Gamer Lifestyle r.

We are the Dwarves – Kosmiczne Krasnoludy

We are the Dwarves, które podróżują po kosmosie. Zaraz, zaraz... CO?! KOSMOS?! KRASNOLUDY?! CO TU SIĘ ODPIE....

Na początku pozwolę sobie wyszydzić polonizację gry. Wygląda to tak, jakby ktoś wrzucił całość do średniej jakości translatora. Więc cała nasza rewiev może być pełna tego rodzaju flowers. Więc zadajmy sobie taki question: co wyjdzie z połączenia dwarves, Warhammera i Kosmosu?

Dwarves in the Kosmos

Dobra, sam pomysł jest trochę chory. Krasnoludy latające swoim starship (nazewnictwo wyjęte z gry), szukające nowych minerałów. Jest w tym jakiś sens. W końcu w większości uniwersów, gdzie krasnoludy exist – jest to najbardziej technologicznie rozwinięta race. Spójrzmy na grę ogólnikowo: taktyczny action RPG. Dość bardzo przypomina gry w stylu Dawn of War 2. Całość w dość przyjemnym rzucie izometrycznym i miłą, klimatyczną grafiką.

Forcer_Promo_01 Shadow_Promo_01 Smashfist_Promo_01

Starając się być jak najbardziej spoiler-free: grupa krasnoludów rozbija się na obcej planecie. Historia dość oklepana, ale trzeba przyznać, że przedstawiono dość unikatowo. W końcu nie co dzień krasnoludy latają po kosmosie. Choć tutaj najprawdopodobniej są to wybitnie wysoko rozwinięte krasnoludy, ponieważ nauczyły się mówić bez ruszania ustami. Dubbing… przejdźmy dalej, in the end, mówią bez moving ustami.

YellowStar

Poziom trudności gry, jest dość dobrze ustawiony. Błąd lub nierozważność kończą się śmiercią. A całość znacznie utrudnia nam jeszcze sterowanie (oparte o zaawansowaną technologie WoodenControls 2.0), które do najlepszych nie należy. Mamy owszem aktywną pauzę, ale podczas próby kolejkowania rozkazów, gra mentalnie wyrzuci nam error 404. Aby uzmysłowić Wam, jak to wygląda: taki LoL, ale trzeba obracać co chwile kamerę, bo inaczej nic nie widać.

008 11

Z fajnych rzeczy, na pewno trzeba wymienić dziennik. Który uzupełnia się w miarę tego, jak przechodzimy grę. Zawsze możemy sobie szybko przypomnieć, jak zachowuje się nasz przeciwnik. Grafika dosyć dobra. Przede wszystkim utrzymuje klimat nieprzyjaznej, nieznanej nam planety. A śmiem twierdzić, twórcy do tego dążyli. Dodatkowo, musimy uważać na niemal każdy element otoczenia. Nigdy nie wiadomo, czy coś jest statycznym obiektem wystroju, czy zabójczym przedstawicielem lokalnej flory lub fauny.

Mimo wszystko, nie mogłem wyzbyć się dziwnego przeczucia, że gram w swego rodzaju port gry z iOS i jednocześnie w mod do którejś z gier sygnowanej Warhammer:40.000. Umiejętności krasnoludów, jakoś dziwnie trąciły tym uniwersum. Dodatkowo – dubbing, który też jakoś kojarzy się właśnie z młotkiem. Jednego jestem pewien: fanom taktyki przypadnie do gustu. Casuale raczej oleją gra po jakichś 30 minutach, bo ich zanudzi.

Plusy:

  • Ładna i klimatyczna grafika
  • Poziom trudności
  • Dość ciekawy temat przewodni

Minusy:

  • Drewniane sterowanie
  • Dubbing i polonizacja

Ocena How2Play: 6,5/10

784x250

[latest_posts category=”gamerlifestyle” count=”6″]