League of Legends r.

Zatańcz ze śmiercią, czyli prawdziwa siła Death’s Dance

Około rok minął już od wejścia Death's Dance do sklepu na Summoner's Rift. Wydaje się też, że większość graczy wie, jak działa ten przedmiot... Czy aby na pewno?

Z pewnością nie jest trudno zdecydować, kto potrzebuje Tańca Śmierci. Są to oczywiście bohaterowie, którzy lubią mieć dużo AD, często używają swoich umiejętności (i chcą robić to jeszcze częściej dzięki CDR), a spelle te zadają obrażenia fizyczne.

Postacie spełniające powyższe warunki powinny zrobić dobry użytek z DD. Niestety, wielu przywoływaczy zapomina o jednym z najsilniejszych aspektów tego przedmiotu.


Przypomnijmy sobie teraz, jak to w Sezonie 6, po Fields of Justice biegała jedna postać, która dominowała w meczach na wszystkich poziomach. Był to oczywiście Graves z Death’s Dancem, Phantom Dancerem i Bloodlustem.

Po połączeniu tych trzech składników z naturalnym AD Rabadonem Gravesa, jego dwiema, obszarowymi umiejętnościami i odpornościami, które kumulował dzięki E – otrzymaliśmy dystansowego bruisera z nienormalną ilością sustainu. Winą za ten stan rzeczy obarczano oczywiście jego E. W rzeczywistości jednak, potwora którym był Banita stworzyło połączenie redukcji obrażeń, które otrzymywał ze swoich przedmiotów.

Top 10 użytkowników Tańca Śmierci. Popularity – Jak często dany bohater wybiera ten przedmiot.

Spójrzmy teraz na pasywkę, którą zapewnia nam Death’s Dance:

Unikalne bierne:

15% otrzymanych obrażeń fizycznych i magicznych przekształcanych jest na krwawienie, które zadaje Tobie jedną trzecią obrażeń co sekundę przez 3 sekundy.

Tłumacząc to z polskiego na nasze:

Unikalne bierne:

Zyskujesz od 15% do 1% redukcji obrażeń (redukcja zmniejsza się w czasie) po osiągnięciu odpowiedniego progu sustainu. (Chodzi po prostu o leczenie obrażeń, które wykrwawilibyśmy w ciągu 3 sekund.)

Nie jest to oczywiście taka redukcja obrażeń jak u np. Alistara na R-ceLepiej opisuje ją raczej określenie efektywnej, jako że rządzi się ona zupełnie innymi prawami. Oznacza to też, że łącząc ją z naszą właściwą redukcją (MR i Armor), jest ona dodawana, a nie pomnażana.

Przykładowo, Graves na 18 poziomie, mając maksymalną ilość stacków z E i Phantom Dancera będzie otrzymywał 60-65% mniej dmg. Jeżeli uda mu się wyleczyć więcej od tego, co wywoła krwawienie, to uzyska aż 80% efektywnej redukcji obrażeń!

Możemy na to spojrzeć z jeszcze innej perspektywy. Jeżeli Banita ma 150 Armoru (60% redukcji obrażeń) i 150 MR (również 60%), to do uzyskania dodatkowych 15% musiałby zaopatrzyć się w dodatkowe 150 jednostek każdej z tych odporności.

Jeżeli więc weźmiemy pod uwagę, że 1 jednostka Pancerza = 20 sztuk złota, a Odporności na Magię = 18 sztuk złota, to wyjdzie na to, że będziemy musieli wydać aż 5700 złotych monet. Dzieje się tak również ze względu na to, że wartość resistów jest tym mniejsza im więcej ich mamy. Death’s Dance – na swój sposób – ignoruje tą regułę.

Kto jeszcze może zatańczyć ze śmiercią?

Fiora

Od czasu jej reworku w Sezonie 5, Fiora jest bardzo często widywana z dwoma przedmiotami, które zapewniają jej life steal (Hydra, a później Bloodthirster). Łącząc to z niszczeniem Słabych Punktów, dużą regeneracją zdrowia, obszarowym leczeniem z udanego ulta i faktem, że królowa pojedynków lubi mieć dużo CDR-ów, możemy dojść do wniosku, że Death’s Dance będzie w jej przypadku idealnym zamiennikiem BT-ka.

Jako, że Fiora nie posiada umiejętności, do których leczenie z DD mogłoby się podłączyć, to tak naprawdę wymieniamy 5% kradzieży życia na 10% CDR oraz potencjalną 15% redukcję obrażeń. Dodatkowo, oszczędzamy 200 sztuk złota!

Illaoi

Macki, które zadają ogromne, obszarowe obrażenia leczą Kapłankę Krakena o % jej brakującego zdrowia. Dodajmy do tego więcej AD, skrócenie czasu odnowienia oraz dodatkową redukcję obrażeń i otrzymujemy idealny przedmiot dla “Tej, Której Nie Wolno Gankować”.

Renekton

Krokodyl ma w swoim zestawie sustain o niskim czasie odnowienia i dużą ilość zdrowia na R-ce. Wisienką na tym zielonym, zębatym torcie jest to, że czerpie on wiele korzyści z CDR-ów, co sprawia, że Death’s Dance powinien idealnie wpasować się w jego styl rozgrywki.

Kled

Szalony Yordl może poszczycić się ponadprzeciętną wytrzymałością i przeżywalnością dzięki swojej pasywce, ale w zamian za to, brakuje mu niestety naturalnego sustainu. Jego umiejętności mają przy tym bardzo konkretne przeliczniki AD, a W i R zadają dodatkowe obrażenia w zależności od maksymalnego zdrowia celu. Po zakupie Tańca Śmierci, Kled nie tylko będzie uderzał mocniej, ale również otrzyma dodatkowe statystyki, które pomogą mu utrzymać się w walce.

Redukcja obrażeń pomoże też Yordlowi poza siodłem, ponieważ utrudnia jego zburstowanie przed ponownym przybyciem Skaarl.

Kha’zix

Death’s Dance jest dość bezpiecznym przedmiotem dla AD zabójców ponieważ pozwala im na szybszy burst, jednocześnie zapobiegając ich zburstowaniu przez wroga. 15% mniej obrażeń, które natychmiast leczymy dzięki izolacji na Q są ogromną mocą, która pozwoli dobrać się do większości ADC, i której nie zapewni nam np. Omen Randuina.

Podsumowanie

Unikalność Tańca Śmierci polega przede wszystkim na jego zdolności do zabawy otrzymywanymi obrażeniami. Jednocześnie jest to pierwszy i jedyny tego typu przedmiot, wprowadzony do League of Legends. Nie wiedzieć czemu, wielu graczy zapomina o jego możliwościach, zakupując swoim bohaterom mniej pasujące do sytuacji  (i ogólnego stylu ich rozgrywki ) przedmioty. Warto jednak, czasami pogrzebać w sklepie na Summoner’s Rift, bo mogą tam na Was czekać prawdziwe perełki!

Napiszcie w komentarzach, czy wiedzieliście o siłach drzemiących w Tańcu Śmierci czy może nigdy wcześniej nie budowaliście go na swoich championach? A może uważacie, że item z tego rodzaju statystykami jest zbyt silny? Zapraszam do dyskusji!