League of Legends r.

Dlaczego Riot nie buffuje wprost?

Wszyscy to znamy. Gdy któryś bohater jest zbyt słaby, Riot nie wzmacnia jego najsilniejszych cech, a buffuje go często drogą okrężną. Dlaczego tak się dzieje?

Na pytanie postawione w tytule artykułu odpowiedział Riot Meddler. Pod ostatnią rozmową na temat buffów autoataków oraz W Janny jeden z czytelników zadał pytanie “Dlaczego wzmacniacie jej obrażenia, zamiast jej umiejętności peelu?”.

Często buffujemy cechy definiujące danego bohatera, zazwyczaj w celu odróżnienia ich od innych herosów lub zachowania różnicy pomiędzy nimi. Jednak w niektórych przypadkach dojdziemy do punktu, w którym dodanie większej mocy do tych mocnych stron danego championa zacznie stwarzać inne problemy. Zostańmy na przykładzie wspierających. Zbyt duże wzmocnienie tarcz Janny czy też uzdrowień Soraki może doprowadzić do zbyt dużego “bezpieczeństwa” osłanianych przez wyżej wymienione bohaterki sojuszników. A to z kolei prowadzi do minimalnego nakładu pracy graczy oraz mniejszych konsekwencji z ich błędów.

Janna

Oznacza to, że jeśli chcemy wzmocnić danego bohatera, musimy szukać alternatyw. Alternatyw, które wykorzystają naszą pomoc, a nie staną się aż nadto silne. Idealnym przykład są niedawne buffy dla asasynów. To, że ta klasa jest stworzona do zadawania ogromnej ilości obrażeń nie oznacza, że ich jedyne wzmocnienia to kolejne obrażenia. Zmniejszony czas odnowienia ulta Rengara czy silniejsze spowolnienie W Kha’Zixa nie były takie złe. No chyba, że dla ich ofiar…