobry czwarty sezon
- Jakim typem gracza League of Legends jesteś?
Największe nerfy
- Elise – przez długi okres czasu była ona first banem/pickiem. Mogła być ona grana na każdej pozycji – jungli, topie, midzie a nawet jako support. Wszędzie była zabójczo skuteczna. Dostała nerfy na obrażenia, zasięg umiejętności a także zmniejszono jej hitboxy. Obecnie jest jednym bohaterów o najmniejszym win ratio. Ostatnie wzmocnienia dały dla niej małe światełko w tunelu, ale w erze tanków w lesie nie może ona sobie kompletnie znaleźć miejsca w obecnej mecie.
- Twisted Fate – Kiedyś jego teleport był zwykła umiejętnością, złota karta stunowała obszarowo, zasięg jego [R] był na całą mapę. Jest on nadal irytującym i mocnym pickiem, jednak wyobraźciesobie co by robił z dawnym skillsetem
- Kha’Zix – Ilokrość Riot nerfił Kha’Zixa to gracze znajdowali na nim inne możliwości ewolucji, które był zabójczo skuteczne. Łącznie był on osłabiany ponad 10 razy, mimo to jest nadal wartościowym pickiem
- Nidalee – mimo, że obecnie jest bardzo mocną bohaterką, to nawet nie zdajecie sobie sprawy ile dostała nerfów od początku obecności w lidze legend. Była grana jako Mid Laner, Top Laner, AP Carry, Tank, Split pusher, nawet w s1 jako AD Carry. I te piękne czasy, gdy za pomocą jednej dzidy potrafiła zabić przeciwnego Carry.
- Lee Sin – gdy wyszedł każdy uważał go za bardzo słabego bohatera (!!!), dopiero po jakimś czasie nauczyli się nim grać i nagle okazało się, że ma niesamowitą mechanikę. Od tego czasu dostawał same nerfy
- Olaf – kiedyś był jednym z najlepszych junglerów i nie miał sobie równych w pojedynkach 1v1, nawet 1v5 dawał sobie radę. Budowało się go na Shurelię oraz Lifesteal. Jego [Q] kiedyś było można niemalże natychmiast resetować
- Alistar – przez krótki okres był chyba najbardziej OP junglerem jaki istniał – jego ganki były niemożliwe do skontrowania, a szybkość junglowania bardzo zadowalająca. Jego [W] posiadało o wiele większy zasięg, a umiejętności resetowały jego AA. Dodatkowo jego [R] redukowało o większe wartości obrażeń. Nie mówiąc o tym, że posiada przelicznik 1.0 AP na [Q] i [W]
- Shaco – mógł kiedyś bez problemu w 2:05 zrobić dwa buffy wbijając natychmiastowo 3 poziom! Bez pomocy kogokolwiek. A jego inne umiejętności?
- Deceive [Q]
- 175 więcej zasięgu
- Można było castować [Q] będąc unieruchomionym
- Jack in The Box
- Większy zasięg Fearu i jego natychmiastowe działanie
- Pacynka mogła być na ziemi o 2 minuty dłużej
- Boxy były odporne na ataki skillami
- o 175 większy zasięg aktywacji
- Two-Shive Poison [E]
- Użycie nie ujawniało niewidzialnego Shaco
- Wróg mający na sobie [E] przez okres trwania mógł nie trafiać ataków
- Hallucination [R]
- Klon zadawał 100 % obrażeń we wieże
- Deceive [Q]
- Kassadin – Ileż on dostał nerfów przede wszystkim na obrażenia i przeliczniki. Zawsze, gdy stawał się bardziej popularnym to Riot natychmiast chwytał się brzytwy. Nerfy 3 patche temu były jedne z najbardziej dotkliwych w jego historii. Obniżono zasięg jego [R] z 700 do 450… później otrzymaliśmy w zamian 50 zasięgu oraz niższe cooldowny. Nigdy nie wrócą czasy jego świetności
- Irelia – Pewnie każdy spodziewał się jej w tym zestawieniu. Irelia według statystyk jest najczęściej nerfioną postacią w historii League of Legends, każda z jej umiejętności była osłabiana kilkukrotnie, mimo to jest nadal niemalże nie do zatrzymania, gdy się nafeeduje.
A Wy nerf jakiego bohatera najbardziej odczuliście na własnej skórze?
Źródło: NerfPLZ