League of Legends r.

Nerwy ze stali, czyli jak zachować pozytywne nastawienie?

Zapewne większość z nas wie, że do społeczności Ligi Legend należą różni gracze. Jedni są istną oazą spokoju, którzy czerpią z gry jedynie przyjemność. Drudzy zaś traktują rozgrywkę zbyt poważnie i nieraz tracą cierpliwość już w momencie wyboru bohatera. Pozytywne nastawienie w trakcie gry to prawie połowa sukcesu! Jednak jak wyćwiczyć silną wolę i nie dać się ponieść emocjom? Jak zachować spokój od początku gry, aż do jej ostatniej minuty? Postaram wam się to odrobinę przybliżyć. Zapraszam do lektury! 

Teemo_0

Krótko o problemie

Są ludzie, którzy nie mają świadomości tego, że ich nastawienie do gry nie jest takie, jakie być powinno. Udają, że nic się nie dzieje, że wszystko jest w porządku, nawet jeśli wmawia się im, że wcale tak nie jest. To właśnie w tym tkwi największy problem. Niestety każdy z nas pod pojęciem nastawienie rozumie coś innego. Dla jednych może być to wyłącznie pozytywne zachowanie podczas gry, dla innych natomiast jest to umiejętność współpracy z drużyną. Jak więc należy podchodzić do gier, aby były one dla nas głównie przyjemnością?

Przede wszystkim nie należy traktować rozgrywki zbyt poważnie. Pamiętajmy, że to tylko gra. Jeżeli zamiast czerpać z niej radość, jedyne czego doświadczamy  to negatywne emocje, takie jak złość i frustracja, może nie powinniśmy spędzać przy niej tyle czasu?

Artykuł jest jednak o nastawieniu w grze, więc przejdźmy do konkretów podczas samej rozgrywki.

  • Ważnym elementem jest skupienie bezpośrednio na grze. Nie zwracajmy uwagi na ligę, w jakiej się znajdujemy, ani na liczbę posiadanych punktów. W każdej grze powinniśmy dawać z siebie 100%. Niezależnie od tego, czy jest to gra o awans, czy też zwykła walka o punkty w danej dywizji. Jeśli zaczniemy sprawdzać, ile punktów brakuje nam do promocji, albo na ile przegranych możemy sobie pozwolić, by nie spaść, nałożymy na siebie zupełnie zbędną, dodatkową presję, która znacznie utrudnia rozgrywkę.
  • Pamiętajmy również o wyciąganiu wniosków. Jeśli przegrałeś grę, zastanów się: Dlaczego? Co poszło nie tak? Czy zawiniła drużyna? Czy może problem tkwił po twojej stronie? W żadnym wypadku nie dajmy się ponieść emocjom. Jeśli jednemu z naszych współzawodników nie pójdzie wczesna faza gry, nie obwiniajmy go za to. Wręcz przeciwnie. Starajmy się go wesprzeć, przekonać go, aby skupił się na najbliższych minutach. Karcenie go za błędy, które popełnia (być może nieświadomie) może mu jedynie zaszkodzić. A  co jeśli to na was uwezmą się koledzy z drużyny? Ważne jest, aby zrozumieć swój błąd. Czasami napisanie zwykłego „sorry, my bad” udowadnia, że wiecie, co zrobiliście źle, przez co drużyna łagodniej zareaguje na popełnioną przez was pomyłkę.
  • Rozmowa. Trzeba ze sobą rozmawiać. Gratulujcie sobie po udanych akcjach,a po tych zakończonych niepowodzeniem motywujcie się wzajemnie. Pamiętajcie, że nigdy nie wygracie gry w pojedynkę!

Co jeśli nic nie pomaga?

Na czacie panuje chaos, każdy obwinia się wzajemnie. Co wtedy? Nie zapominajcie o istnieniu komendy „/mute all”. Użyjcie jej i grajcie dalej. Dajcie wtedy z siebie nie 100, a 200%. Pokażcie, że mimo nieprzyjemnej atmosfery można wygrać grę. Gdy wasi współzawodnicy zobaczą, że zależy wam na wygranej, z pewnością bardziej skupią się na samej rozgrywce, aniżeli na prowadzeniu kłótni na czacie.

Warto wspomnieć również o grze z przyjaciółmi. W końcu wspólna gra jest o wiele ciekawsza niż ta, w której jesteśmy zdani jedynie na siebie. Dobrze jest mieć przy sobie kogoś, z kim naprawdę się dogadujecie i rozumiecie w każdej sytuacji. Kogoś, kto nie będzie winił was za błędy, kto będzie zagrzewał do dalszej walki? Może to jest właśnie klucz do zwycięstwa?

victory

 

Lose streak?

Pamiętajcie również, jeśli zdarzy wam się seria przegranych, zróbcie sobie przerwę. Nigdy nie zaczynajcie gry będąc zestresowanym, gdyż wpłynie to bardzo źle na waszą rozgrywkę. Warto również przed odpaleniem gry rankingowej sprawdzić się na zwykłym meczu.

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to idealny „przepis” na dobre nastawienie, gdyż takowego po prostu nie da się stworzyć. Niemniej jednak uważam, że te pozornie proste porady choć w małym stopniu pomogą wam w staniu się lepszym przywoływaczem. Może zająć to tydzień, dwa, może miesiąc, a nieraz jeszcze dłużej. Jedno jest pewnie. Nikt nie jest idealny, ale zawsze należy nad sobą pracować. Być może zwykła chwila refleksji po grze wystarczy? Sprawdźcie w praktyce  Powodzenia na Summoner’s Rift!