W listopadzie Froskurinn informowała o zakończeniu jej kontraktu z Riotem, z którym współpracowała jako komentatorka od 2015 roku. Nie zapowiada się na to, żebyśmy ponownie zobaczyli ją podczas rozgrywek LEC, jednak nie oznacza to, że w ogóle już o niej nie usłyszymy.
Casterka postanowiła o sobie przypomnieć, poruszając na Twitterze problem różnorodności wśród załogi komentatorów e-sportowych. Froskurinn opublikowała tweet o następującej treści:
Jak zawsze, jestem bardzo podekscytowana rozpoczęciem LEC-ów i będę obserwować, jak moi koledzy dalej się rozwijają. Ten zespół jest niesamowity.
Mimo to naprawdę musimy zacząć rozmawiać o różnorodności wśród casterów e-sportowych, bo, jasna cholera, obecnie jest tam potwornie biało. Wręcz oślepiająco biało. Jak okiem sięgnąć: biało.
Jeden z użytkowników odpowiedział na ten apel, stwierdzając, że dopóki komentatorzy są wybierani ze względu na swoje umiejętności, a nie kolor skóry, w ogóle nie jest to problemem. Froskurinn odniosła się do tego stwierdzenia, wysuwając konkretny zarzut związany z rasizmem podczas rekrutacji:
Nikt by się z tym nie kłócił, ale problem jest taki, że większość ludzi jest odrzucana przez kolor skóry, a nie przez umiejętności.
Trudno jednak odnieść się do takiego oskarżenia, jako że przeciętny użytkownik nie może skontrolować procesów rekrutacyjnych. Wiele osób zarzuciło jednak Froskurinn, że to, że wiele osób w stosunkowo małej grupie jest białoskórych, nie musi od razu oznaczać rasizmu. Komentatorka wyjaśniła, że chodzi jej jedynie o odrzucanie kandydatów ze względu na kolor skóry – kluczem powinien być talent i nic innego. Jej zdaniem liczba jednak stanowi jakiś dowód – zapytała bowiem: “czy biali ludzie naprawdę są jedynymi ludźmi, którzy są w tym dobrzy?”.
Na ten temat wypowiedział się także Duncan “Thorin” Shields, dziennikarz i analityk e-sportowy, znany jako historyk e-sportu:
To takie smutny i rozczarowujące widzieć kogoś takiego, jak Froskurinn, ograniczającego wartość broadcastów do koloru skóry uczestników. […]
Szczerze żałuję, że pomagałem i promowałem jej karierę, gdy teraz wiem, że wykorzystuje swoje wpływy, by uniemożliwić utalentowanym i ciężko pracującym ludziom realizację ich marzeń na podstawie tego, że mają dla niej “niewłaściwy” kolor skóry lub genitalia, albo tego, że “przekroczyli limit”.
W każdej audycji jest określona liczba spotów. Zatrudnienie kogoś innego niż już zatrudnione osoby oznacza, że jedna z tych osób straci pracę. Sugerowanie czegoś innego jest nie tylko nieszczere, ale i tchórzliwe.
Thorin zarzucił też Froskurinn to, że jedynie oskarża ona o rasizm, ale nie potrafi wyróżnić ani jednej wartościowej osoby o innym kolorze skóry niż biały, która powinna trafić do zespołu casterów.
[…] jeżeli to jest dla niej aż tak ważne, to dlaczego nie wysili się i nie znajdzie, pomoże i wypromuje osób, które jej zdaniem powinny być zatrudnione?
Odpowiedział na to Christy “Ender” Frierson, jeden z casterów LEC, broniąc Froskurinn:
Nie znam nikogo, kto zrobiłby więcej, by rozwijać nowe talenty w LoL-u i polecać je Riotowi. Ona bez przerwy szuka nowych talentów, oferuje im wsparcie, a ja sam byłem na kilku spotkaniach z nią, podczas których polecała konkretną osobę Riotowi, ale była uciszana.
Ender potwierdził też, że wśród polecanych osób znajdowali się nie tylko people of color, ale i białoskórzy, heteroseksualni cismężczyźni – żeby uniknąć zarzutów, że Froskurinn dopuszcza się dyskryminacji z drugiej strony.
Dyskusja wciąż pozostaje otwarta. Zapytano jednak Froskurinn, dlaczego tak bardzo przejmuje się różnorodnością. Casterka odpowiedziała:
Bo to pozytywnie wpływa na produkty i odzwierciedla świat, w którym żyjemy. Więcej perspektyw, więcej doświadczenia, więcej kontekstu = więcej pomysłów.