Tilt

Chciałbym zacząć od zjawiska, które nazywa się tilt. Temat zaczerpnięty z pokerowych rozgrywek, jednak bardzo widoczny również w Lidze Legend. Polega on na tym, że gdy przegramy jedną lub więcej gier, coś blokuje się w naszej psychice i gramy dużo gorzej, bardziej się stresujemy. Jest wiele rodzajów tiltu i powodów, przez które w niego wpadamy. Może to być spowodowane rozpaczą, że mamy pecha, bo wszyscy nasi sojusznicy są tragiczni, złością, że spadliśmy ligę niżej i chcemy jak najszybciej wrócić na swoje miejsce albo nieuzasadnionymi roszczeniami, bo w końcu jak my możemy przegrywać gry, skoro gramy bardzo dobrze i powinniśmy spokojnie być w Challengerze. W takim stanie nie wierzymy w wygraną, a całe swoje skupienie poświęcamy na obrażanie naszej drużyny. Jesteśmy jak napompowany balon i najmniejszy powód – zły gank naszego junglera, przypadkowo zabrany minion przez supporta – skutkuje tym, że wybuchamy, wylewając z siebie wiadro pomyj na sojuszników, grę i cały świat.

Jeżeli już musicie w takim stanie grać w Ligę Legend, to proszę Was – wybierzcie wtedy inną linię. Leśniczy musi być opanowany i wiecznie skupiony. Wypadałoby także, aby był wyrozumiały, nie może cały czas oskarżać graczy na linii, że źle grają. Gorsza gierka zdarza się każdemu, a naszym zadaniem jest doprowadzić drużynę do zwycięstwa i zadbać o to, aby nie tracić kontroli na mapie. Jungler musi schować emocje do kieszeni i jeżeli top laner przez 10 minut gry wyzywa nas, że jesteśmy słabi, że będzie nas reportował itp., ale widzimy dobrą okazję do ganka na górnej alei – musimy to zrobić. Nie możemy obrazić się i przepuszczać takich okazji, bo ktoś nas wyzywał.

Zadania Junglera

Bycie junglerem to nie tylko pobieranie doświadczenia za potwory w lesie. To także duża odpowiedzialność. Pozycja ta ma trzy główne zadania :

• kontrola objective’ów (smoki, barony, wieże, inhibitory, buffy);
• zapewnianie wczesnych killi dla drużyny;
• niepozwalanie wrogiemu junglerowi na robienie dwóch wyżej wymienionych rzeczy.

Czasem gracze zapominają o trzecim punkcie. Jednak zazwyczaj przeciwna drużyna także ma swojego dziadka leśnego. Dlatego starajmy się również uprzykrzyć mu życie, dobrze wardując jego dżunglę, próbując ukraść buffy oraz uniemożliwiając wykonanie skutecznego ganka.

Jak być lepszym junglerem w czterech krokach

• Czytaj grę

Dobra orientacja na mapie to podstawa. Spróbuj przewidzieć, gdzie może być wrogi leśniczy. Daj o tym znać swojej drużynie, ostrzegaj o tym. Widzisz, że zbliża się 7. minuta gry? Właśnie odradzają się buffy – jeżeli wiesz, gdzie zaczynał przeciwnik, napisz drużynie, w jakim miejscu prawdopodobnie on się znajduje. Coś długo nie ma wrogiego Thresha? Prawdopodobnie zmierza na mida, aby zrobić ganka. Przechytrz go i bądź tam pierwszy, złap go bez pozycji i zabij. Wrogi mid laner schodzi na dolną aleję, a Ty nie zdążysz już tam dojść, aby pomóc? Zgankuj topa albo pchnij mida, aby wziąć wieżę.

• Kieruj drużyną

Dużo używaj pingów i pisz na chacie, co robisz i gdzie się wybierasz. Staraj się również wydawać krótkie, acz treściwe polecenia. Takie jak “Ahri Blue”, “Maokai bait him”, “Leona build Frozen Hearth” itd. Gdy widzisz, że wrogi top laner teleportował się na dół, spinguj swojemu sojusznikowi, że to okazja, aby wziąć wieżę. Jeżeli Twoja drużyna błąka się po mapie bez celu, staraj się nakierować ją na właściwą ścieżkę. Za chwilę wstaje smok, a Twój ADC pędzi na topa? Spinguj mu i napisz, aby wracał do Was. Jest okazja do wzięcia inhibitora, a Twój sojusznik cofa się do bazy? Przekaż mu, że jest szansa do wyrobienia sobie przewagi, poproś o niewracanie na fontannę.

• Warduj

To również bardzo ważne zadanie. Twoi sojusznicy często będą o tym zapominać, szczególnie kiedy faza bycia na linii się skończy. Smok, Baron, wroga dżungla, krzaki w strategicznych punktach – takie miejsca muszą być wardowane jak najczęściej. Sam masz, rzecz jasna, tylko 3 wardy, ale zawsze możesz poprosić supporta o pomoc. W trakcie early game staraj się mieć wizję po drugiej stronie rzeki tak, aby jak najczęściej widzieć, co robi przeciwny leśniczy. Kiedy gram na topie i widzę, że enemy jungler robi grompa po drugiej stronie mapy, to wiem, że mogę spokojnie zainicjować walkę 1v1 na linii. Jest to niezwykle pomocne.

• Invade’uj

Nie bój się wchodzić na wczesnych poziomach do wrogiego lasu. Rób to jednak z głową. Zastanów się: jaki jest potencjał 1v1 przeciwnego junglera? Ile zdrowia traci w trakcie robienia campów? Jak szybko zabija potwory w lesie? Jako przykład podam  Wukonga oraz  Vi. Ten pierwszy traci bardzo dużo zdrowia i tylko dzięki miksturom przeżywa pierwszego buffa. Skoro my gramy jako Vi, to możemy łatwo spróbować go zabić! Zamiast zaczynać od golemów czy grompa, poprośmy nasz bot lane o pomoc przy redzie/blue. Od razu idźmy odwiedzić Małpiego Króla i gwarantuję Wam, że zastaniemy go na 20% HP wciąż robiącego swojego buffa. My, dzięki temu, że zaoszczędziliśmy Smite’a zgarniamy i expa za zabicie potwora, i darmowego killa. Bardzo prosta rzecz, a jest w stanie dać nam olbrzymią przewagę.

Nie zawsze jednak będzie tak kolorowo. Zazwyczaj nasza drużyna za wszystko będzie nas obwiniała. Nikogo nie obchodzi, ile buffów zabrałeś, ile razy pomogłeś na innej linii, jak wiele razy ratowałeś czyjąś skórę. Jeden Twój błąd, a przegrana to tylko i wyłącznie Twoja wina. Bycie junglerem to niewdzięczna rola, musicie do tego przywyknąć. Jednak ta radość, gdy widzicie, że byliście przy wszystkich zabójstwach swojej drużyny, robicie drugiego smoka, wrogi jungler nie zobaczył nawet w tej grze Blue Buffa oraz ma 2 levele straty, jest nie do opisania.

A co Wy o tym sądzicie? Gracie dużo na jungli, czy raczej zostawiacie to innym? Dajcie znać w komentarzach!