League of Legends r.

Warwick po reworku: plusy i minusy

Nowy Warwick, Warwick po reworku, Warwick odświeżony; niektórzy narzekają, inni chwalą. Stary wilkołak był w pewien sposób nostalgiczny (co nie znaczy, że rework nie był potrzebny), ale nowe to przecież niekoniecznie złe, prawda?

Sam rework nie był perfekcyjny, ale Riot wyjątkowo się przyłożył, WW jest nadal przyjemny do grania, a nowy zestaw umiejętności sprawia, że stary champion odzyskał młodość. Poniżej znajdziecie listy paru plusów i minusów, które ktoś grający wilkiem, na pewno zauważył:

Plusy:

  • Złożoność Warwicka nadal wychodzi z szybkiego podejmowania decyzji, zamiast z jego mechaniki. Możliwe, że zostało to wręcz udoskonalone.
    Umiejki WW są teraz bardzo zbalansowane; zrobione tak, aby nie można było wykorzystać wszystkiego w jednym momencie.
    Na przykład, ult Warwicka to nadal jest gap closer, ale dopóki nie jest użyty bezpośrednio przy przeciwniku, można nim nie trafić.
  • Warwick dalej nie musi się zbytnio martwić gankami w early game.
    Dostał teraz narzędzia, dzięki którym może gankować wcześnie w grze – ale ma to sens tylko jeśli naznacza przeciwnika pasywką z W. Zawsze będą długie minuty, kiedy W jest na cooldownie, albo przeciwnicy będą mieć ponad połowę HP, więc Warwick za dużo na takim ganku przed levelem 6 nie zrobi. Mimo to, miło, że teraz jakoś da się to zrobić.
  • Warwick dalej jest bardzo dobry w 1v1 i może wygrać wiele 1v5.
    To była cecha, z jaką stary Warwick był identyfikowany, a teraz została jeszcze ulepszona. Sustain/Life steal działają tak, aby być dobrym w 1v1, ale nie aż tak dobrym w teamfightach. Nowy wilk ma DUŻO life steala. To dodaje sporo strategicznego myślenia do gry – jeśli Warwick z kimś się pojedynkuje, wygra. Obecny stan postaci jest pod tym względem lepszy niż poprzednio.
  • Zew krwi jest teraz naprawdę cool.
    Myślę, że wielu graczy, którzy grali Warwickiem przez długi czas stwierdziło, że ze wszystkich jego umiejętności, Zew Krwi jest najfajniejsza. To naprawdę śmieszny widok, kiedy wyłaniasz się z Mgły Wojny i zaczynasz kogoś gonić z niesamowitą prędkością. Odświeżona wersja tego skilla zrobiła się nawet większą częścią tożsamości bohatera, bo jest teraz jego podstawowym sposobem na dotarcie do celu.
  • Nowe buildy na Warwicka są teraz dość elastyczne.
    To może być uznane bardziej za przewidywanie przyszłości, ale całkiem prawdopodobnym jest, że Warwick może teraz składać większy wachlarz przedmiotów, którymi można żonglować tak, żeby czasem być bruiserem, a czasem tankiem.

A teraz parę rzeczy, które według mnie są minusami:

  • Zew Krwi może być aktywowany.
    Nie podoba mi się to, że Warwick może aktywować Zew Krwi na przeciwniku. Tematycznie i bardziej immersyjnie było, gdy mógł gonić kogoś, kto jest na niskim HP.
  • Jego ultimate może być użyty jako ucieczka.
    Jego ult to skillshot… Chyba, że chcecie go użyć jako ucieczki. Warwick jest żądnym krwi zabójcą… który przeskoczy ponad ścianą, aby uciec z walki której się wystraszył? Całość tej postaci sprawia, że aż chce się wbić w przeciwnika i walczyć do śmierci, ale ma też tą pomyloną cechę na ulcie, która pozwala mu uciekać z trudnych sytuacji.
  • Warwick pod bursta skończy martwy.
    Stary Warwick mógł być grany pod bruisera, tanka albo pełny burst i każda z tych opcji była odczuwana inaczej. Nowy Warwick nie może zbudować się pod burst przez niepewne zagrania z ultem.

A Wy mieliście już okazję pograć nowym Warwolem? Jak wrażenia?