Zobaczcie też resztę najnowszych newsów z Overwatch:
Myślę, że niejednemu z Was zdarzyło się czekać ponad 10 minut w tak zwanej “kolejce” podczas grania w tytuły typu: “League of Legends”, “Dota2” czy “Heroes of the Storm”. Nie będzie nowością stwierdzić, że takie sytuacje zabijają przyjemność gry i to bardzo szybko. O ile jesteśmy w stanie zrozumieć takie sytuacje w chwili, gdy należymy do elitarnej części społeczności, która akurat jest na bardzo wysokim poziomie, tak w Overwatch to już zwyczajnie farsa. Sytuacja, w której co raz to czekamy po 5 do 8 minut na kolejną mapę, zaczyna być irytująca. Oczywiście użytkownicy reddita wypowiedzieli się na ten temat równie głośno. W wypowiedzi jednego z graczy możemy przeczytać:
Anyone else feeling that the time to get into a match just went crazy since a couple of days ago? I just hit the 5 min mark waiting for a match
Tutaj poszkodowany pyta się czy komukolwiek jeszcze przydarzyła się podobna historia, czy tylko on to zauważył. Niestety na własnej skórze przetestowałem i muszę ze smutkiem stwierdzić – faktycznie tak jest. Wchodząc do gry po raz pierwszy odczułem dokładnie ten sam ból czekania aż 15 minut na swoją pierwszą grę! Moim zdaniem to bardzo zły znak dla Overwatcha, szczególnie kiedy Blizzard stara się tchnąć w niego eSportowe życie. Rzecz jasna plany są wspaniałe i precyzyjnie zaprojektowane, ale po co komu dobra scena profesjonalna kiedy ludzie nie będą chcieli grać? A co Wy sądzicie na ten temat, czy niezależnie od licznych skarg na małą liczbę graczy Blizzard powinien rozdać więcej kluczy? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach!
Źródło: reddit.com