r.

Nasus – jak go pokonać?

Znany koszmar na SoloQ. Najedzony i wystackowany Nasus właśnie schodzi z górnej alei. Co robić gdy to nam wypadła ta niewdzięczna rola bycia z nim na linii? Jak grać aby nie skończyło się to dla nas i dla naszej drużyny tragicznie?

Nasus – kustosz pustyni, bardzo specyficzna postać. Budowany jest jak tank, na swoim [Q] ma często więcej obrażeń niż marksman i mid laner razem wzięci, a life steal z pasywki sprawia, że jest nie do zabicia. Gdyby tak mu się przyjrzeć i dokładnie przeanalizować jego umiejętności wychodziłoby, że nie ma silniejszej postaci w grze. Zasadniczo nikt nie może mu się równać we walkach 1v1 w późniejszych etapach gry.

Wiem, że niekiedy dla graczy z niższych dywizji ta postać jest zagadką. Ciężko jest go pokonać, to prawda. Wymaga to zupełnie innego spojrzenia na grę i fazę lane’owania. Jako, że grywam głównie na topie, a Nasus jest moim mainem spróbuję pomóc Wam sobie z nim radzić.

Zepchnąć miniony pod wieżę – to nie działa!

Bardzo częsty błąd, trzeba na niego uważać. [Q] na początku jest niezwykle słabe, ma mało obrażeń i bardzo długi cooldown. Gracz Nasusa nie będzie w stanie efektywnie stackować na początku gry. Nieważne czy będzie pod wieżą czy też nie on i tak nie będzie w stanie dobijać każdego miniona z Wysysającego Uderzenia. Z kolei taka gra umożliwi mu łatwą farmę, czyli więcej złota na niezbędne itemy. Po jakimś czasie gdy przeciwnik wróci z Frozen Heart’em lub Spirit Visage’m będziemy już bez szans.

Grając ten match-up musimy być świadomi tego, że gracz Nasusa będzie chciał grać defensywnie. Dla niego siedzenie pod wieżą jest całkiem wygodne, bo nie musi bać się ganków i nie musi wchodzić we wczesne wymiany. Więc co robić?

Utrzymać linię przy swojej wieży?

Sytuacja mało komfortowa dla Kustosza Pustyni. Nie dość, że jest narażony na ganki to cały czas boi się podejść do CSów. Nasus jest jedną z najsłabszych postaci na wczesnych poziomach. Nawet Kassadin jest w stanie mocno obić go 1v1. Dlatego strategia ta działa, ale na bardzo krótką metę. Po 6. levelu Nasusa ciężko będzie go zabić, a gdy osiągnie on 9. poziom wygrywa praktycznie wszystkie pojedynki. Z czasem on nie będzie bał się ganków gdyż spokojnie poradzi sobie z dwoma przeciwnikami naraz.

Wybierzmy agresywnego top lanera i spróbujmy się wysnowballować.

Często widzę jak ktoś wybiera Pantheona, Renektona czy znienawidzonego Teemo i myśli, że zmiażdży Nasusa. Faktycznie jeżeli zdobędziemy dużo zabójstw możemy sprawić, że nasz rywal będzie bezużyteczny całą grę. Jednak jeśli nie uda nam się zabić przeciwnika możemy na tym ostro się przejechać. Wprawiony gracz Nasusa wie, że nie ma szans z nikim na pierwszych poziomach, a w szczególności nie będzie nawet próbował podchodzić do np. Pantheona. Zagra sobie defensywnie, a gdy kupi pierwszy item i będzie miał 9. poziom zacznie po prostu zabijać przeciwnika.

To co robić gdy wszystko zawodzi?

Spójrzmy prawdzie w oczy – Nasus zawsze stanie się od nas silniejszy. Tak ta postać jest skonstruowana, wczesnej czy później stracimy jakiekolwiek szanse na pokonanie go w pojedynkę. To co robić w takich sytuacjach? Jak walczyć z przeciwnikiem, który jest od nas silniejszy? Odpowiedź jest prosta – nie próbować zabić go, ale starać się zabić tych, na których mu zależy. Brzmi to może zbyt poetycko, ale tak to wygląda. Nie skupiajmy się za bardzo na topie. Bądźmy wszędzie, teleportujmy się na bota, pomagajmy robić smoka, rozstawmy namiot w krzakach obok mid lane’a. Zignorujmy Nasusa i skupmy się na innych liniach. Tylko w takich sytuacjach Kustosz Pustyni jest bezradny. Nie jest w stanie w żaden sposób zareagować na słowa swojego ADC gdy on pisze mu : “Miałeś tam być z nami, miałem być z Tobą bezpieczny, miałeś nas chronić, dlaczego Cię nie było?”. Nie próbujmy go zabić na topie, bo on tylko na to czeka. Chce aby przyszło do niego trzech przeciwników i zaczęło z nim walczyć. Zajmie to czas drużynie przeciwnej, Nasus i tak prawdopodobnie jednego z wrogów zabierze ze sobą do grobu, a jego sojusznicy wezmą w tym czasie smoka albo wieżę.

A Wam Nasus sprawia problem? Czy raczej radzicie sobie z nim bez problemu? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: Reddit