Niemalże w każdym meczu pojawiają się jakieś zmiany kosmetyczne w postaci skórek. Jedne są częściej widywane, drugie wręcz przeciwnie. Z reguły skórki te są powodem do szpanu, wywyższeń i innych tego typu zachowań. Jednak jakimi skinami można się porządnie pochwalić, a które są niewarte nawet powiedzenia “wow”?
Bez zbędnego przeciągania, zapraszam na moje (dobra, nie moje) zestawienie, a zaczniemy oczywiście od skórek występujących najczęściej – niemalże każdy się z nimi spotkał i nie są one niczym zachwycającym:
- Riot Girl Tristana – Widnieje na samym szczycie. Jest tak popularna, ponieważ aby ją otrzymać, wystarczy tylko jedno kliknięcie na FB. Na chwilę obecną znalazła ona bez mała pół miliona nabywców!
- Unhained Alistar – Kolejna łatwo dostępna skórka. Nie będę się rozpisywał…
- Dreadknight Garen – Tak jak w przypadku Tristany, ten skin jest dostępny całkowicie za free!
- Riot Kayle – Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej. Riot Kayle rozdawana była tym, którzy rozegrali mecz przed jakąś tam datą (nie jestem wszechwiedzący, bez przesady).
- Mecha Kha’ Zix – Jedna z nielicznych skórek jawnie pomagających w gameplay’u. Poza tym wygląda niczego sobie.
Analogicznie do wzoru, teraz przedstawię prawdziwe perełki – skiny, które rzadko kiedy są widywane, są cenne (niektóre nawet aż za bardzo cenne), a także nierzadko są bardzo trudne do zdobycia:
- Human Ryze – Był przyznawany WYŁĄCZNIE za kupienie (wczesnej) pudełkowej wersji LoLa.
- Black Alistar – Czarny byczek ze starym splash artem, tak samo jak Ryze, za pudełko.
- PAX Twisted Fate – Chyba najdroższy skin na świecie. Można było go dostać, uczestnicząc w imprezach e-sportowych. Otrzymywano specjalny kod, który musiało się wpisać do LoL-a. Jednakże po roku/dwóch ludzie, którzy nie wykorzystali tych kodów, mogli sprzedać je na serwisach ogłoszeniowych i to za niemałe sumki. Riot był zniesmaczony takim obrotem sprawy, dlatego wszystkie niewykorzystane kody zostały dezaktywowane.
- El Macho Mundo – Szczerze? Nie dziwi mnie jego obecność na jednej z najniższych pozycji… Mała ilość nabywców jest spowodowana zwyczajną badziewnością tej skórki.
- SKT Renekton – SKT! SKT!
- King Rammus – Już osoby, które miały możliwość zauważenia tego skina w grze, mogą być z siebie dumne. Dlaczego? Skin był jednym z pierwszych w LoL-u! Otrzymali go ludzie, którzy grali jeszcze w beta testach!
I to by było raczej na tyle. Chciałbym zaznaczyć, że powyższe przykłady nie są wystawiane według mojej subiektywnej opinii (takie usprawiedliwienie, hyhy)!
A Wam jak podoba się zbiór? Może nie zgadzacie się z poszczególnymi pozycjami, albo chcielibyście dodać kogoś jeszcze? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!