r.

Dlaczego League Classic nie powstanie? To zbyt kosztowne dla Riotu

"Riot Cactopus zamyka temat: League Classic nie powstanie".
Źródło: https://cornerreview.wordpress.com/2011/02/06/league-of-legends/

League of Legends, 2011 rok.

Premiera World of Warcraft Classic wywołała niemałą dyskusję w temacie wydawania innych gier w wersji klasycznej – tej, którą z nostalgią wspominamy sprzed wielu lat. WoW Classic został oparty o kod gry z 2006 roku z patcha Drums of War.

A gdyby tak powstał LoL Classic? Gracze najczęściej postulują o powrót gry z patcha 1-3. Mnóstwo interesujących przedmiotów, zapomnianych statystyk (spellvamp), dawny system run (kupowane za PZ-y, obecnie NE), dawne obozy w dżungli…

Z nostalgii zapominamy jednak o setkach błędów i problemów, które wiązały się z mniejszą ilością pracowników zaangażowanych w tworzenie gry od samego początku.

Wczesne League of Legends nie było takie idealne

Nie inaczej było z problemami League of Legends. Ten blog z 2011 roku jako jeden z błędów LoL-a wymienia nieciekawy design postaci. Brak oryginalności, mniej lub bardziej ciekawe skiny, dziwne pozy…

W 2012 roku na forum The Escapist pojawił się post, w którym użytkownik narzekał na bardzo kiepski balans postaci w grze. Niejasne archetypy postaci, dodge (usunięta już statystyka)… do tego doszły też nerfy przedmiotów wymierzone w konkretnych bohaterów, które sprawiały, że inne postacie stawały się niegrywalne.

Uwierzcie mi, że dzisiejsze “problemy z balansem” to nic w porównaniu do tego, jak gra wyglądała między sezonem 1. a 3. Morgana powyżej 80% win rate’a rozgramiała każdego bohatera na midzie, Gangplank mógł zabijać własne miniony, Kassadin nakładał 1-sekundowego silence’a na swoim [Q], co często kończyło się AFK-iem ze strony przeciwników znudzonych nafeedowanym midem…

League Classic nie powstanie

Riot Cactopus zamyka temat: League Classic nie powstanie.

Gra wymagałaby kompletnego przebudowania. To nie byłoby zwykłe “włączenie serwera ze starym patchem”. Zarówno gra, jak i jej kod, nie były dobrze zabezpieczone. League Classic oznaczałby powrót hakerów, botów i użytkowników BoL-a.

Nie zapominajmy również o balansie gry. LoL Classic wymagałby z pewnością wyznaczenia całego zespołu, który byłby odpowiedzialny wyłącznie za balans postaci.

Rioter żartuje też, że Riot mógłby zostać pozwany przez rząd za narażanie graczy na tak przerażający kod gry.

Całość wymagałaby od Riotu olbrzymiej ilości pracy, która najwidoczniej nie zwróciłaby się tak, jak by tego oczekiwano… z tego powodu możemy sobie tylko pomarzyć o klasycznej wersji League of Legends.

Aby gra w ogóle mogła powstać, Riot musiałby odkopać głęboko zakopaną skrzynkę ze starym kodem gry, a następnie – cal po calu – odbudować starą zawartość gry.

Chyba nie trzeba wspominać, jakim spaghetti był stary kod League… jego resztkami był Mordekaiser sprzed reworku. Bohater był niechlubnym posiadaczem tytułu najbardziej zbugowanej postaci w całej grze (znaleziono ponad 290 bugów).

Mordekaiser był tak źle napisany, że jeden z rioterów przyznał, że podczas reworku usunięto zupełnie cały kod bohatera.

Źródło: https://gamezroomx.wordpress.com/2011/04/09/764/

Dawny obóz blue zniszczony przez Ashe.

Czy na pewno chcemy powrotu tamtego LoL-a?

Pamiętacie może plagę DDoS-ów w League? Problemy z serwerami nie były jednostkowe. Udało się zidentyfikować parę osób odpowiedzialnych za ataki. W zeszłym roku pisaliśmy Wam o tym, że DerpTrolling, haker, który DDoS-ował m.in. serwery League of Legends, po sześciu latach trafił do więzienia. W tym roku pisaliśmy o tym, że Marius “Veigar v2” Aune, do niedawna coach strategiczny FNATIC, również dopuszczał się DDoS-ów na pojedynczych grach, choć dużo później niż Veigar v2.

Tak sobie myślę, że gracze nie chcą powrotu tamtego LoL-a. Gra była zbugowana, nieprzejrzysta i niekonsekwentna. To, czego naprawdę chcemy, to powrót tamtych uczuć, które towarzyszyły nam w grze w League of Legends.

Bez grindowania leveli, bez misji polegających wyłącznie na grindowaniu. Gry zdawały się ciekawsze, różnorodniejsze i wymagającego rzeczywiście strategicznego podejścia. Nie pamiętam, by intowanie było dawniej widziane inaczej niż trolling – dziś to jedna ze strategii, za którą dostaniesz bana dopiero wtedy, gdy napiszesz na czacie takie “zakazane wyrażenia”, jak “GG EZ” czy “9x report”.

Zaskakuje mnie też to, że “stary, zbugowany i niezabezpieczony” klient gry działał lepiej niż ten nowy.

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=sAuK4I3pSCY

Poprzednia i obecna twarz Soraki. Wiele się pozmieniało w LoL-u przez te lata.