League of Legends r.

Dlaczego League of Legends uzależnia?

Faktem jest, że gry potrafią uzależnić, a LoL nie jest wyjątkiem. Chyba każdy kojarzy kogoś, kto obecnie nie czerpie przyjemności z rozgrywki, a mimo to nie zrobi sobie przerwy. Dlaczego Liga Legend jest uzależniająca?

Oto kilka powodów, dlaczego gracze tak często wracają do League of Legends:

Możliwość spędzania czasu z innymi

Czasami wystarczy jedna osoba, która wróciła do Ligi, i wspólna gra na ARAM-ie, żeby przypomnieć sobie, dlaczego polubiło się tę grę na początku. Możliwość czerpania przyjemności ze wspólnej gry zwiększa jeszcze istnienie czatu głosowego i wiadomości w kliencie. Czasami warto spędzić z kimś czas, nie musząc wychodzić z domu.

Duży wybór postaci

Kiedy gra dopiero wychodziła, nikt nie wierzył, że Riot utrzyma tempo szybkiego wydawania postaci. Kiedy z kolei dostępnych było ponad stu bohaterów, twierdziło się, iż nie ma możliwości zbalansowania takiej liczby championów. Cóż, może i nie jest idealnie, ale nie jest to też całkowity chaos. Posiadanie tak wielu postaci nadaje grze świeżości i ciekawie jest w nią grać, nawet latami.

Nie ma zakończenia

Wiele gier posiada końcową misję albo cel, który ludzie starają się osiągnąć, a kiedy już to zrobią, odstawiają tytuł i ewentualnie wrócą co jakiś czas dla nostalgii. League of Legends nie ma czegoś takiego. Nawet jeśli chce się być najlepszym, najwyżej w rankingach, jest to niesamowicie trudnym i wymagającym codziennej rozgrywki zadaniem.

Poziom trudności

Dzięki dużej liczbie graczy zwykle trafiamy na osoby z podobnymi umiejętnościami, dzięki czemu rozgrywki nie są ani za łatwe, ani za trudne. Możemy wspinać się, póki gra nie będzie dla nas wyzwaniem, a to z kolei prowadzi do ciągłego próbowania, by być jeszcze lepszym.

Łatwo obwiniać innych

Gracze League of Legends mają tendencje do obwiniania innych, kiedy przegrywają gry. Może nie jest to pozytywny atrybut gry, ale przyczynia się on do tego, jak łatwo uzależnić się od gry. Zawsze coś przyczynia się do przegrania gry, w końcu to rozgrywka 5v5. Z tego powodu warto zacząć kolejny mecz, może w następnej grze nie będzie się miało trolla albo feedera w drużynie…

Kiedyś trzeba wygrać

Magia MMR polega na tym, że kiedyś znajdziesz się na etapie, gdzie przegrywasz połowę meczów. Jednocześnie, jeśli nagle będzie się miało falę przegranych gier (niewątpliwie przez słabych sojuszników), z czasem powinno się wygrywać coraz więcej, gdyż MMR spadnie do dość niskiego poziomu. To motywuje wiele osób do kontynuowania rozgrywki.

Rywalizacja w grze

Niektóre gry, pomimo bycia multiplayer, nie naciskają na walkę między graczami. League of Legends nie jest jedną z nich. Każdy mecz to mała wojna między dwoma stronami. To przyczynia się do silnej potrzeby zagrania w grę i zwycięstwa.

Odświeżanie starych bohaterów

Riot na szczęście lubi odnawiać postacie, które obecnie są dość zapomniane, dzięki czemu mogą powrócić do mety albo przynajmniej nie odstawać pod względem grafik i mechanik. Nie wszystkie reworki wyszły im co prawda idealnie, ale dzięki temu mamy jeszcze więcej ciekawych postaci do wyboru, więc trudno na to narzekać.

Podobne mechaniki postaci

Szukając kolejnych bohaterów do grania, możemy się zastanawiać, czy ich umiejętności będą pasować do naszego stylu gry. Na szczęście wiele bohaterów ma bardzo zbliżone mechaniki, dzięki czemu łatwo ich opanować.

Częste zmiany w grze

W League of Legends nie tylko często pojawia się patch z delikatnymi zmianami, ale na koniec każdego sezonu Riot postanawia wprowadzić większe zmiany w rozgrywce, czasami jest to system run, czasami kolejki rankingowe albo jakieś rośliny w dżungli.

(Dzienne) misje

Codzienna możliwość dostania czegoś za samo wygranie gry jest sporą pokusą, by rozegrać chociaż jedną grę dziennie. Do tego dochodzą misje podczas różnych wydarzeń, gdzie szansa zdobycia jeszcze większej ilości rzeczy za samo granie przyciąga wiele osób.

Czy Waszym zdaniem są jeszcze inne powody, dlaczego League of Legends tak łatwo uzależnia? Czy zgadzacie się z tymi wymienionymi wyżej?

O autorze: Papuchochoł

PapuchochołNałogowo gram w kilka swoich ulubionych gier oraz piszę rozmaite opowiadania. Wydaję pieniądze na niepotrzebne gadżety, zbieram naklejki, a moim największym celem obecnie jest zmuszenie Riotu, żeby powstał Star Guardian Taric.