League of Legends r.

Co zakończyło dominację Kindred w dżungli?

Jeszcze kilka miesięcy temu Kindred dominowali praktycznie nad każdym leśnikiem, będąc najczęściej banowaną postacią. Nic dziwnego, że Riot zdecydował się na nerfy. Czy przypadkiem nie były one jednak zbyt przesadne?

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że Wieczni Łowcy nie są teraz najsilniejszym pickiem. Po wielu nerfach oraz tym ostatecznym, który odebrał im część bazowego pancerza oraz pasywne leczenie z W-Wilczego Szału, Kindred prawie całkowicie zniknęli z dżungli, kończąc z jednym z najniższych stosunków wygranych na tej pozycji (około 47%). Ci, którzy śledzą zmiany na PBE, mogli zauważyć, że Riot próbował ich jakoś wzmocnić przez zwiększanie bazowych statystyk ataku oraz obrażeń E-Narastającego Strachu. Koniec końców jednak żadna z tych zmian nie wyszła poza środowisko testowe. Pojawiają się tu pytania: czy Riot Games chce, żeby Kindred wrócili do mety oraz byli wartościowym pickiem nie tylko dla graczy typu One Trick Pony?

Co zakończyło dominację Wiecznych Łowców w lesie?

Przed ustaleniem tego, jaki jest problem, warto zastanowić się najpierw, czym powinni być Kindred… Mobilny strzelec-dżungler, który może się skalować tak długo, jak trwa mecz. Wszystko dzięki pasywce – Znakowi Wiecznych Łowców. Teraz przypomnijmy sobie, dlaczego zabrano im stosunkowo dużą część pancerza… Ponieważ ta statystyka jest niższa u większości strzelców. Jednak Kindred nie są “normalnym” strzelcem.

Po pierwsze, zwykli ADC prawie zawsze mają u swojego boku bohatera wsparcia. Wieczni Łowcy nie mogą jednak liczyć na to, że support im pomoże. Część z Was powie “ale mają przecież [R] Jagnięcy Spokój“, by kupić sobie trochę czasu i spróbować obrócić pojedynek na swoją korzyść.

Problem jest taki, że jedyna umiejętność “wspierająca” Kindred jest dostępna dopiero na 6 poziomie, więc w pierwszych minutach meczu są niezwykle delikatni, kiedy trzeba się uciec do kontrdżunglowania dla pozyskania ładunków umiejętności pasywnej. Dla lepszego zobrazowania załóżmy, że pierwszy znak pojawia się na raptorach. Kindred mają 3 poziom i wybierają się na swoje pierwsze łowy. Niestety w pobliżu rzeki czai się Rengar, który ma ochotę upolować Wilka i Owieczkę. Co dzieje się w takiej sytuacji?

Wieczni Łowcy nie mają jeszcze stacków, więc zadawane przez nich obrażenia nie powalają, a ich pancerz przypomina ten u zaprzyjaźnionego ADC z dolnej alei. Kindred są jednak zdani na siebie, a gracz ma w takiej sytuacji wybór: albo spróbować walki z przeciwnym leśnikiem i zaryzykować oddanie pierwszej krwi, albo oddać oznaczony obóz z nadzieją, że uda się zdobyć kolejny.

Teraz przypomnijmy sobie, dlaczego usunięto leczenie z W… Aby osłabić to, jak Wieczni Łowcy radzą sobie w pojedynkach 1v1. Jednak część junglerów ma możliwość przywrócenia sobie zdrowia w tego typu sytuacjach. Rengar_MIN Rengar ma W, Nidalee_MIN Nidalee leczy się za pomocą E, Zac_MIN Zac może podnosić swoje “blobki”, by odzyskać utracone HP, a Gragas_MIN Gragas przywraca sobie zdrowie po użyciu umiejętności dzięki pasywce. Jeśli jakiś dżungler nie ma możliwości leczenia, to jest to zwykle rekompensowane jakimś rodzajem ograniczenia kontroli typu ogłuszenie lub unieruchomienie. Jedynym CC, jakie Kindred mogą wykorzystać w walce, jest E-Narastający Strach (który swoją drogą również został znerfiony przez zmianę spowolnienia z 70% na 50%). Teraz jedynym sposobem na wygranie spotkania z przeciwnym leśnikiem jest dobre kite’owanie, które często jest utrudnione przez wyższą prędkość ruchu przeciwnika ( Shyvana_MIN Shyvana z W, Udyr_MIN Udyr z E lub Skarner_MIN Skarner w obszarze swojej pasywki).

Dojść można do wniosku, że odebranie Kindred pancerza oraz leczenia z W to zbyt dużo, ponieważ są oni przez to słabsi niż “standardowi” leśnicy i niewiele mocniejsi (albo nawet wcale) od braci strzelców z dolnej alei. Riot powinien się więc zdecydować, który z tych dwóch elementów powinien zostać osłabiony, zamiast zabierać się za oba naraz.


Kindred fanart
Kolejnym ważnym pytaniem jest: co słabsze niż wcześniej walki 1v1 oznaczają dla Kindred? Wspomniałem wyżej, że często powoduje to nie do końca dobrowolne oddanie stacka przeciwnikowi. A jaki pożytek z Kindred ma drużyna bez ich ładunków pasywki? Odpowiedź jest prosta: ŻADEN! Jeśli Wieczni Łowcy nie zdobędą kilku pierwszych stacków, to ich późniejsze pozyskiwanie wcale nie będzie prostsze (chyba że nasi sojusznicy zechcą nam w tym pomóc). Dawniej było to rekompensowane wyższymi wartościami obrażeń na podstawowych umiejętnościach Kindred. Teraz mogą oni polegać wyłącznie na umiejętności pasywnej, czyli rozsądnemu oznaczaniu przeciwników oraz dobrze rozegranych wejściach na teren przeciwnego leśnika, a nie jest to dla nowszych graczy Wiecznych Łowców proste.

Aktualnie sytuacja Kindred nieco się poprawiła, a ich win ratio jest na rozsądnym poziomie (około 51%). Z czego to wynika? Myślę, że spora część graczy przestała pickować Kindred, kiedy tylko stwierdzili, że nie są dla nich wystarczająco silni, zostawiając statystyki w rękach fanów postaci, którzy odpowiednio poprawili ogólny obraz tego, jak Wieczni Łowcy radzą sobie w dżungli.

Koniec końców, Kindred stali się postacią dla “one-tricków”, którzy wciąż potrafią wykorzystać ich potencjał nie zważywszy na osłabienia.

kindred-symbol
Co dalej będzie działo się z Owcą i Wilkiem? Myślę, że przedsezon może tu trochę namieszać, ponieważ wraz ze zmianami zabójców Riot ruszy również przedmioty wspólne dla nich i ADC (Widmowe Ostrze Youmuu czy inne zapewniające stałe przebicie pancerza), a osłabianie ich według Rioterów oznacza konieczność wzmocnienia niektórych strzelców, dla których te przedmioty były ważne – i jednym z nich jest właśnie Kindred, których często widujemy z Malmortiusem lub Youmuu. Czy to oznacza buffy? Myślę, że jest to możliwe, jednak trzeba poczekać, aż przedsezonowe zmiany wejdą na publiczne serwery, ponieważ dopiero wtedy będzie można ocenić sytuację poszczególnych postaci.

Warto też wspomnieć, że zmiany zabójców z pewnością wprowadzą ich do większości meczów i w takim wypadku bohater z obszarową niewrażliwością może okazać się pożądany dla wielu kompozycji.

To tyle ode mnie na temat mojego ulubionego bohatera. Chętnie dowiem się, czy inni podzielają moje zdanie, a w jakich kwestiach uważają, że się mylę. Zapraszam do dyskusji!