League of Legends r.

Carry Shaco umiera?!

Widzicie te nerfy na Shaco? "Dobrze mu tak", myślicie. A jednak na ile te zmiany na PBE mogą przetransformować naszego pajacyka? Tak bardzo, że jako bruiser przegrywa!

Shaco Bruiser umiera? WTF?

Zanim napiszecie, jak bardzo bruiser Shaco jest OP, proszę doczytajcie do końca. Fakt, potrzebuje on nerfów, ale nie takich, które teraz funduje mu Riot.

Oto, jakie zmiany są testowane na PBE:

[Q] Podstęp ma zwiększony czas odnowienia. Zmiana z 16/15/14/13/12 na 16/15,5/15/14,5/14.

Obrażenia dodatkowe usunięte.

Obrażenia krytyczne z pasywki oraz zmiana CDR z Q to właściwie dobra droga, która zredukuje DPS Shaco w późniejszych poziomach i sprawi, że ganki/invady w early będą bardziej ryzykowne, jednak usunięcie dodatkowych obrażeń jest znacznie gorsze.

Przypuśćmy, że Shaco z Mieczem-Pistoletem oraz Zaklęciem: Runiczne Echa ma 130 AD oraz około 200 AP. Jego Q połączone z pasywką zadawałoby [80+130+(200/2)]1,32=490,2 damage’u. Bez użycia pasywnej umiejętności, Q zadawałoby 310 obrażeń. Z tymi zmianami, atak frontowy zadaje 130 obrażeń, a z tyłu 1.3130+.4*200 czy też 249 obrażeń, nerf 160,2 damage’u dla championa z jednym itemem i czymś na junglę. Dodatkowy atak z pasywki dawałby dodatkowe 80 obrażeń, co porównując z poprzednim oznacza, że zabrałoby dwa autoataki z tyłu. Powodzenia w zdobywaniu tych dwóch hitów, zanim zostaniesz zdmuchany, no chyba że dalej budujesz ten słaby build na bruisera. Przypominam, że nowe skalowanie umiejętności biernej to .4, a stare wynosiło .65, co sprawia, że obrażenia są jeszcze bardziej nerfione, gdy budujesz się na AP, ponieważ bruiser zadaje tylko 80 obrażeń.

Dodatkowo, nerf pasywki w późniejszych poziomach obija AP i Destrukcję jeszcze mocniej. Nasz pajac 161 AD 450 AP na 18 poziomie zadaje obecnie 675,7 obrażeń. W następnym patchu zmniejszą się one o 286,4 i wynosiłyby 389,3. Porównajmy to do 230 AD Shaco, (i w ogóle dużo cyferek, więc czemu nie 2137), którego damage plus pasywka spadłby z 449,5 do 299. Łatwo odzyskać obrażenia, zamieniając Kolosalną Hydrę na Miecz-Pistolet i dalej iść na tanka.

Ludzie idą Shaco bruiserem nie dlatego, że jego podstawowe ataki są w miarę okej, ale dlatego, że ma zerowe skalowanie dodatkowego AD. Nie ma powodu, aby budować najwyższe obrażenia, zwłaszcza patrząc na starego Shaco, którego Q miało ratio 3.5 i jego E miało bonusowe AD.

Tutaj kilka propozycji, jak znerfić bruisera Shaco, które jednocześnie nie zniszczą każdego buildu na Carry:

  • Nerf pasywki, jednak dodanie rekompensaty w postaci dodatkowego AD.
  • Zmiany CDR nie oddziałują na pasywkę.
  • Usuniecie podstawowego ataku pasywki, dodanie ratio AD i zwiększenie ratio AP.
  • Zmniejszenie pola Przerażenia.
  • Znaczny nerf leczenia pudełka, dodanie ratio AD i AP do zdrowia.
  • Zwiększenie podstawowego ataku , usunięcie całkowitego skalowania AD i dodanie dodatkowego skalowania AD, dostosowanie AP i wyrzucenie obrażeń.
  • Znaczne zwiększenie obrażeń, jakie dostaje klon od epickich potworów, żeby Shaco nie mógł zrobić w early smoka/Herolda albo nieco później solo Barona.
  • Znerfić obrażenia zadawane przez klona, dodać ratio AD.
  • Odwrócić ten rework, bo stary Shaco był fajny i nigdy nie jest za późno, aby do niego wrócić.

Co myślicie o sytuacji, w jakiej jest Shaco? Jak byście go znerfili? Napiszcie w komentarzach!