r.

Krótka rozprawa o supportach

Co najbardziej irytuje osoby, które mainują support? Jak powinniśmy względem takich graczy postępować, aby wprowadzać więcej spokoju i ugód w drużynie?

tumblr_muxhcmat8h1sfe3hmo1_1280

Cichy gracz odwalający kawał dobrej roboty, któremu nawet nikt nie podziękuje i często nie uhonoruje pod koniec gry. Dlaczego zapominamy o naszym kochanym wsparciu?

Starałam się…

Sama mainuję rolę wsparcia od trzech sezonów. Spotkałam się z wieloma przykrymi sytuacjami, opiszę jednak te, które najbardziej zapadły mi w pamięć.

  • Włożenie do jednego worka – Często przy ocenie dolnej linii nikt nie wspomina, kto był dobry, a kto nie. Za przegranie w dolnej alei dostaje mi się równo jak mojemu ADC. Niestety, na nieszczęście supportów, nikt nie zwraca uwagi na to, jak gra nasz randomowy sojusznik. Od razu sprostuje wszelkie żale i słowa, które po przeczytaniu tych wcześniejszych zdań mogą cisnąć się Wam na usta – wspierający powinien carry’ować swojego ADC na początku gry, to prawda – ale czasem nie da się wyprostować barana (innego określenia na takiego człowieka nie znajdę), który nie umie grać na tej pozycji do takiego stopnia, że zaraz po wejściu na linię można określić go jako “free frag” dla przeciwników. Czasami, pomimo moich usilnych starań: pisania takiej osobie poleceń, próśb o inne zachowanie czy dawania wskazówek – to zwyczajnie nie skutkowało. W odezwie otrzymywałam jedynie groźby albo obelgi pod moim adresem. Koniec końców, za złą grę ADC ja także obrywałam od reszty teamu…
  • Niestosowanie się do poleceń – Zwracając się do mojego ADC, nigdy nie chciałam go urazić, czy też się wymądrzać – jeśli zauważyłam, że coś mogłoby ulec zmianie, bądź szykowałam w głowie jakiś plan na zainicjowanie walki po 6 poziomie, to robiłam to tylko w dobrej wierze. To, że ktoś już znalazł się na supporcie, nie oznacza, że ma zamknięte usta na kłódkę i musi robić wszystko, co rozkaże mu reszta graczy.

11813510_1700315040196983_761700777282589397_n

  • Szczerze powiedziawszy, bardzo dobrze dobija mi się przeciwników Soną – No ale błagam, nigdy nie zrobiłam tego specjalnie. Czasem musiałam dobić nieprzyjaciela ze względu na to, że ów wróg mógł nam po prostu uciec. Możecie sobie już zacząć wyobrażać minę mojego zbulwersowanego ADC, który zaczyna walić w klawiaturę z wciśniętym Caps Lock’iem, próbującym jak najbardziej dobitnie wyrazić opinię na temat “mojego ks-a”. W jego mniemaniu mógł przecież wejść pod przeciwną wieżę, użyć flasha i heala, by zyskać killa, zamiast dać mi spokojnie dobić oponenta. Moja dobra rada – zanim zaczniecie rzucać mięsem w stronę wsparcia, zastanówcie się, kto tak naprawdę miał rację.
  • Niewystarczająca liczba wardów – Czy niektórzy zdają sobie sprawę, w jakim znajdują się obecnie sezonie League of Legends i jakie zmiany zostały w nich przeprowadzone? Support, jak wszyscy gracze, ma ograniczenie do trzech wardów + jeden pink! To naprawdę niewiele w porównaniu do wcześniejszych możliwości owardowania mapy. Zamiast oburzać się na swoje wsparcie, może warto od czasu do czasu zainwestować w warda?

tumblr_mlviyqD7XG1s3xfw9o1_500

  • Nie zdajecie sobie sprawy, ile razy podstawiałam się za swojego ADC, bądź innego członka drużyny jako mięso armatnie i w większości przypadków to ja ginęłam zamiast nich. Już nawet nie chodzi mi o głupie “dziękuję”, ale na litość boską – może niech niektórzy darują sobie teksty typu “report support for feed”. Jeśli nie uzasadnicie, ile razy padłam z własnej głupoty, to uprzejmie apeluję – unikajcie jak ognia takich zażaleń.
  • Gdzie jest mój support?! – Jeśli Twoje wsparcie traci czas na zakomunikowanie Ci, że idzie teraz roamować na mida, to nie stój jak kołek na środku bota i nie płacz, że Cię zabili. Nie traktuj supporta jak własnego psa obronnego, który musi chodzić za Tobą krok w krok niczym Twój cień! Ochrona ADC należy do jego największego obowiązku, ale to nie jedyna rzecz, jaką musi wykonywać.

 

A teraz pytanie do innych grających na tej roli – co Wam najbardziej uprzykrza życie w League of Legends? Piszcie w komentarzach!