Zobacz też resztę dzisiejszych newsów z Overwatch:
Czy z Overwatch coś będzie?
Kto może wiedzieć o grze więcej, niż profesjonalny gracz, który wiąże z nią przyszłość? O Overwatch wypowiedział się właśnie ktoś taki – Talespin, którego na pewno znacie, jeżeli interesujecie się sceną. Wywiad przeprowadziła z nim strona GosuGamers, która jest również organizatorem turniejów. Treść oryginalną znajdziecie o tu.
Możesz przedstawić siebie i swoją drużynę? Role/ulubieni bohaterowie każdego gracza?
Cześć! Mam na imię Ronnie aka Talespin i gram dla drużyny Hubris. Razem ze mną grają coolmatt69, ras, chump, Minstrel i Esper. Gram głównie postaciami ofensywnymi razem z coolmatt69, ras i chump zajmują się tankami, a Minstrel i Esper – wsparciem.
Jak uformowała się Wasza drużyna? Czy zostaniecie w tym składzie na stałe?
Hubris ma dość długą historię. Zaczęło się od chumpa i rasa grających razem z ET: Quake Wars, CoD: Black Ops i Combat Arms. Coolmatt69 dołączył do nich w Brink, a ja w Firefall, chociaż wcześniej grałem w Tribes: Ascend i Shootmania. Minstrel grał z i przeciwko nam w kilka z tych gier, a Espera spotkaliśmy dopiero w Overwatch, okazał się świetnym graczem wsparcia.
Niestety, grze profesjonalnej trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze możesz grać z przyjaciółmi, a skład nie zawsze jest stały, nigdy nie wiesz, ale obecny stan nam pasuje. Na szczęście jesteśmy wszyscy przyjaciółmi, ponieważ zaczęliśmy jako topowi gracze w innych grach i nie mieliśmy żadnych powodów, żeby zmieniać skład i prawdopodobnie nie zrobimy w tego Overwatchu przez jakiś czas, jeśli w ogóle.
Czyli wszyscy macie doświadczenie w FPS-ach?
Prawie każdy z nas grał profesjonalnie przez kilka lat. Listę gier podałem powyżej, ale mogę powiedzieć, że mamy bardzo duże doświadczenie.
Czy już aktywnie pracujecie nad poprawą współpracy/różnorodności bohaterów w Overwatch, czy też wciąż trwa etap, w którym skupiacie się na mechanice i wiedzy o mapie?
Jesteśmy w becie już około miesiąc, więc wszyscy zaznajomili się z bohaterami i wyćwiczyli tych, których używają w turniejach. Większość naszej praktyki polega na układaniu i próbowaniu nowych strategii i kompozycji bohaterów, zdobywaniu doświadczenia dotyczącego tego, kiedy użyć konkretnego bohatera, pozycjonowaniu i radzeniu sobie ze składem przeciwnym.
Co sądzisz o tych wszystkich turniejach Overwatch, które już się pojawiają?
Cieszę się, że tak dużo dzieje się na scenie Overwatch tak wcześnie. To może wydawać się trochę przedwczesne, biorąc pod uwagę, jak mała jest społeczność bety, ale te turnieje nie mają przecież wielkich nagród, więc przyszli gracze profesjonalni nie tracą wiele. Myślę, że wszyscy traktują te turnieje jako po prostu kolejną okazję, by zdobyć doświadczenie i grać przeciwko innym drużynom. Stwarzają też okazję, by się wyróżnić.
Oglądałeś te turnieje, w których nie uczestniczyłeś? By się uczyć albo po prostu dla zabawy?
Oglądałem kilka, głównie po to, by zobaczyć jakich kompozycji używają inne drużyny. Czasem także oglądamy własne mecze i próbujemy się czegoś z nich nauczyć.
Jest już duża różnica między regionami NA i EU?
Tak, zdecydowanie. EU, chociaż nie mieli zbyt wielu drużyn, bardzo dużo eksperymentują z różnymi bohaterami i skupiają się na counterplay.
Na przykład dużo więcej drużyn EU używa bohaterów takich jak Zenyatta, Widowmaker i Symmetra, co sprawia, że przeciwnicy wybierają Genji i Tracer, żeby sobie z nimi poradzić. W NA faworyzujemy raczej stabilne składy z McCree, Pharah i D’Vą, które trudniej kontrować i mogą walczyć przeciwko każdemu składowi dość dobrze. Warto pamiętać, że to bardzo ogólne spojrzenie i sytuacja zmienia się w zależności od mapy albo konkretnego checkpointu.
Co sądzisz o obecnym stanie bety Overwatch?
Gra ma się dobrze, większość bohaterów jest, o dziwo, dobrze zbalansowana i dość szybko rozwiązano problem długiego czasu oczekiwania na grę. Nie ma wiele powodów do narzekań, należy tylko dać dostęp do gry większej ilości graczy, żeby nowe drużyny i gracze pojawili się w turniejach.
Widzimy już dużą różnicę w popularności map, od Kings Row do Świątyni Anubisa. Sądzisz, że to się wyrówna z czasem, czy po prostu niektóre są lepiej zaprojektowane od innych?
Osobiście uważam za dobre wszystkie mapy poza trzema tymi, które polegają czysto na zajęciu punktów (Anubis, Volskaya, Hanamura). Nie gra się na nich tak dobrze, ponieważ występuje duży element losowości. To możliwe, żeby wygrać każdą z nich w 1-2 minuty. Jeśli próbujesz bronić, a drużyna przeciwna ma szczęście i trafi jej się headshot Widowmaker albo zaskoczą Cię sześcioma Winstonami czy czymś takim, to przegrywasz od razu i nawet nie czujesz, że grałeś. Nie ma też wiele czasu, by dostosować się i zmienić bohatera, a przecież o to chodzi w Overwatch.
Z drugiej strony, jeśli przegrasz teamfight na mapie ładunku, to oni wciąż muszą transportować ładunek, a nie tylko przebiec szybko przez mapę i skończyć grę. Masz więcej możliwości i szans, dzięki czemu wynik rzeczywiście pokazuje, kto grał lepiej.
Podobna sytuacja – niektórzy bohaterowie są wybierani w każdym meczu (Mercy), a inni nie pojawiają się w ogóle (Torbjörn). Kto według ciebie zasługuje na nerfy i buffy?
To dość jasne, że Torbjörn i Bastion są w niezręcznej sytuacji – niesamowicie silni w grach na niższym poziomie, a w profesjonalnych kompletnie bezużyteczni. Jestem pewien, że Blizzard ma co do nich jakieś plany, ale póki co cieszę się swoimi grami bez wieżyczek. Jedyna rzecz, którą mogę stwierdzić z pewnością, to potrzeba znerfienia ultimate Mercy. Blizzard o tym wie, ale wciąż szukają dobrego sposobu.
Są też inni bohaterowie, którzy nadają się tylko do konkretnych sytuacji, na przykład Junkrat. Może zadać spore obrażenia z dużej odległości, ale trudno mu kogoś dobić, chyba że znajdzie się dość blisko, by użyć swojej miny, a zazwyczaj nie chce być tak blisko. Jego damage spam zapewnia osobie otrzymującej obrażenia i leczącej ją szybsze ładowanie ulta, więc jeśli nie otrzymujesz killi, to pomagasz drużynie przeciwnej.
Symmetra to wybór bardzo… chciwy. I zazwyczaj nie warto. Zenyatta ma bardzo silne umiejętności, ale łatwo umiera, ciągle musi się chować. Jestem za wzmocnieniem zdolności przetrwania Zenyatty i jego Orb of Discord do 30%, by dorównał Mercy, wtedy rzeczywiście będzie grywalny. Jest też mnóstwo innych małych poprawek, które poprawiłyby grę, ale ogólnie balans jest dobry.
Jakie są teraz cele drużyny i twoje?
Celem jest zawsze bycie najlepszym na świecie, zarówno dla mnie, jak i mojej drużyny. Czekaliśmy długo na grę taką jak Overwatch, w której zaprezentujemy nasze umiejętności. Nie zamierzamy zmarnować tej okazji. Ciągle stajemy się lepsi i uczymy o grze, chcemy być przygotowani na każdy turniej.
Jakie masz nadzieje i oczekiwania związane z Overwatch?
Cóż, chciałbym, by Overwatch zostało największą grą e-sportową, ale teraz jestem po prostu szczęśliwy, że pojawił się dobry FPS inny niż CS:GO. Oczekuję, że będzie się rozwijał i nie będę zaskoczony, jeżeli pod koniec przyszłego roku pojawią się turnieje z dużą pulą nagród.
Co sądzisz o tym, że Blizzard chwilowo zamyka betę? Co będziesz robił, gdy gra nie będzie dostępna?
To będzie nudny tydzień, ale Blizzard wie, co robi, więc Overwatch wróci jeszcze lepsze niż dotychczas. Nie jesteśmy aktualnie zaangażowani w inne gry, więc chyba weźmiemy wolne, by pracować jeszcze ciężej, kiedy gra powróci. Nie ma aktualnie gry podobnej do Overwatch, która pozwoliłaby nam się rozwijać.
Chciałbyś coś dodać?
Przede wszystkim pozdrawiam swoją drużynę – wszyscy grali ostatnio świetnie w scrimach i turniejach. Dziękuję Blizzardowi za stworzenie tak wspaniałej gry i wszystkim pracownikom, którzy scrimowali z nami przez kilka pierwszych tygodni. Poza tym dziękuję GosuGamers za cotygodniowe turnieje i szansę opowiedzenia o drużynie Hubris!
Graczy Hubris znajdziesz na Twitterze i Twitchu!
- Talespin – Twitch, Twitter
- coolmatt69 – Twitch, Twitter
- ras – Twitch, Twitter
- chump – Twitch, Twitter
- Minstrel – Twitch
- Esper – Twitch, Twitter
