League of Legends r.

Jak grać lepiej w jungli? – porady starego wyjadacza Ligi!

Jungla to zdecydowanie jedna z ciekawszych roli w League of Legends - prosta do zrozumienia dla laików, odkrywająca kolejne, coraz bardziej skomplikowane tajniki wraz ze zdobytym doświadczeniem. Przedstawiamy kilka porad starego gracza Ligi, który w lesie gości już od pierwszego sezonu!

Wskazówkami podzielił się na Reddicie użytkownik gigeli1 – jak sam napisał, ostatnimi czasy zauważył, że dzisiejsi junglerzy są zbyt statyczni i rozkojarzeni, przez co w większości wypadków nie wykorzystują swojego pełnego potencjału.

Jego główne konto możecie obejrzeć tutaj – Click!

Gotowi na poznanie – jak sam określił gigeli – podstawowych, uniwersalnych reguł, które powinien znać każdy dobry jungler? Zapraszamy do lektury!


Nie przystosowujesz się do gry!


Nie podążaj jak zombie wciąż tą samą ścieżką podczas każdej gry! Wybieranie jednego bohatera przeciwko wielu różnym kompozycjom oznacza, że musisz dostosować do każdej z nich odpowiednią taktykę. Grasz Jarvanem IV, a na przeciwnym bocie widzisz Dravena i sonaSonę. Co robisz? Niszczysz ich już na drugim poziomie! Jesteś Lee Sinem, więc możesz z łatwością wywrzeć na przeciwnym junglerze taką presję, aby popamiętał Cię do końca życia – postaraj się zabić przeciwnika na jego Red/Blue buffie, jeśli gra bohaterem, którego pierwsze czyszczenie zawsze jest ciężkie. Mowa tu o postaciach m.in. takich jak Hecarim, Fizz, Evelynn, Sejuani lub Amumu.


Jesteś zbyt oczywisty!


To chyba jeden z ważniejszych punktów. Wyobraź sobie taką sytuację: wrogi Rengar przychodzi na górną linię z dwoma buffami, ma poziom trzeci, a jego licznik pokazuje 5 (o ile jest 3:30) lub 6 (o ile jest 3:45) zabitych potworów. Próbując zabić Waszą Quinn, zużywa on swojego Flasha. Akcja jednak nie udaje się, gdyż Skrzydła Demacii przeżywają, pozostawiając Rengara z mniej niż połową zdrowia. Ten natomiast wraca rzeką do jungli.

Zastanówmy się. Sugerując się tym, że Rengar zaczynał od Blue (będąc we fioletowej drużynie), a na liczniku ma 5 minionów, łowca najprawdopodobniej podążał następującą ścieżką:

Blue buff (1) > Wilki (4) > Red buff (5)

Po wyczyszczeniu powyższych obozów, przyszedł do Quinn o czasie 3:30. Jeśli zegar wskazuje okolcie 3:45, możliwe, że zabił on dodatkowo Wędrującego Kraba. Rengar, powracając do jungli, daje Ci jasny sygnał, że nie powraca jeszcze do bazy i ma zamiast zdobyć jeszcze trochę złota.

Znając ścieżkę przeciwnika i wiedząc, jakie obozy zabił, możesz podejrzewać, że poszedł on w stronę Brzytwodziobów (Raptorów) z ciągle aktywnym Smite’em (prawdopodobnie użył go tylko na Redzie). Zaskocz go!

Te wszystkie informacje są konieczne, aby dokładnie zrozumieć, co myśli wrogi jungler, jak go skutecznie counterjunglować i z jakiej strony się za to zabrać. Załóżmy, że Ty w tym czasie poszedłeś poniższą ścieżką:

Red buff > Wilki > Blue buff > Gromp (ponieważ Quinn pushowała, a Twój mid lane również zdawał się Cię nie potrzebować)

jak grać lepiej w jungli?

Zauważyłeś Rengara na topie – wciskasz TAB, sprawdzasz jego poziom, zdobyte buffy, po czym widzisz go kierującego się w stronę jungli. Wiesz, że prawdopodobnie zmierza w stronę Brzytwodziobów, wiesz też, że z tak niskim poziomem zdrowia stanowi dla Ciebie łakomy kąsek.

Był zbyt oczywisty. Wycofywanie się do jungli w takim stanie PO UJAWNIENIU SIĘ jest podstawowym błędem, z którego często korzystają doświadczeni leśnicy. I ty możesz zrobić z niego pożytek. Wystarczy tylko widzieć i uważnie patrzeć. Masz to prosto przed oczami!

Więc mówisz, że grasz słabym na początku junglerem, takim jak Fizz, i sam masz mało HP? Może próba zabicia przykładowego Rengara przy Brzytwodziobach nie będzie już tak pewna i może okazać się ryzykowna – wciąż jednak, z otrzymanymi informacjami, możesz zająć się jego innymi obozami, zwardować krzaki nieopodal Reda, a nawet podejść i ukraść mu tak pożądane przez niego ptaszyska.

Wystarczy jedynie wbić się przeciwnikowi do głowy – wróg nie wróci już na górną część jungli, bo pomyśli, że ma tam tylko jeden wolny obóz. Podczas gdy w dolnej partii ma aż 2 campy do wyczyszczenia i wie, że Quinn wciąż nie ma Flasha, Rengar najprawdopodobniej wybierze jedną z dwóch ścieżek:

Gromp > Wilki > Raptory > Top lane

lub

Gromp > Wilk > Mid lane (jeśli ten wciąż pushuje)

To nie jest wyssane z palca opowiadane – każda rozgrywka ma swoją historię, a ta powyżej powtarza się wyjątkowo często. Obserwacja przeciwnego junglera jest kluczowa. Spójrz na jego statystyki, policz dostępne obozy i postaraj się patrzeć w przyszłość – dokąd teraz udał się przeciwnik?

Bądź jego utrapieniem. Nie patrz tylko na to, gdzie możesz zgankować. Obserwuj również to, gdzie może zgankować ON. Dostosuj się do niego, bądź agresywny i postaraj sie jak najbardziej, aby nawet ich własna jungla była dla nich tajemniczym labiryntem.

Bycie jeden krok szybszym od wrogiego junglera ZAWSZE da Ci wielką przewagę.


Nie musisz gankować wszystkich linii!


Wygrana nie jest zależna jedynie od tego, ile wizyt złożysz na każdej linii. Właściwie, zazwyczaj do zwycięstwa wystarczą tylko 2 rzeczy – jedna zadbana linia (jednak mocno odstająca od pozostałych i opanowana jungla (nawet ta wroga). Dla przykładu, zainwestuj czas, jaki mógłbyś spożytkować na gankach na śledzenie poczynań wrogiego junglera. Możesz wybrać bohatera, który z łatwością wbija się w las wroga i wychodzi z ewentualnej walki bez szwanku, np. Vi, Kha’Zix, Lee sin itd. Grając tymi bohaterami możesz stać się najgorszym przeciwnikiem, jakiego przeciwny jungler kiedykolwiek spotkał. W końcu niszczenie wrogiego lasu powoduje, że wróg traci na doświadczeniu – a jeśli traci na doświadczeniu, nie jest w stanie sukcesywnie gankować. To już daje ogromną przewagę wszystkim sojusznikom na linii, zmuszając jednocześnie wrogów do ostrożniejszej gry.

Gra w jungli jest szybka, więc Ty też musisz być szybki i prędko podejmować decyzje.

Jeśli chodzi o wyciągnięcie jednej linii na zwycięską pozycję, najlepszą metodą jest skupienie się na tej z najgłupszym przeciwnikiem. Proste – jeśli widzisz początkującego mid lanera, który nie umie się pozycjonować lub top lanera, który bez odpowiedniej wizji pcha się na Waszą wieżę, zgankuj go. Raz jeszcze. I ponownie. Doprowadź go do szaleństwa i czekaj, aż zacznie płakać do junglera. Gdy ten się zjawi, zabij go również. W końcu trzymając się tych trzech podpunktów, nie powinni oni stanowić dla Ciebie większego problemu.

Największą bronią na SoloQ jest jungla – presja, jaką możesz wywrzeć z tej pozycji na wrogach jest niewyobrażalna. I jeśli tylko wykorzystasz ją dobrze, doprowadzisz swoją drużynę do zwycięstwa.

Bądź toksyczny dla wrogów. Zabiłeś top lanera w czwartej minucie, zabierając przy tym jego Flasha? Zacznij pushować jak najszybciej jego wieżę, zmuszając go do użycia swojego Teleportu, po czym, kryjąc się w pobliskich zaroślach, zaczekaj na następną walkę na linii. Gdy delikwent poczuje się zbyt pewnie i zachce mu się wyrównać porachunku z Twoim sojusznikiem, pojawiasz się Ty. On umiera ponownie, jest bez TP i Błysku, traci jeszcze więcej stworów i doświadczenia, a jego licznik pokazuje dwie śmierci już w piątej minucie. Czego chcieć więcej? Taki stan rzeczy sprawia, że na górnej alei panuje różnica aż 20 stworów, co pozwala Ci na następne, jeszcze prostsze ganki w tamtych rejonach. Gdy już go wykończysz, nic nie uratuje ani drużynowych morali, ani złej sytuacji przeciwników.

Spodobały się Wam powyższe porady? Jak napisał sam autor, ma on nadzieję, że ten tekst przybliży graczom widok jungli z innych, zupełnie różnych od siebie perspektyw. Warto również napisać o dodatkowej poradzie, jaką umieścił na samym końcu swojego postu – polecił on bowiem składanie jako pierwszy przedmiot Tiamatu na prawie każdym AD bohaterze (z wyjątkiem Vi). Jak sam stwierdził, pozwala on na czyszczenie swoich, jak i wrogich obozów w wyjątkowo szybkim czasie. Co o tym sądzicie? Skorzystacie z tego podczas następnej wizyty na Summoner’s Rift? Piszcie w komentarzach!