Unboxing

Specyfikacja techniczna:

Zacznijmy od jednej rzeczy – dlaczego podwójna recenzja?

Będę szczery – są to bliźniacze klawiatury. Inaczej – są to bliźniaki, które mają jedynie odrobinę inny kolor włosów… i tyle! O co chodzi? Zrozumiecie w dalszej części recenzji – ale w skrócie mogę powiedzieć, że można byłoby postawić obie klawiatury obok siebie i niewtajemniczone osoby pewnie myślałyby, że są to dwie sztuki tego samego modelu.

Właśnie… która klawiatura jest która?

Ta wyżej to MasterKeys Pro L z białym podświetleniem, a ta niżej – CMStorm Quickfire XTI. Dużej różnicy nie ma, prawda? Co najlepsze, cenowo też jest podobnie – więc najpierw skupmy się na podobieństwach!

Budowa i wykonanie

Wykonanie obu sprzętów stoi na najwyższym poziomie – nic nie skrzypi i nic nie przeszkadza nam w pracy, co jest naprawdę dobre, bo przecież… nikt nie chciałby skrzypiącej klawiatury, prawda? Plastik jest naprawdę przyjemny, ma naprawdę miły feel, dotykanie go nie sprawia, że chcemy uciekać z naszego pokoju. Klawiatury nie da się zgiąć w żaden sposób, możemy się naprawdę napocić, ale nie możemy dostrzec żadnego wygięcia – propsy za wykonanie.

Skoro już jesteśmy przy budowie… cable management!

Nie dość, że możemy odpiąć kabel od tej klawiatury, to jeszcze możemy swobodnie wybierać, gdzie będzie on wychodzić – co jest naprawdę świetne! Jeżeli mamy komputer/huba USB po naszej prawej stronie oraz kabel myszki nie będzie nam przeszkadzać, to możemy przeciągnąć kabel przez tunelik prowadzący na prawą stronę.

Dodatkowo trzeba wspomnieć, że kabel micro- USB jest w oplocie – jakość 11/10.

Przełączniki MX Brown, czyli coś pomiędzy MX Blue i MX Red

Dlaczego można powiedzieć, że jest to switch, który jest pomostem pomiędzy przełącznikami MX Blue a Red? Postaram się powiedzieć o tym w prosty sposób:

• Blue = głośny klik; możemy wyczuć, kiedy następuje aktywacja dzięki małemu oporowi.
• Red = żadnego dźwięki kliku; brak możliwości idealnego wyczucia, kiedy nastąpi aktywacja.

MX Brown:

• Co do siły potrzebnej, aby zarejestrować klik – 45 gramów, czyli tyle samo co w Redach.
• Brak dźwięku kliku – to samo co w Redach.
• Tutaj jednakże mamy wyczuwalną aktywację – i po niej jeszcze odrobinę „drogi”, tzn.: mamy taki sam punkt aktywacji co Redy, czyli 0,2 mm – ale przycisk może jeszcze przemierzyć dodatkowe 0,2 mm, czyli w sumie pełna droga switcha wynosi 0,4 mm.

Czyli Browny są takim pomostem dla graczy, którzy lubią pisać trochę przy komputerze, albo dla osób, które lubią czuć tę aktywację swticha, ale nie chcą budzić domowników w nocy/z rana głośnym klikiem

Dla graczy jednak polecałbym Redy, a dla osób, które stricte tylko i wyłącznie piszą przy komputerze – Blue, aczkolwiek Browny są idealne dla osób niezdecydowanych oraz tych, którzy chcą spróbować czegoś innego.

Hmm… a co różni te obie klawiatury?

Czas na kilka wyjaśnień, które mogą mieć trochę sensu:

• Klawiatury są naprawdę bliźniacze – serio, pewnie naczytaliście się o tym wcześniej.
• Ale co z różnicami? Ogólnie trzeba powiedzieć, że…

Jedyna różnica to podświetlenie!

I pudełko… oraz odrobinę zmian w oprogramowaniu! A tak są to dosłownie te same klawiatury, w których jedyna zmiana to podświetlenie:

• W przypadku MasterKeys Pro L jest to białe podświetlenie.
• W przypadku CMStorm Quickfire XTI – niebiesko-czerwone, które w przypadku osób, które lubią się bawić w ustawianie kolorów (masa zabawy z wybieraniem idealnego koloru!)

Więc które podświetlenie jest lepsze?

Em… nie można szczerze określić które – na 100% można powiedzieć, że białe wydaje się bardziej… profesjonalne oraz bardziej unikalne. Dlaczego bardziej unikalne? W tym momencie chyba ciężko o klawiaturę z białym podświetleniem – mamy do dyspozycji klawiatury z czerwono-białym podświetleniem, czerwonym, niebieskim…  A ile jest klawiatur z tylko i wyłącznie białym podświetleniem na rynku?

• Logitech G610
• Corsair K95

Iiii… tyle! Więc warto brać pod uwagę to, że jest to dość niespotykane podświetlenie w klawiaturach (chyba że mamy RGB, to wtedy możemy wybrać sobie każdy kolor).

A co z podświetleniem czerwono-niebieskim?

Jest całkiem niezłe, pozwala na ogarnięcie naprawdę wielu kombinacji – chcemy czerwony kolor podświetlenia? Oke, kilka naciśnięć klawiatury i gotowe! Chcemy niebieski? Robimy dosłownie te same kroki. A może chcemy zaszaleć i zrobić sobie fioletowy kolor? To też da się zrobić, tylko potrzebna… więcej niż 10 sekund – może z 15?

Podsumowanie

Cenowo obie klawiatury stoją podobnie… oczywiście jeżeli uda Wam się zdobyć Quickfire XTi w jakimś sklepie, ponieważ w tym momencie trudno jest kupić tę klawiaturę po normalnej cenie, która wynosi około 400 złotych. Jeżeli chcieliśmy kupić Quickfire XTi, ale wszystkie dostępne egzemplarze rozpłynęły się w powietrzu… MasterKeys Pro L White jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Tak, może i nie będzie mieć kilkunastu kolorków, aczkolwiek cały czas jest to solidna klawiatura z solidnymi przełącznikami – i oczywiście solidnym wykonaniem, co jest na ogromny plus!

Czas na odpowiedź na najważniejsze pytanie – czy warto jest pomyśleć o CM MasterKeys Pro L (i/lub Quickfire XTi – jeżeli lubicie taki styl podświetlenia)? Moim zdaniem bardziej niż tak – nie będzie to jaskrawa klawiatura dla graczy, która będzie z frontu mówiła o tym, iż JESTEM GRACZEM… Warto pamiętać też, że przełączniki MX Brown pasują dla osób, które i lubią pisać, i grać – i dodatkowo nie lubią głośnych klawiatur.

Plusy:

• Świetne wykonanie.
• Jakość użytych materiałów.
• MX Browny.
• Keycapy są naprawdę przyjemne.
• Odpinany kabel + sam kabel micro USB w oplocie.

Minusy:

• Brak podkładki pod nadgarstki.
• Drobne problemy z oprogramowaniem.
• Cena? Można byłoby się tutaj dość mocno kłócić.

Ocena: 9/10