r.

Analiza i ocena postaci: Yasuo

Yasuo od swojego wyjścia stale zyskuje na popularności, a jego gracze znajdują dla niego miejsce w rozgrywce niezależnie od mety. Jak jednak ten bohater sprawdza się pod względem odzwierciedlania swojego charakteru i historii w grze?

Głównym zamysłem przy projektowaniu Yasuo było stworzenie mistrza miecza związanego z wiatrem, który mógłby przemieszczać się między przeciwnikami tak szybko i zwinnie jak żywioł, z którym jest powiązany.

Yasuo, pomimo bycia bękartem, jest dumnym i silnym wojownikiem, posiadającym zdolności, które niesamowicie trudno opanować. Od dziecka był obdarzony naturalnym talentem, co zwróciło uwagę Starszego Soumy, ostatniego mistrza techniki wiatru. Bohater został jego uczniem oraz ochroniarzem. Spokój w jego wiosce został zachwiany, kiedy Noxus zaatakował. Yasuo opuścił swoje stanowisko, chcąc pomóc w walce, wierząc, iż jego jeden miecz może przechylić szalę zwycięstwa. Kiedy wrócił, mistrz, którego miał chronić był martwy, a co gorsze – Yasuo został nazwany mordercą. Jako że nie mógł dowieść swojej niewinności, przyszło mu zabić własnego brata w akcie samoobrony. Nawet po tym, jak ujawniono prawdziwego zabójcę jego mistrza, Yasuo wciąż nie potrafił wybaczyć sobie tego, co zrobił. Teraz włóczy się po ojczyźnie, mając u swego boku tylko wiatr, który kieruje jego ostrzem.

Po tym, że Pokutnikowi poświęca się dużo uwagi również w uniwersum, aktualizując jego historię „Wyznaniem złamanego ostrza”, dając mu komiks z oryginalnego lore oraz z wydarzenia VS., a także czyniąc z niego osobę ważną dla Taliyah, można łatwo stwierdzić, iż jest on ważny dla Riotu. Dzięki temu też znacznie rozwinięta została jego postać. Yasuo to ronin – samuraj bez pana czy mistrza, który walczy z użyciem miecza oraz wiatru. Jak sprawdza się to w rozgrywce?

Można go kochać albo nienawidzić (prędzej to drugie), ale trudno zaprzeczyć, że Yasuo jest bardzo dobrze zaprojektowaną postacią, doskonale wpasowuje się w motywy, nawet sam styl chodzenia w grze jest klimatyczny. Jest on w ciągłym ruchu, mijając jeden cel za drugim, zadając kolejne ciosy swoim mieczem. Pokutnik musi bardzo polegać na swojej mobilności i kilku defensywnych możliwościach. Trochę kontroli tłumu i łatwo go powstrzymać.

Zamaszyste Cięcie (E) jest kluczową przewagą Yasuo. Posiadanie dasha z wręcz nieistniejącym czasem odnowienia pozwala mu pozostać w ciągłym ruchu, istnieje jednak cooldown na cele, do których już doskoczył, więc nie powinien on korzystać z tej umiejętności bezmyślnie.

Nawałnica Stali (Q) z kolei doskonale podkreśla powiązanie bohatera z technikami zarówno miecza jak i wiatru, gdyż zyskuje on „dodatkowy autoatak” oraz możliwość stworzenia tornada co kilka trafionych ciosów.

Ostatnie Tchnienie (R) oraz Ściana Wichru również świetnie wpasowują się w motyw. W pasuje do wyobrażenia samuraja, przecinającego kulę z pistoletu na pół, tutaj ponownie łącząc to z żywiołem wiatru. Jego ult z kolei daje mu powód do tego, by jego wrogowie jak najszybciej znaleźli się w powietrzu. Ta umiejętność jest też kolejną, która dodaje mu trochę mobilności.

Mimo tego Yasuo nie jest idealny. Jego podwójna szansa na trafienia krytyczne nie ma odzwierciedlenia w uniwersum. Drugi jego pasyw, chociaż powiązany z wiatrem, nie pasuje do motywu ronina.

Odsuwając te szczegóły na bok, Yasuo ma świetny koncept i dobrze go wykorzystuje również w rozgrywce. Mimo że społeczność uważa go za okropnego bohatera, jest on najprawdopodobniej jednym z lepiej zaprojektowanych postaci. Jako że nienawidzę go w grze (chociaż podoba mi się w lore), liczę, że Riot zdecyduje się kiedyś dać mini-reworka tej radzącej sobie na wielu liniach, AD postaci bez many, z podrzuceniem z Q i wieloma dashami, podwójną szansą na trafienia krytyczne i tarczą od samego chodzenia, silnym ultem, dobrym do wielu combo i tarczą blokującą pociski w tym ulty, nawet kiedy teoretycznie znajdują się już za nią a Yasuo dopiero ją castuje (uff), ale to mogłoby zabić w jakiś sposób to, jak dobrze obecnie jest zaprojektowany.

Końcowa ocena: A.

Zgadzacie się?





O autorze: Papuchochoł

PapuchochołNałogowo gram w kilka swoich ulubionych gier oraz piszę rozmaite opowiadania. Wydaję pieniądze na niepotrzebne gadżety, zbieram naklejki, a moim największym celem obecnie jest zmuszenie Riotu, żeby powstał Star Guardian Taric.