Zdjęcie opublikował niedawno na Twitterze, ale jak widać, nie za bardzo się tym przejął
Przeglądając wczorajszej nocy Twittera, zetknęłam się z niewyobrażalnie dziwną rzeczą. Chodzi oczywiście o oficjalnego Twittera słynnego gracza SKT T1, który często zamieszcza na nim jakieś zdjęcia, bądź zdarza mu się komentować wydarzenia z jego życia, które toczy się przy grze League of Legends.
Przejdę do sedna. Mówimy o TYM zdjęciu:
W zasadzie nie wiem, co gorsze – ironiczny rysunek, czy napis “Here comes the pain #SKT T1” , który umieścił jako komentarz do wrzuconego zdjęcia. Faker najwyraźniej buszował w Internecie zbyt długo i kiedy spodobał mu się mem dotyczący niewyjścia z grup na Mistrzostwach żadnej z amerykańskiej drużyn, postanowił go wydrukować i pochwalić się nim przed całym światem!
Moim zdaniem, tego typu przytyki gracz na jego poziomie powinien zostawić dla siebie. Zapewne sprawił on tym zdjęciem wiele bólu fanom amerykańskiej sceny e-sportowej. Dlaczego więc tak się zachował? Cóż, możemy tylko spekulować – albo uderzyła mu woda sodowa do głowy, albo szukał na siłę atencji. Oby ta akcja nie obróciła się przeciwko niemu!