Dla niewtajemniczonych
Tyler1 to streamer/youtuber LoL-a, znany z gry Dravenem w Challengerze. Jednak często przeobraża się w prawdopodobnie najbardziej toksyczną osobę wśród rankingowej społeczności. Konkretnie chodzi o feedowanie przeciwnego midlanera, obrażanie sojuszników, jak i przeciwników, w skrócie – marnuje czas wszystkich. Dostawał perma bany, ale to go nie zatrzymało. Jest właścicielem ponad 20 zbanowanych kont i mimo wszystko dalej aktywnie streamuje.
Jego historia z Riot Sanjuro zaczęła się na oficjalnym serwerze League od Legends na Discordzie. Społeczność LoL-a mówiła o różnych streamerach i kilkukrotnie wspomnieli o Tylerze. Ludzie rzucali swoimi opiniami na temat uwolnienia go, czyli po prostu o usunięcie Tylera1 z listy perma banów Riotu. Oczywiście Riot Sanjuro był temu przeciwny. Tak to komentował:
Uwolnić Tylera1, by zarobił 100k+ rocznie na byciu ch**em w grze, której nie zrobił.
On wygląda jak cholerny homunkulus.
Szczerze… byłoby dobrze, jeśli umarłby od przedawkowania kokainy albo raka jąder przez sterydy… Wtedy byłby spokój.
Czy wiecie, ile przez niego miałem pier***enia? Szczerze?
Spędziłem wiele, wiele godzin w ciągu dnia na zmaganiu się z jego pier***eniem. Gdyby gry miały swoich terrorystów…
To znaczy, rozumiem, rozumiem dowcip jego streamów i jego „marki”, ale to odbywa się kosztem zbyt wielu ludzi, a to już nie jest fajne.
Odpowiedź społeczności
Pełna konwersacja została opublikowana na Reddicie (klik), oburzając sporą część zainteresowanych graczy. To zmusiło Riotera do obrony:
Stary daj spokój. To są moje osobiste zmagania z tą sprawą. Nie wypowiadam się w imieniu firmy… mówię jako ja.
Sanjuro próbował załagodzić komentarze, tłumacząc je żartem, ale sytuacja stawała się szybko coraz bardziej podła i wkrótce Rioter nazwał to polowaniem na czarownice. Ostatecznie wystosował oficjalne przeprosiny:
Użytkownicy Reddita, gracze Ligi, Tyler – popełniłem duży błąd w moim osądzie poprzedniej nocy i dlatego całym sercem przepraszam za moje komentarze. Przekroczyły granicę i nie zasługiwały, by być przez nikogo usłyszane, zwłaszcza od Riotera. Zrobię sobie przerwę od Reddita, Discorda i chatu w grze, żeby zastanowić się nad tym, jak komunikuję się z graczami. Jeszcze raz przepraszam za obelgi i język.
Oficjalne konto Riotera na Reddicie zostało już usunięte, co nastąpiło wraz z oficjalnymi przeprosinami Riot Games:
Żeby było jasne: to, co on powiedział, nie jest ok i bierzemy to ekstremalnie poważnie. Chcielibyśmy przeprosić za to zarówno Tylera1, jak i społeczność. Podejmujemy wewnętrzne działania w zaistniałej sprawie.
Szybko udowodniono, że rzeczywiście podjęto działania, kiedy pojawił się facebookowy status Aarona:
Nie wiadomo tylko, czy odszedł, ponieważ czuł się niesprawiedliwie potraktowany, czy został zdymisjonowany przez Riot. Wiemy jedynie, że Riot Sanjurno nie jest już dalej członkiem ekipy.
Odpowiedź Tylera1
Streamer był świadom całej sytuacji i zamieścił na Tweeterze swoją odpowiedź:
To jest bardzo słabe, że niektórzy nadal trzymają urazę wobec starego Tylera1 i odrzucają informację, że się zmieniłem.
Jak wiadomo, wszystko ma swoje konsekwencje. Rioter trochę przesadził, ale czy jego słowa nie były uzasadnione? Co sądzicie?