League of Legends r.

Jeżeli miałbyś umrzeć w realnym życiu od [R] jakiegoś bohatera, to jaka śmierć by była najstraszniejsza?

Wyobraz sobie, ze bohaterowie League of Legends wyszli poza Summoner's Rift i czyhają na Twoje życie. Śmierć z ręki jakiego bohatera byłaby najokrutniejsza? Oto kilka moich faworytów

  • Przecierasz oczy, aby mieć pewność, że nie żyjesz w erze dinozaurów, ponieważ widzisz ogromną jaszczurzą kreaturę, która biegnie w Twoim kierunku. Otwiera pysk i Cię najzwyczajniej połyka, już sama szczęka miażdży Ci ciało, aż Cho’Gathowi z pyska tryska krew, umierasz z braku tlenu w jego żołądku przy okazji będąc parzony jego sokami trawiennymi

  • Krwawisz od uderzeń toporem, próbujesz uciec, gdy myślisz, że już się udało wyskakuje na Ciebie Pan Dariusz przecinając Twoje ciało na pół

  • “Rozdziobią nas kruki wrony “. CAW CAW CAW CAW CAW CAW.

  • Macki wbijające się w każdy wilgotny otworek. Dla fanów BDSM być może jest to fajne, dla innych raczej bolesna i nieprzyjemna śmierć. Nikt nie chciałby mieć macki w …. uchu!

  • Ogarnia Cię chłód. Każda komórka Twojego ciała zamarza, abyś zamienił się w bryłę lodu

  • Wiesz, że za kilka sekund zginie Twoja rodzina oraz najbliżsi. Patrząc sobie w oczy umieracie rażeni mocą zła.

  • To chyba gorsze, niż dostanie Tirem na jakimś Niemieckim Jarmarku lub innej Francji. Boom. Podejrzewam, że nawet nie byłoby na czym przeprowadzić sekcji zwłok. Później zapewne by musieli Wam robić ekshumację jak tym pochowanym na Wawelu.

  • Najstraszniejsza możliwa śmierć. Myślisz, że będzie to zajebisty trip jak po LSD a powoli umierasz z otrucia.

  • Ostra pazury robiące z Twojego okropnego pyska puzzle, których by nie ułożyła Twoja matka. RIP.

  • Umierasz na raka

A Według Was śmierć z kogo umiejętności byłaby najokrutniejsza?