Chcecie dostać nagrody, ale Wasza eSportowa wiedza kończy się na tym, że Faker gra na midzie? Ten artykuł to coś dla Was!
Typowanie to nie odłączmy element Mistrzostw Świata w League of Legends. Tak jak zawsze dostajemy za nie ikonki, w tym roku dodatkowo tokeny Mistrzostw, ale crème de la crème są wszystkie skórki ultimate dla bezbłędnych typerów. Jak zgarnąć ten wóz pełen Riot Pointsów w postaci skinów, który co roku zdobywają nieliczni? Przed Wami krótka ściągawka odnośnie każdej drużyny na tegorocznych Worldsach, która pomoże Wam wytypować swoje grupy.
Grupa A
Flash Wolves (1 miejsce Summer Splitu i Spring Splitu w Tajwanie)
Zdominowali w tym roku LMS (czołowe rozgrywki League of Legends w Tajwanie, Hong Kongu oraz Makau). Wygrali wszystkie swoje gry w Letnim splicie tracąc zaledwie 3 mapy, a w finale play-offów pokonali 3:0, również występujący na Mistrzostwach Świata, MAD Team. Jednak nie zapominajmy, że FW nie mają zbytniej konkurencji w swojej lidze, więc z dużej chmury może spaść mały deszcz, szczególnie patrząc na ich rywali w grupie A. Zaprezentowali się bardzo dobrze na majowym MSI, gdzie zajęli ex aequo pierwsze miejsce w grupie i ostatecznie zakończyli turniej na miejscach 3-4 po porażce 3:1 z koreańskim Kingzone. Co nie zmienia faktu, że wygrali z nimi w fazie grupowej 2:0 oraz ugrali mapę na chińskie RNG oraz na Fnatic. Jeżeli wytrzymają presję mogą napsuć trochę krwi silniejszym przeciwnikom.
Afreeca Freecs (2 miejsce Spring Splitu i 3 miejsce Summer Splitu w Korei)
2 seed z Korei Południowej, więc już sam kraj pochodzenia drużyny stawia ją w roli jednego z faworytów. Mają wiele indywidualności z Kiinem na czele, jednym z najlepszych Toplanerów na świecie. Mają w swojej drużynie również kilku doświadczonych graczy, takich jak Kuro czy znany z Fnatic Spirit. Dobrze prezentują się w early oraz mid-gamie. Mogą zostać czarnym koniem turnieju.
Phong Vu Buffalo (1 miejsce Summer Splitu w Wietnamie)
Młody oraz mało doświadczony skład, ale gracze z Wietnamu lubią zaskakiwać, szczególnie, że są w grupie A z łatką najsłabszej ekipy. Granie bez presji często jest zbawienne dla wielu drużyn. Wygrali pewnie Letni Split w słabym VCS mając bilans 12:2 i tracąc 8 map.
G2 (2 miejsce Spring Splitu, 5/6 miejsce na Summer Split, zwycięzcy Europejskiego Gauntletu)
Ekipa Jankosa niestety nie powala w tym sezonie, choć notuje postępy. Na Worldsy jadą dzięki wygranej w Gauntlecie, co kwalifikuje ich jako najsłabszy seed z EU. W fazie Play-In wyszli z pierwszego miejsca po tiebreakerze z tureckim SuperMassive, a w meczu o awans wygrali 3:1 z Infinity eSports z LAN ( Ameryka Łacińska Północ). Na papierze mogą rozczarować.
Gruba B
RNG (1 miejsce Summer Splitu, 1 miejsce Spring Splitu, zwycięzca MSI 2018)
Royal Never Give Up mogą sięgnąć w tym roku po poczwórną koronę licząc swoje rodzime rozgrywki. Mieli lekkiego farta z zajęciem 1 seedu z Chin, ponieważ w finale Letniego Splitu wygrali z Invictus Gaming przez błędy rywali. Jednak nie możemy im odebrać tego, że są bardzo silną drużyną z potencjałem. Dobre wyniki stawiają ich w roli głównych faworytów, przez co ekipa Uziego będzie grać pod presją oczekiwań kibiców. Lubią popełniać głupie błędy, które o ile w bo5 mogą nie mieć tak wielkiego znaczenia, to w bo1 mogą być tragiczne w skutkach.
Gen.G (5 miejsce Summer Splitu, 5 miejsce Spring Splitu, zwycięzcy Koreańskiego Gauntletu, zawodnicy to aktualni mistrzowie świata)
Za 3 seedem z Korei przemawia ogromne doświadczenie. Drużyna gra ze sobą od dłuższego czasu, w zeszłym roku przerwali serie SKT, a w tym będą chcieli obronić tytuł pod skrzydłami innej organizacji. Szału w Wiosennym i Letnim Splicie nie było, ale występ w KR Gauntlecie może napawać optymizmem graczy starego Samsung Galaxy. Pokonali na pierwszym poziomie SKT 3:2, później ten wynik powtórzyli z Griffin, by na koniec pewnie wygrać z pełnym gwiazd KingzoneX. Potrafią grać z presją, mają potencjał drużynowy jak i indywidualny. Walka o pierwsze miejsce grupy śmierci będzie zacięta.
Team Vitality (3 miejsce Summer Splitu i 4 miejsce Spring Splitu w Europie)
Już raz mieliśmy drużynę z polskim leśnikiem i wspierającym na Worldsach. Skończyło się na półfinale. W tym roku będzie o wiele, wiele ciężej, co nie zmienia faktu, że mogą zaskoczyć. Ich presja kończy się na pokonaniu drużyny z NA w grupie, więc nie mając nic do stracenia mogą urwać mapę Azjatom, szczególnie, że mają nietypowy styl gry względem innych drużyn oraz lubią zaskoczyć wyborem postaci. Dali radę jako “underdog” w EU LCS, więc dlaczego by nie powtórzyć tego na Mistrzostwach Świata?
Cloud 9 (2 miejsce Summer Splitu i miejsca 5/6 Spring Splitu, zwycięzcy Amerykańskiego Gauntletu)
Chyba nie ma bardziej kultowego duetu niż Cloud 9 i grupa śmierci na Mistrzostwach Świata. Najciekawsze z tego jest to, że często z tych grup śmierci wychodzi. W tym roku to samo i znów mogą zaskoczyć. Skład ma potencjał, mieszanka doświadczenia z młodością. Świetne występy na górnej alei notuje Licorice, podobnie Zeyzal na wsparciu. Ale czy to wystarczy na próbę wyjścia z grupy?
Grupa C
️kT Rolster (1 miejsce Summer Splitu, 3 miejsce Spring Splitu w Korei)
Skład pełen gwiazd, 1 seed z Korei, świetni indywidualnie oraz drużynowo, jeden z głównych faworytów do zgarnięcia pucharu. Jednak kT mimo tego, że ma skład marzeń to zawsze w kluczowych momentów coś się psuje. W grupie powinni zagrać typową drużynę z Korei – spokojne, pewne wyjście z grupy. Jeżeli nie będą popełniać błędów to ciężko będzie ich zatrzymać.
MAD Team (2 miejsce w Summer Splicie i 3 miejsce w Spring Splicie w Tajwanie)
Ciężko ocenić ich potencjał, jeśli mimo dobrego splitu i tak na koniec dostają 0:3 od dominatora swojej ligi – Flash Wolves. G-Rex zaprezentowało się dobrze w Play-Inach, więc po, na papierze, lepszym MAD możemy spodziewać się więcej. Zawodnicy bez większych sukcesów czy doświadczenia, ale i bez oczekiwań kibiców. Mogą powalczyć
Team Liquid (1 miejsce Summer Split, 1 miejsce Spring Split w Ameryce Północnej)
Ogromne doświadczenie na amerykańskiej jak i międzynarodowej scenie (Impact to były mistrz świata z SKT), zespół pełen gwiazd, zdominowali 2018 rok w NA LCS. Jednak Stany Zjednoczone co roku nie imponują formą na Worldsach, często nie wychodzą z grupy, więc nawet taka ekipa może być wciąż za słaba na scenę międzynarodową.
EDG (2 miejsce Spring, 5 miejsce Summer Split, zwycięzcy Chińskiego Gauntletu)
Duże umięjętności oraz roster pełen indywidualnych talentów. Lubią grać pod swojego ADC – iBoya, lecz jego agresywny styl gry często może się zakończyć głupią śmiercią 18-latka, która może spowodować throw EDward Gaming. Papiery na ścisły top turnieju, ale przez głupie błędy może do tego nie dojść.
Grupa D
Fnatic ( 1 miejsce Summer Split, 1 miejsce Spring Split)
Kolejny raz najlepsi w Europie. Zawodnicy z doświadczeniem międzynarodowym oraz bez większych zmian kadrowych od dłuższego czasu. Kwestia pierwszego miejsca powinna się rozstrzygnąć między FNC, a Invictus.
Invictus Gaming ( 2 miejsce Summer Split, 4 miejsce Spring Split)
Przez throw przegrali pierwsze miejsce w Summer Splicie w Chinach. Drużyna IG to zawodnicy z doświadczeniem, Duke jest mistrzem świata z 2016. Jednak graczem wartym uwagi jest dzielący Topa z Duke’iem TheShy, który w raz z Rookiem został uwzględniony w Top 20 graczy tegorocznych Worldsów.
100 Thieves ( 4 miejsce Summer Split, 2 miejsce Spring Split)
W ciągu sezonu tracili dużo map, przegrali z TSM o 3 miejsce w Summer Splicie. Słabo się prezentowali w trakcie sezonu. Skład doświadczony na arenie międzynarodowej, jednak bez większych sukcesów. Prawdopodobny dostarczyciel punktów.
G-Rex ( 5 miejsce Summer Split, 2 miejsce Spring Split, zwycięzcy Tajwańskiego Gauntletu)
G-Rex dobrze się pokazało w fazie Play-In, mimo tego, że w LMS nie imponowali. Kilku zawodników ma doświadczenie w lidze chińskiej czy koreańskiej. Mogą wyrwać mapę lub dwie.
Jeżeli chcecie się sprawdzić to zapraszamy do oficjalnej ligi typerów How2Play – klik!
A ja zostawiam Was na koniec z moimi typami: