League of Legends r.

Noob champion – dlaczego?

Pewnie każdy z nas spotkał się kiedyś z takim określeniem jak "noob champion", zazwyczaj bez dość przydatnego uzasadnienia. Czym kierujemy się nazywając kogoś championem dla noobów i czy ma to jakiś sens?

Nie od dziś spotykamy się z właśnie takimi słowami dotyczącymi danego bohatera. Nie zawsze są to również słuszne stwierdzenia. Zazwyczaj miano “noob championa” otrzymują postacie silniejsze od pozostałych, jak na przykład Riven, robiąca ostatnimi czasy spore zamieszanie na górnej alei. Ale co właściwie mamy na myśli używając tego dość sławnego określenia?

Noob champion – bohater zazwyczaj mający bardzo prostą mechanikę, posiadający tym samym sporo obrażeń, które non stop irytują graczy przeciwnej drużyny. Combo takowego możemy wykonać w dość prostu sposób:

  1. Weź buta mamy, zeszyt, kamień lub inny w miarę twardy przedmiot.
  2. Uderzaj nim w klawiaturę.
  3. Pochwal się pentą wszystkim znajomym!

Mówiąc poważniej, ostatnio pojawiła się wielka moda na nazywanie bohaterów noob championami. Najwięcej zamieszania robi się wokół postaci takich jak Riven, Yasuo czy Katarina. Gdybyśmy mogli przyjrzeć się trochę bliżej każdemu z nich, łączy je możliwość swobodnego facerollowania.

Wydawać by się mogło, że słowo “skill” dla graczy tych bohaterów jest całkiem zbędne, ale czy na pewno?

  • Riven_MIN Riven – jest ona postacią z dość wysokim poziomem mobilności. Posiada ciekawą mechanikę bazującą na grach typu Street Fighter i zmartwienia dotyczące many bądź energii możemy odłożyć na kiedy indziej, Riven polega tylko na cooldownach! Minusem jest jednak zbyt długi czas regeneracji spelli.
  • Katarina_MIN Katarina – podczas gry Katariną większość czasu poświęcamy na rzucanie sztyletami po minionach z nadzieją na trafienie przeciwnika. Nie posiada ona sporej mobilności, za to ma bardzo krótki cooldown na jej umiejętności specjalnej. U Katariny, podobnie jak u Riven, nie posiadamy many ani energii.
  • Yasuo_MIN Yasuo – podobnie jak u wymienionych wyżej championów, Yasuo nie posiada many ani energii, ma on jednak charakterystyczny dla siebie pasek płynności. W dobrych rękach potrafi zdziałać cuda i chwilami pozostaje on nie do złapania dzięki swojej możliwości “skakania” po pobliskich minionach.

Moim zdaniem noob championy nie istnieją. Możemy mówić, że ktoś nie jest zbalansowany i potrafi poskładać nas, zanim zdołamy coś zrobić, jak na przykład AP Zac. Pamiętajcie, że w odpowiednich rękach każdy z bohaterów wydaje się znacznie silniejszy od reszty, co nie znaczy, że w złych będzie równie silny. Niemalże 3/4 Waszego sukcesu to dobry i sytuacyjny zestaw itemów! Budowa tego samego w każdej rozgrywce nie ma sensu, nie zapominajcie o mocnych stronach Waszych przeciwników – oni też wpływają na dalsze losy rozgrywki.