League of Legends r.

Jak Cho’Gath wgryzł się do sceny e-sportowej?

Aktualnie Cho'Gath jest postrachem zarówno solo kolejki, jak i rozgrywek na poziomie profesjonalnym. Jego stopniowe zmiany doprowadziły do tego, że aktualnie ma 90% win ratio na pro scenie! Jednak jak do tego doszło?...

Z jednym musicie się zgodzić – Cho’Gath jest teraz piekielnie silną postacią. Jednak nie zawsze tak było. Wcześniej był on dosyć dziwny. Niby duże przeliczniki, niby trochę tankowaty… Ale to nie to samo, co na przykład taki Galio czy Rumble.

Niestety (albo i stety?) ludziki z Riot chyba przypomniały sobie o postaci, którą stworzyli siedem lat temu i zaczęli pomału go zmieniać. Przez ostatnie 10 patchów Cho mocno się zmienił i bardzo urósł w siłę. Do tego stopnia, że aktualnie jest jedną z tych postaci, której profesjonalni gracze najbardziej się obawiają. Jednak nie jest to skutek jednego mocnego buffa, ale kilkumiesięcznych zmian. I dzisiaj właśnie chciałbym Wam opisać wszystkie zmiany, które spotkały naszego Pożeracza z Pustki.

Historia zmian Cho’Gatha

Patch 7.4

Tutaj zaczyna się nasza historia. Przed tą aktualizacją Cho’Gath mógł tracić swoje stacki na R-ce, a Fest miało tylko przelicznik AP, co nie do końca się sprawdzało. Było tak, ponieważ większość osób budowała go jako tanka. Wszystko zmieniło się po aktualizacji 7.4, kiedy to Riot usunął “tracenie stacków” na umiejętności specjalnej Cho’Gatha oraz dodał przelicznik z 10% bonusowego zdrowia Cho. Po tych zmianach Cho zaczął być całkiem użyteczny jako tank oraz zadawał większe obrażenia, co w małym stopniu przyczyniło się do wzrostu jego win ratio.

Patch 7.5

W tej aktualizacji Stoneborn Pact zastąpił Bond of Stone, które było zwyczajnie zbyt słabe w porównaniu do innych głównych masterek z Resolve Tree. Nowa masterka zapewniała nam bonus z 5% całkowitego zdrowia jako bonusowe HP oraz to, że nasze CC oznaczają przeciwników. Jeżeli sojusznik zaatakuje takiego przeciwnika, to uleczy się za małą część zdrowia. Dzięki tej masterce umiejętności Cho’Gatha stały się jeszcze bardziej użyteczne, ponieważ oprócz AoE podbicia i uciszenia zapewniała ona jeszcze małe leczenie dla naszych kompanów.

Tytoń i alkohol jest nieobecny w rękach Cho'Gatha

Patch 7.6

Riot nadal uważało, że Cho jest za słaby, więc podarowało mu kolejne dwa małe umocnienia. Od teraz jego ultimate na maksymalnym poziomie dawał mu o 20 zdrowia więcej za każdy stack oraz od tej aktualizacji mógł znowu zdobywać stacki, zjadając stwory oraz miniony.

Patch 7.9

O prawdziwej mocy Cho’Gatha możemy zacząć mówić od aktualizacji śródsezonowej oznaczonej numerem 7.9. Wtedy to do gry został dodany gargoyle-stoneplate, który zapewniał kupującemu 40 armora, 40 magic resistów oraz kolejne 40, jeżeli znajdowaliśmy się w pobliżu co najmniej 3 wrogów. Ale nie to czyniło go OP przedmiotem. Jego aktyw sprawiał, że zyskiwaliśmy 40% maksymalnego zdrowia, lub 100%, jeżeli koło nas stało 3 przeciwników. Jednak zmniejsza to obrażenia o 60% na cały czas działania aktywu (który wynosi 4 sekundy).

Wtedy brzmiało to jako świetny przedmiot np. dla Zaca bądź Maokaia, których zadaniem jest wytrzymanie jak największej ilości obrażeń podczas inicjacji. Jednak item ten okazał się być idealny dla naszego Cho’Gatha, którego true damage na R-ce nie jest redukowany przez aktyw Gargulca. Dlaczego? Ponieważ prawdziwe obrażenia nie mogą być zredukowane ani przez pancerz, ani przez odporność na magię, ani nawet przez przedmioty redukujące obrażenia. Tak więc dzięki aktualizacji 7.9 Cho otrzymał przedmiot, który po aktywowaniu zwiększał jego rozmiar do tego stopnia, że stawał się on żywą tarczą dla całego teamu, podwajał jego zdrowie oraz – co najważniejsze – dwukrotnie zwiększał jego obrażenia na R-ce (sic!). Dzięki temu stał się prawdziwą maszynką do mielenia ADC oraz innych papierowych postaci.

Patch 7.12

W tym patchu małych zmian doczekało się cho glory Righteous Glory, które już wcześniej było używane dla Cho’Gatha, żeby mógł wbić się w przeciwników niczym TU-154 w pewne drzewo. W tej aktualizacji, kupując Glorię, Cho otrzymywał 400 HP, 30 armora, 300 many, 10% CDR oraz dodatkową prędkość ruchu, jeżeli aktywował przedmiot i poruszał się w kierunku przeciwnej drużyny. Po drugiej aktywacji nakłada on AoE slowa na wszystkich wrogów w zasięgu. Dzięki temu przedmiotowi Cho’Gath może wlecieć w przeciwny team, zjeść ADC, podbić, spowolnić oraz wyciszyć wszystko dookoła, zbierając przy tym “tons of damage“.

Cho'Gath normalny Splash Art

Patch 7.13

Jeżeli marzyłeś o grze Cho’Gathem w lesie, jednak było to dla Ciebie zbyt ciężkie, ta aktualizacja była spełnieniem Twoich mokrych snów. Wtedy to właśnie delikatne buffy otrzymał Cinderhulk, a co za tym idzie – Cho’Gath stał się jeszcze silniejszy. Jego koszt zmniejszono o 200 golda. Ponadto zmieniono 75 bonusowego HP na +5% bonusowego zdrowia. Jeszcze jedno genialne wzmocnienie dla Pożeracza z Pustki. W końcu więcej zdrowia = więcej obrażeń na R.

Patch 7.14

W końcu doszliśmy do aktualizacji, która zrobiła z naszego małego Potworka z Pustki prawdziwego tarana. Tarana, który żyje tylko po to, żeby wbić się w enemy team, zjeść ADC i zebrać tonę obrażeń. Do tego zadać trochę obrażeń AoE.

W aktualizacji 7.14 zmian doczekały się wszystkie 3 – nieruszane do tej pory – umiejętności Cho’Gatha. Jego Q straciło 5 obrażeń, ale za to jego koszt został zmniejszony o 30 punktów many na każdym poziomie. Jego – i tak dosyć długie – uciszenie zostało wydłużone na pierwszych poziomach W, a zostało całkowicie zmienione. Wcześniej mogliśmy wybierać, kiedy chcemy, żeby nasze kolce wydostawały się z… (czym Cho’Gath bije?). Od aktualizacji 7.14 po aktywacji E nasze następne 3 autoataki wypuszczały kolce, które ranią wszystkich przeciwników. Dodatkowo, oprócz przelicznika od AP, wzmocnione autoataki zadawały obrażenia równe 4% maksymalnego zdrowia przeciwnika. Wartość ta zwiększała się o 0,5%, za każdego pożartego przez Cho przeciwnika/miniona/stwora.

Sumując te wszystkie zmiany, Cho został zauważony przez profesjonalnych graczy z każdego rejonu. Jego win rate wynosił wtedy niemal 55%. Co prawda liczba ta nie wydaje się wysoka, ale warto wziąć pod uwagę, że w Ameryce niecałe 30% win rate (15% na topie i 60% w lesie). Jednak to, co stało się w Tajwańskiej lidze (LMS), przechodzi pojęcie. Win rate Cho wynosił tam ponad 90% po rozegraniu 11 gier w samym patchu 7.14!

Mały zapał Riot do nerfienia

Riot widząc, jakiego potwora stworzyło, wzruszyło tylko ramionami. Co prawda zmniejszono bazowe obrażenia na jego E oraz obrażenia równe maksymalnemu zdrowiu przeciwnika z 4% do 3% – praktycznie nie zabolało to Potwora z Pustki. Dodajmy do tego zwiększenie ceny Cinderhulka o 75 golda, które jest śmiesznym nerfem…

Jak widzicie, Cho przebył dosyć długą drogę, dzięki której z dość useless picka stał się prawdziwym “R-Championem”. A Wy co myślicie o Pożeraczu z Pustki? Jest zbyt OP, czy może jednak jest zbalansowany? Dajcie znać w komentarzu.